10 piosenek, które chciałabym usłyszeć na Spring Break

Trzy dni, kilka miejscówek, spora liczba wykonawców. Poznański show case’owy festiwal Spring Break na stałe wpisał się w muzyczny obraz miasta. Do stolicy województwa wielkopolskiego co roku przyjeżdżają artyści, którzy dopiero stoją u bram sławy. Niektórzy z nich mają już na koncie debiutanckie albumy, inni dopiero się rozkręcają. Ciężko zapoznać się z ofertą wszystkich, ale postanowiłam wybrać dla was dziesięć piosenek, których usłyszenie na żywo sprawiłoby mi sporo radości.

AGA OZON – RAJSKI PTAK. Śpiewa, ale i gra na gitarze, pianinie oraz instrumentach dętych. O Adze Ozon, absolwentce Jazzu i Muzyki Estradowej na Akademii Muzycznej w Katowicach, powiedzieć można: dziewczyna-orkiestra. W ubiegłym roku wydała sympatyczną epkę “Znowu wiosna”, z której najbardziej do gustu przypadło mi nagranie “Rajski ptak”. Odprężająca, gitarowa, wzbogacona kobiecymi chórkami kompozycja kojarzy mi się z twórczością Katie Meluy.

BARANOVSKI – DYM. Ponoć pojawiał się w muzycznych talent shows, lecz ja zauważyłam go dopiero przy okazji albumu “FWRD” XXANAXX i zawartej na nim piosence “Blakk Blood”. Potem BARANOVSKI występował z duetem jako gitarzysta i klawiszowiec, by w końcu zaprezentować coś solo. Na razie do odsłuchu mamy dwie kompozycje – “Mamę” i taneczno-gitarowy “Dym”, który szybko wpada w ucho i ma potencjał by stać się hitem.

BERGFILM – CALIFORNIA. Spring Break to nie tylko okazja, by zapoznać się ze wschodzącymi gwiazdami polskiej sceny muzycznej, ale i możliwość przekonania się, co nowego do zaoferowania mają inne kraje. Zainteresował mnie niemiecki zespół Bergfilm, który w 2017 roku wydał debiutancką płytę “Constants”. Warto sięgnąć po utwór “California” będący rytmicznym indie rockowym kawałkiem, sprawiającym wrażenie numeru wyjętego z jakiejś kolorowej gry video.

FFRANCIS – WOULD YOU LIKE ME TO CONTINUE?. Ona znana jest z zespołu Tres.b i solowego mini albumu Epka z 2013 roku. On działa pod pseudonimem Hatti Vatti i nagrywa muzykę elektroniczną. Razem stworzyli duet FFRANCIS, który wkrótce wyda pierwszą płytę. “Would You Like Me to Continue?” pytają w jednym z utworów. A ja wiem, że możliwa jest tylko jedna odpowiedź: tak. Emocjonalnego, elektronicznego grania wzbogaconego żywym instrumentem (tu pianinem) nigdy dość.

FORGET ABOUT JULIA – JESTEM. Przyznam szczerze, że robiąc szybki przegląd wykonawców tegorocznego Spring Breaka zespół Forget About Julia przykul moją uwagę jako pierwszy. Nic dziwnego – co jakiś czas jak bumerang wraca do moja fascynacja indie folkowymi brzmieniami. Właśnie w takie brzmienia celuje polska formacja, mająca w swojej niedużej dyskografii zarówno polskie, jak i angielskie kompozycje. Wszystkie podobnie melancholijne, ale ta proponowana przeze mnie szczególnie chwyta ze serce. 

GANG ŚRODMIEŚCIE – ROZKMINA. Pojawienie się zespołu Gang Śródmieście nie zostało przeze mnie zbyt szybko odnotowane. Kiedy jednak sięgnęłam po debiutancki album feministycznej grupy z Warszawy, “Feminopolo”, od razu olśniło mnie, czyj głos wyśpiewuje szczere, niepokorne teksty. Liderką formacji jest nie kto inny jak Karolina Czarnecka, która narobiła szumu numerem “Hera, Koka, Hasz, LSD”. Dziewczyny w swoich numerach łączą inspiracje wieloma gatunkami (m.in. punkiem, klubową elektroniką). Mi najbardziej spodobały się w rytmicznej, mechanicznej, basowej “Rozkminie”.

LINIA NOCNA – NAD WISŁĄ. Duet tworzony przez Monikę Wydrzyńską i Mikołaja Trybulca namieszał już przed premierą swojej debiutanckiej płyty “Znikam na chwilę”. Swoimi kompozycjami, w których sięgają po taneczną elektronikę, zrobić mogą niemałą konkurencję zespołowi XXANAXX. Tym bardziej, że sama Monika obdarzona jest podobnym (dziewczęcym, łagodnym) głosem, jakim dysponuje Klaudia Szafrańska. Z premierowych nagrań Linii Nocnej najbardziej zauroczyło mnie kołyszące “Nad Wisłą”, w którym ciekawie wpleciono fragment “Jestem z miasta” Elektrycznych Gitar.

MAVI PHOENIX – AVENTURA. Ma dwadzieścia dwa lata i pochodzi z niedalekiej Austrii, lecz sprawia wrażenie osoby urodzonej w jakimś odległym miejscu. Mavi Phoenix, raperka i wokalistka, zmyliła mnie swoim utworem “Aventura”, w którym brzmi jak wypadkowa M.I.A, Elliphant i MØ, łącząc elektronikę z egzotycznymi brzmieniami a język angielski z hiszpańskim. Na dokładkę cytuje Kanye’ego Westa i jego “Famous”.

NOŻE – GNIEW. Ostra nazwa, emocjonalny tytuł kompozycji. I, całe szczęście, twórczość polskiej formacji nie jest wydmuszką, ale konkretnym, indie-post-rockowym graniem. Dużo o nich na razie nie wiadomo, ale coś mi podpowiada, że na naszych oczach rodzi się naprawdę intrygujący zespół. Polecam szczególnie mocno osobom, które są zawiedzione ostatnimi dokonaniami Editors i wciąż tęskno spoglądają na “The Back Room”.

ŻAL – GOODNIGHT. Polski duet założony został przez wokalistę i gitarzystę Jakuba Buchnera oraz klawiszowca i syntezatorzystę Aleksandra Żurowskiego. Na koncie mają jeden album – “Teodor”. Otwiera go (trochę przewrotnie) kompozycja zatytułowana “Goodnight”. Ciężki, kosmiczno-plemienny elektroniczny bit towarzyszy ospałym, podkręconym wokalom Kuby. ŻAL nie znać.

___________________________

Tegoroczna edycja festiwalu odbędzie się w dniach 19-21 kwietnia w Poznaniu. Bilety wciąż są w sprzedaży. 3-dniowy karnet kosztuje 95 PLN. Podczas festiwalu zaprezentują się nie tylko polscy wykonawcy, ale i obiecujące nazwiska zza granicy (w tym roku Polskę odwiedzą m.in. artyści z Austrii, Niemiec, Słowenii i Szwecji). Oprócz debiutujących solistów i zespołów jak co roku przewidziane są koncerty uznanych polskich gwiazd estrady. W 2018 roku będą to m.in. Kortez, Krzysztof Zalewski, BOKKA, Natalia Kukulska, Lemon i Coma.

3 Replies to “10 piosenek, które chciałabym usłyszeć na Spring Break”

  1. Brzmi jak całkiem intrygujący festiwal. Poznawanie nowych artystów to sama przyjemność. Z tych dwóch piosenek, które załączyłaś, ku mojemu zaskoczeniu, bardziej spodobało mi się “Jestem” 🙂

    Miłego weekendu!

  2. Nie mogę przeżyć tego, że w Szczecinie nie ma żadnego większego muzycznego festiwalu i trzeba tylko czekać na juwenalia… :/
    U mnie nowa notka, zapraszam i pozdrawiam.

  3. Najbardziej przypadły mi do gustu kawałki: “Dym”, “California” i “Aventura”

Odpowiedz na „bartosz-po-prostuAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *