#971 Nick Murphy “Run Fast Sleep Naked” (2019)

Kiedy przed dwoma laty Nick Murphy, australijski wokalista i producent, zdradził, iż rezygnuje z nagrywania pod pseudonimem Chet Faker, poczułam lekkie ukłucie żalu. Album “Built on Glass” i poprzedzającą go epkę “Thinking in Textures” darzę sporym sentymentem. Było w nich coś niezwykle świeżego. Do jazzujących motywów (w końcu zapożyczenie pseudonimu od trębacza Cheta Bakera zobowiązuje) dodał niebanalną elektronikę. I chociaż wielu wykonawców z czasem w tych komputerowych brzmieniach się zatraca, on teraz poszedł pod prąd.

Wydana pod koniec kwietnia płyta “Run Fast Sleep Naked” nie była pierwszą porcją muzyki, jaką otrzymaliśmy po metamorfozie Cheta w Nicka. Były pojedyncze single (“Fear Less” i “Stop Me (Stop You)”), ale dopiero mini album “Missing Link” był tym przeze mnie wyczekiwanym trzęsieniem ziemi. Jak pisałam w recenzji tej epki: swoją muzykę Nick Murphy zdefiniował na nowo, dając nam z siebie jeszcze więcej. Jak się jednak okazało, wydawnictwo to w żadnym wypadku nie definiowało nam Murphy’ego i przybrało bardziej formę epickiego pożegnania Fakera aniżeli zapowiedź nowej ery.

To jaki jest ten prawdziwy Nick? Na pewno towarzyski. Pracę z komputerowymi zabawkami zamienił na muzyczne sesje z orkiestrą. Elektronika także na “Run Fast Sleep Naked” o sobie przypomina, ale robi to dość cicho i nieśmiało. Całość rozpoczyna się jasnym, rozkręcającym się utworem “Here It Now”, w którym do Murphy’ego dołączają coś na kształt gospelowego chórku i trąbka. Ciekawszym kawałkiem jest “Harry Takes Drugs on the Weekend”, w którym brzmiąca całkiem optymistycznie melodia styka się z melancholijnym, soulującym wokalem Australijczyka. Coś żywszego? Taką kompozycją jest ukryte pod numerem trzy “Sanity”, którego amerykański charakter kojarzy mi się z niektórymi dokonaniami Hoziera. Do innych żywszych piosenek należą nerwowe “Yeah I Care”; mroczniejsze, niemalże indie rockowe “Sunlight” (wyczuwam tu wpływy festiwalowych Foals) oraz stadionowe, pełne emocjonalnych wokaliz “Never No”.

Moją ulubioną częścią płyty są jednak te kompozycje, w których Nick Murphy pokazuje swoje smutne, łagodne oblicze. Zanim jednak do takich numerów przejdę, nie sposób bym nie poświęciła chwili rewelacyjnemu “Some People”. Utwór najszybciej z całego zestawu zwrócił moją uwagę, będąc kawałkiem wychillowanym, akustycznym i tajemniczym. I zawierającym niezły zwrot akcji – elektroniczna, wibrująca końcówka przypominać może o uśmierconym Fakerze. Ładnie wypada także wykonywane m.in. falsetem “Novacaine and Coca Cola”, którego folkowo-elektronicze klimaty przypadną do gustu fanom Bon Iver. Warto poświęcić chwilę (a raczej pięć minut) na eksperymentalne “Believe (Me)”. Tęskna, zaaranżowana na pianino pierwsza połowa nabiera bardziej elektronicznego, choć oszczędnego charakteru. Jazzujące, smyczkowe “Message You at Midnight” jest wymruczanym,  poruszającym nagraniem o wyrazistszej, podnioślejszej końcówce. Jedynie popowemu, oldskulowemu “Dangerous” nie udało się jeszcze mnie do siebie przekonać.

Długo rozmyślałam nad tym, jak podejść do “Run Fast Sleep Naked”. Stwierdziłam w końcu, że z Nickiem Murphy warto obejść się podobnie jak z Lizzy Grant, wokalistką występującą dziś jako Lana Del Rey: nie łączyć tych dwóch projektów. Wydawnictwo australijskiego artysty można więc nazwać jego (kolejnym) debiutem. Niczego tu niby nie brakuje. Są niezłe, nieprostackie teksty. Aranżacje oparte na brzmieniu żywych instrumentów. I w końcu lepsze niż wcześniej wokale Nicka, który ma iście soulową duszę. Nie jestem jednak do końca usatysfakcjonowana efektem końcowym. Niewiele zostaje po lekturze tego albumu.

Warto: Some People & Message You at Midnight

4 Replies to “#971 Nick Murphy “Run Fast Sleep Naked” (2019)”

  1. “Harry Takes Drugs On The Weekend” mnie urzekło przez co sięgnąłem nawet po cały album (wyrywkowo). Nic mnie tam jednak nie zatrzymało na dłużej, to jednak surowość, budujący klimat ze wspomnianego klimatu kupuję w całości!

    Pozdrawiam!

Odpowiedz na „ScarlettAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *