Luźne taśmy: listopad ’19

Feministyczny, trapowy hymn. Piosenka podsłuchana w zwiastunie nowego serialu Netflixa. I kolejna, ale zaczerpnięta z trailera filmu, który nieźle mną wstrząsnął. Dwie propozycje od polskich artystów. Te i więcej w listopadowych luźnych taśmach.

LINDEMANN KNEBEL (2019)

Lubię słońce, palmy i morze. I lubię ciebie, gdy masz knebel w ustach. Na takie połączenie wpaść mógł tylko Till Lindemann, który ma za sobą pracowite miesiące. Po wydaniu nowej płyty z Rammstein zabrał się za swój drugi projekt. Poraża kompozycja “Knebel”, która posiada jeden z najbardziej zaskakujących muzycznych plot twistów. Niemieckie country przeobraża się bowiem w agresywne, metalowe granie, a spokojny, opanowany śpiew w krzyk.

Das Leben ist traurig, das Leben ist schwer

BEYONCÉ ***FLAWLESS (2013)

Wróciłam ostatnio do imiennego albumu Beyoncé, który zatrząsł muzycznym biznesem przed sześcioma laty. I doceniłam go jeszcze bardziej, a po głowie mocniej niż kiedykolwiek zaczęła mi się tłuc trapowa kompozycja “***Flawless” – feministyczny hymn okraszony kapitalną przemową aktywistki i pisarki Chimamandy Ngozi Adichie. Jej spokojne słowa kontrastują z agresywnie wyśpiewywanymi (ta chrypka w głosie!) przez Knowles słowami bow down bitches.

I woke up like this

UNSECRET x MATTHEW PERRYMAN JONES THE RECKONING (2017)

Niby Unsecret a jednak a lot of secrets. Sam o sobie mówi, iż jest producentem, który nie lubi zamykać się na gatunki. Utwór “The Reckoning” ukazał się wprawdzie w 2017 roku, lecz drugą młodość przeżył przy okazji niedawnego zwiastuna do serialu Netflixa “Wiedźmin”, w którym został wykorzystany. W kompozycji słyszymy piękne wokale Matthew Perrymana Jonesa, folk rockowego wykonawcy ze Stanów. Sama piosenka jest elektroniczna i podszyta sporą nutką dramatyzmu.

Break the silence in me

NOŻE GNIEW (2019)

Średnio wychodzi mi śledzenie dokonań polskich wykonawców, ale była płyta, na którą w tym roku bardzo niecierpliwie czekałam. Za wspomniany krążek odpowiada rockowy zespół o groźnej nazwie Noże. “Gniew”, ich pierwszy album, ukazał się kilka tygodni temu. Od razu zakochałam się w tytułowej kompozycji, która jest świetnym reprezentantem całej twórczości chłopaków. Jest to nagranie gęste, mroczne i podszyta spora dawką niepokoju warstwa liryczna. No i ten wokal! Ciary.

Wszystko co stałe. Pęknięcia na porcelanie. Gniew. Gniew

JEN JIS X MELODY GARDOT THESE BOOTS ARE MADE FOR WALKING (2019)

Odkrywająca przed nami od lat uroki jazzu i vocal jazzu Melody Gardot dała się ostatnio poznać z zupełnie innej muzycznej strony. Artystka przyjęła zaproszenie francuskiego producenta Jen Jisa i zarejestrowała cover “These Boots Are Made For Walking” z repertuaru Nancy Sinatry. Efekt? Bardzo zaskakujący, bo w takim klubowym, house’owym nagraniu jeszcze nie mieliśmy przyjemności posłuchać Gardot. Parkiety powinny pokochać ten singiel, a i u mnie będzie on królować na sylwestrowej playliście.

You keep playing where you shouldn’t be playing

NATALIA NYKIEL I’M NOT FOR YOU (2019)

Miała być przerwa i skupienie się na studiach, była epka, która postawiła na nogi polską scenę muzyczną. Może nie na długo, ale na jeden weekend na pewno. Zawsze daleko mi było do zachwycania się Natalią Nykiel, ale po mini album “Origo” sięgnęłam z ciekawości. Brzmi światowo. Tego odmówić mu nie można. Znalazło się jednak miejsce w tych elektronicznych, basowych produkcjach dla polskiego akcentu. “I’m Not For You” wprowadza Rodzinny Zespół Śpiewaczy z Rakowicz, których folkowa wstawka nadaje całości… psychodelii.

You pretended it was love

SELAH SUE RAGGAMUFFIN (2011)

Przepadła nam niestety ostatnio w macierzyństwo Selah Sue. Belgijka rozpoczęła karierę z dekadę temu, ale na koncie ma dopiero dwa albumy. Ten pierwszy, “Selah Sue” z 2011 roku, lubię sobie od czasu do czasu przypomnieć. Ostatnio najczęściej gra mi w uszach numer “Raggamuffin” – przebojowa, muśnięta reggae’owo-rhythm’and’bluesową energią kompozycja, w której Selah pozwala sobie na szybsze rymowanki.

This is my song for you, my friend

FRANK SINATRA SEND IN THE CLOWNS (1973)

Mało jest filmów, które potrafią mną wstrząsnąć. Jednemu w tym roku się to udało. “Joker” jest znakomity. Film przyniósł mi trzy kompozycje, które ciągle błąkały mi się po głowie – “White Room” Cream, “Smile” Jimmy’ego Durante oraz “Send in the Clowns” Franka Sinatry, które słyszymy w zwiastunie. I właśnie ta trzecia z nich zachwyciła nie najbardziej. Melancholijny numer o rozstaniu zaśpiewany przez Sinatrę zatroskanym głosem robi ogromne wrażenie.

Making my entrance again with my usual flair, sure of my lines, no one is there

JOY DIVISION ATMPOSPHERE (1980)

W maju 1980 roku zaledwie dwudziestotrzyletni Ian Curtis z zespołu Joy Division popełnił samobójstwo. Dwa miesiące wcześniej grupa wydała na francuskim rynku singiel “Atmosphere”. Słuchając tej post punkowo-alt rockowej kompozycji nie mogę wyzbyć się wrażenia, że Curtis sam sobie napisał pożegnalną pieśń. “Atmosphere” jest lodowatym utworem wyśpiewywanym przez Brytyjczyka nieco znużonym, zrezygnowanym głosem.

Your confusion, my illusion, worn like a mask of self-hate

ANNA CALVI YOU’RE NOT GOOD (2019)

Kiedy pojawiła się informacja, iż Anna Calvi dołącza do ekipy odpowiedzialnej za muzyczną stronę serialu “Peaky Blinders”, wiadomym było, że na samym objęciu kurateli nad soundtrackiem się nie skończy. Artystka zarejestrowała utwór “You’re Not Good”, w którym więcej energii niż w warstwę tekstową włożyła w kombinowanie z aranżacją. Dzieje się sporo. Ciężkie, gitarowe motywy kontrastują z chwilami ciszy. Przytłaczające wokale pojawiają się obok szeptów. “You’re Not Good” jest jednym z najciekawszych kawałków w dyskografii Calvi.

Out of my mind I burn

3 Replies to “Luźne taśmy: listopad ’19”

  1. O, jak dobrze, że nie słuchałam “Knebel” przez słuchawki… Pomimo tego plot twistu i w połowie nie zrozumianego tekstu podoba mi się on bardziej od “Flawless”. “Send in the Clowns” i “Atmosphere” piękne.
    U mnie nowy wpis, zapraszam i pozdrawiam. 🙂

  2. Podzielam opinię co do Noży, genialna płyta. Fajnie przypomnieć sobie Selah Sue, swego czasu często słuchałam tej płyty. Nie znałam tego utworu Sinatry, ale jest przepiękny.
    Zapraszam na nowy wpis i pozdrawiam 🙂

  3. O, widzę, że “These Boots…” z udziałem Melody Gardot mocno przypadło Ci do gustu 😉 Z Twojego wpisu spodobały mi się też Noże, co mnie nawet zaskoczyło 🙂

Odpowiedz na „KarolinaAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *