IN&OUT: Paloma Faith

IN-PŁYTA: A PERFECT CONTRADICTION

Dopracowany na ostatni guzik debiut “Do You Want the Truth or Something Beautiful”, a po nim lżejszy i przystępniejszy (a przez to mniej zjawiskowy) krążek “Fall to Grace” – na trzecim albumie Paloma Faith miała do wyboru albo kontynuowanie przeobrażania się w radiową gwiazdę popu, albo podkręcenie śruby i stworzenie muzyki bardziej skomplikowanej, intensywniejszej. Szczęśliwie dla nas artystka wybrała opcję numer 2, dzięki czemu “A Perfect Contradiction” już chwilę po swojej premierze w 2014 roku zyskało miano mojego ulubionego wydawnictwa Brytyjki. Krążek łączy przebojowość “Fall to Grace” z retro-teatralnością debiutu. Paloma zabrała nas w podróż po kilku dekadach z życia muzyki soul (szczególną uwagą obdarzając lata 60. i 70.), zestawiając taneczne i barwne melodie z opowieściami o złamanych sercach, wyśpiewywanych przez Faith charakterystycznym, niebanalnym głosem. Albumem “A Perfect Contradiction” udowodniła, że charakterna z niej babka.

IN-SINGIEL: ONLY LOVE CAN HURT LIKE THIS

Palomie świetnie wychodzą żywiołowe kawałki (“Upside Down”, “Trouble with My Baby” czy “Can’t Rely on You” to jedne z jej najlepszych singli), ale moim ostatnim ulubieńcem jest piosenka z zupełnie innej bajki – pozbawionej jednak happy endu. Kompozycja “Only Love Can Hurt Like This” podobała mi się zawsze, ale dopiero przeszło pięć lat po premierze albumu “A Perfect Contradiction” moje serce zabiło dla niej mocniej. Retro ballada zaaranżowana m.in. na dęciaki aż ocieka prawdziwymi emocjami, jakie wywołuje w wokalistce uczucie do pewnego mężczyzny. Za tekst utworu odpowiada sama Diane Warren, która pisała wcześniej m.in. dla Whitney Houston, Christiny Aguilery i Cher. Co ciekawe nagranie jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych numerów w dyskografii Faith. Warto zerknąć na deszczowe wykonanie “Only Love Can Hurt Like This” z gali BRIT Awards z 2015 roku.

OUT-PŁYTA: THE ARCHITECT

Trzy lata czekali fani Palomy Faith na jej czwarty studyjny krążek. W międzyczasie sporo się w życiu wokalistki pozmieniało. Rzuciła się w wir życia rodzinnego i zaszła w ciążę. Po urodzeniu dziecka stwierdziła, że chce dla niego innego, lepszego świata. Że ten obecny jej nie pasuje. Postanowiła więc metaforycznie zostać architektką nowego świata – rozpoczynając jego zmianę muzyką. Efektem jest album “The Architect”, który zaprojektowała z nowocześniejszych, popowych brzmień, odsuwając tym razem na drugi plan vintage’owe, soulowe inspiracje. Nowością jest tematyka nagrań – Faith postawiła na moralizatorski ton, stawiając na naprawdę ciężkie, polityczne teksty, do których dorzuciła patetyczne, często bardzo uwierające brzmienie. Słychać, że chciała za bardzo. Miała za dużo pomysłów, za wiele mądrości chciała nam przekazać, zbyt dużo historii opowiedzieć.

OUT-SINGIEL: WARRIOR

Szósty w kolejności singiel z “The Architect” z pewnością miał ogromne ambicje. Jego autorami są Sia i Samuel Dixon – tak, ten sam duet od balladowych zadań specjalnych, który dla Christiny Aguilery stworzył takie perełki jak “I Am”, “You Lost Me” czy “Stronger Than Ever”. Tym razem wypluli z siebie irytujący, sztuczny i napompowany do granic możliwości kawałek “Warrior”. To bardziej utwór pasujący do dramatic-popowej stylistyki znanej z ostatnich płyt Sia, aniżeli kawałek pasujący do charakternej Palomy. Tu nawet nie brzmi jak ona. Słuchacze także nie kupili tej opowiastki o osobach szukających miłości mimo trudnych czasów i wielu przykrych przeżyć. Pojawienie się singla mało kto zauważył.

One Reply to “IN&OUT: Paloma Faith”

  1. Swego czasu chętnie wracałam do “A Perfect Contradiction”, ale ostatecznie zapomniałam o tej płycie. Zaraz jednak ją odpalę, dzięki za przypomnienie 🙂
    Zapraszam na nowy wpis i pozdrawiam!

Odpowiedz na „KarolinaAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *