#801 Jake Bugg “Hearts That Strain” (2017)

Brytyjski wokalista i gitarzysta Jake Bugg potrafi wpędzić w kompleksy. Ma tyle samo lat co ja, a zdążył już wiele osiągnąć. Nawet, jeśli jego nowa zawodowa aktywność cieszy się znacznie mniejszą popularnością niż ta z początków kariery. On jednak nic sobie nie robi z faktu, że jego muzyka dociera do coraz mniejszego grona odbiorców. Nagrywa ją dla siebie. A ja tylko mogę cieszyć się z faktu, że nie jest na tyle samolubny, by chować ją do szuflady.

Premiera czwartego (!) albumu Bugga była dla mnie niemałym zaskoczeniem. Sądziłam, że po intensywnej trasie koncertowej promującej wydany rok temu krążek “On My One” artysta zrobi sobie dłuższą przerwę. Tym bardziej, że już po drugiej płycie (“Shangri La”) Jake stwierdził, że chce mieć pełną kontrolę nad swoją twórczością i sam zająć się pisaniem tekstów, muzyką a nawet produkcją. Odbiór ostatniego albumu musiał go negatywnie zaskoczyć. Usłyszał więcej krytyki niż pochwał. Największą bolączką “On My One” był chaos. Artysta wepchnął na jeden niedługi krążek inspiracje country, bluesem, indie rockiem, popem a nawet hip hopem spod znaku Beastie Boys. Niby ten jego stół uginał się od różnorodnych potraw, lecz słuchacz wychodził z prawie pustym brzuchem. Wydawnictwem “Hearts That Strain” Brytyjczyk próbuje udowodnić, że wyciągnął z porażki cenną lekcję.

Zaczyna się jednak niezbyt dobrze. “How Soon the Dawn” jest mdłą, folkowo-popową propozycją, w której Jake sili się na leciutki uśmiech. W podobnym, choć bardziej amerykańskim klimacie utrzymane jest nagranie “Southern Rain”. Pierwszą bardziej udaną kompozycję dostaję dopiero pod numerem trzecim. W żywszym, inspirowanym latami 60. “In the Event of My Demise” podoba mi się wpadający w ucho refren. Sama piosenka brzmi jak idealny soundtrack do samochodowej jazdy pustą szosą. Podobne odczucia towarzyszą mi podczas słuchania mojego ulubionego numeru na albumie –  rockabilly’owego “Burn Alone” (gościnnie na gitarze elektrycznej gra Dan Auerbach) oraz ładnej, soft rockowej ballady “Indigo Blue”. Do kompozycji wartych polecenia zaliczyć mogę również odprężające “This Time”; zwracające uwagę smyczkowym instrumentarium “The Man on Stage”; mroczniejsze, nastrojowe “Hearts That Strain” oraz ponure, obdarzone podnioślejszym refrenem “Every Colour in the World”. Ciekawostką jest pierwszy albumowy duet Bugga. We wzbogaconym dęciakami “Waiting” wokalnie udziela się… Noah Cyrus.

Na okładce “Hearts That Strain” Jake Bugg wygląda, jakby obudził się z potężnym kacem. Być może próbował zapomnieć o poprzedniej płycie. A przy okazji zaprojektował (okropnie kiczowatą) szatę graficzną nowego wydawnictwa. Słuchając czwartego albumu dwudziestotrzyletniego wokalisty nie potrafię oprzeć się wrażeniu, iż mam do czynienia z piosenkami osoby znacznie starszej i zmęczonej życiem. Nie ma już tego chłopaka, który potrafił zdzierać sobie gardło w takich utworach jak “Kingpin” czy “What Doesn’t Kill You”. Zastąpił go dojrzały Jake Bugg, który nagrał najskromniejszą i najbardziej spójną płytę w swojej karierze. Mało się tu dzieje, ale całości słucha się bezboleśnie. Czy “Hearts That Strain” wypadło lepiej od “On My One”? Tak, choć brakuje mi tu choć jednej kompozycji, w której mogłabym się mocniej zakochać.

Warto: Burn Alone & Hearts That Strain

9 Replies to “#801 Jake Bugg “Hearts That Strain” (2017)”

  1. Trochę mdła ta płyta, prawda? A do tego mam wrażenie, że im dalej w las, tym gorzej. Bo cierpliwie przebrnąłem tylko przez dwie pierwsze piosenki, a potem jeszcze na chwilę zatrzymało mnie “Waiting”. Ale całość, niestety, nie ma wyraźnego charakteru :/

    Udanego weekendu również 🙂

  2. Nie wiem dlaczego, ale ten chłopak ma w swoim głosie coś irytującego. Melodie są spokojne i przyjemne, ale jego śpiew powoduje, że jakoś nie chce mi się tego słuchać.

  3. Próbowałam przekonać się do niego przy okazji jego poprzednich albumów, ale nie dałam rady. Tym razem chyba sobie odpuszczę, bo piosenka, którą wstawiłaś, nie do końca mnie przekonuje. 😉

Odpowiedz na „~royalrockinAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *