Gabriella Cilmi to australijska piosenkarka włoskiego pochodzenia. Poznałam ją już dwa lata temu, ale wówczas zatrzymałam się na dwóch jej utworach: „Sweet About Me” i „Got No Place To Go”. Niedawno uznałam, że warto zapoznać się z jej dyskografią. Niewielką, ale jednak. Głos Gabrielli został porównany do tego Amy Winehouse. Barwą. Muzyką się jednak różnią, choć i Gabriella i Amy inspiracje czerpią z jazzu i soulu. Cilmi dodaje do tego jednak pop, rock a nawet funk. Po pierwszym przesłuchaniu nie kojarzyłam tylko 3 piosenek. Dobry wynik. Są płyty, z których utwory zapomina się po sekundzie. Od pierwszej piosenki Gabriella przygotowuje nas na jazdę po najlepszych brzmieniach. „Save the Lies” jest świetnym, nieco rockowym utworem, w którym Gabriella nawet rapuje. „Sweet About Me” łączy w sobie soul i pop. Niedługo potem słuchamy „Got No Place To Go”, z bridgem, który bardzo mi się podoba; i taneczne „Messy”. Czasem Cilmi daje nam odpocząć serwując soulowe „Sanctuary” i „Einstein”. Ciężko wybrać mi mój ulubiony kawałek z tej płyty. Wszystkie są na wysokim poziomie. Dlatego nie będę się ograniczać. Z szybszych piosenek uwielbiam „Don’t Wanna Go to Bed Now”. Energiczny, nieco rockowy, nieco funkowy numer. Przy takim długo się nie zaśnie 😉 Kojarzy mi się z latami 50. i 60. Jednak najbardziej kocham dwa utwory. Pierwszym z nich jest „Awkward Game” z pięknym, akustycznym początkiem. Uwielbiam głos Gabrielli w tym numerze. Drugi to „Cigarettes and Lies”. Na początku nie zwracałam na niego uwagi, lecz później pokochałam go. Gabriella śpiewa w tej piosence zupełnie niepodobnie do tego, co słyszeliśmy wcześniej. W pamięci wyrył mi się szczególnie moment, gdy śpiewa And Too Many Times Have You Shut Me Out (PL: I zbyt dużo czasu masz, aby mnie zasłonić). No i na osobną pochwałę zasługuje przygotowana do tego utworu muzyka. Gratulacje. I jak już jestem przy muzyce towarzyszącej Gabrielli. Jest rewelacyjna. Takie piosenki właśnie lubię. Nagrane przy użyciu żywych instrumentów a nie przy skorzystaniu z komputera. Mam nadzieję, że na drugiej płycie Gabriella nie zdradziła brzmień, którymi zachwyciłam się słuchając „Lessons to Be Lerned”.
Mi ta płyta jest całkowicie obojętna, lubię tylko tak naprawdę singlowe “Sweet About Me”, a reszta kompletnie mnie nie rusza. I w odróżnieniu od Ciebie, po kilkukrotnym przesłuchaniu płyty, praktycznie nic nie pamiętałam 😉 NN na http://musicisthekey.blog.onet.pl/
Znam chyba tylko jedną piosenkę Gabrielli.U mnie nowy post.revisionesdelamusica.blogspot.com
Nie znałam dotychczas, posłuchałam i jestem zachwycona:) Fajnie by było jak byś dodała recenzję płyty “Unbroken” Demi Lovato. NN na {lovelyemma} Pozdrawiam