RANKING: 5 piosenek, za które lubię Asafa Avidana

Pochodzący z Izraela wokalista Asaf Avidan lada chwila powróci z nowym studyjnym krążkiem. Nadchodząca premiera albumu “Anagnorisis” (11. września 2020) zainspirowała mnie do odświeżenia sobie dyskografii artysty. Ta solowa składa się z trzech wydawnictw, na których można znaleźć sporo perełek. Przedstawiam wam dziś swoją złotą piątkę.

5. GOOD GIRLS ARE FALLING APART (2017)

Tell me now honestley, do you still love her/Or are you obsessed with not breaking her heart śpiewa spokojnie, choć ze sporym smutkiem Avidan w kompozycji “Good Girls Are Falling Apart”. Zawarty na albumie “The Study on Falling” utwór jest jedną z najbardziej wzruszających i wrażliwych piosenek, jakie Izraelczyk oddał w nasze ręce. Bardzo prosta, skromna melodia, jak ma to miejsce w wielu innych utworach na tym wydawnictwie, jest jedynie białym płótnem, na którym swym nietypowym, skręcającym tu w stronę soulu wokalem Asaf maluje kolejne wersy. Jego tym razem nieskomplikowany tekst skłania do refleksji i podejmowania konkretnych decyzji, bo nieraz mają one wpływ nie tylko na nas, ale i drugą osobę. W tym przypadku artysta zachęca do zastanowienia się, czy faktycznie kogoś kochamy. Bo jeśli odpowiedź brzmi ‘nie’, nie warto oszukiwać.

4. THE DISCIPLE (2012)

Niepokojące dźwięki przywodzące mi na myśl filmy o duchach rozpoczynają najlepszą kompozycję zawartą na albumie “Different Pulses”. Chwilę później do tej wywołującej ciarki melodii dołącza niespieszna perkusja, wysokie dźwięki pianina i plątająca się w tle gitara. Są one pięknym tłem dla ekspresyjnego, choć śpiewającego momentami zaskakująco beznamiętnie i chłodnie Asafa. Ciężko zinterpretować to nagranie, lecz podejrzewam, iż jego tematyka kręci się wokół rozstania. Tym razem jednak podmiot liryczny nie rozpacza, lecz zdaje się być pewnym swojej decyzji o odejściu, mając dość szalone plany (I think I’ll pack up all my shit and cross to Palestine/Strip down all my clothes, I’m gonna run into the wild).

3. MY TUNNELS ARE LONG AND DARK THESE DAYS (2014)

Znajdujący się na drugim solowym albumie Avidana utwór “My Tunnels Are Long and Dark These Days” jest jedną z tych piosenek, do których trzeba zrobić kilka podejść. Mi początkowo gryzł się klimat nagrania z androgenicznym wokalem artysty. Dziś uważam, że przekazanie takiej kompozycji komuś innemu byłoby błędem. Mocno filmowy, podszyty sporą dawką dramatyzmu numer o bogatym smyczkowym instrumentarium byłby idealnym muzycznym motywem przewodnim jednego z filmów o Jamesie Bondzie. “My Tunnels Are Long and Dark These Days” widziałabym jednak w którejś z części nakręconej w latach 60. – gdzieś pomiędzy “Thunderball” Toma Jonesa a “Diamonds Are Forever” Shirley Bassey.

2. THE LABYRINTH SONG (2014)

Twórczość Asafa Avidana często porównywana była do kompozycji, jakie na początku swej kariery nagrywał Leonard Cohen. W żadnej jednak innej piosence izraelskiego wokalisty te wibracje nie są tak wyczuwalne, co w “The Labyrinth Song” z albumu “Gold Shadow”. Akustyczny utwór o rozedrganej grze gitary przypomina czasy takich wydawnictw jak “Songs from a Room” czy “Songs of Love and Hate”. Jak Cohen, tak i Avidan dał się zainspirować innymi dziełami kultury – w tym przypadku greckiej mitologii. Smutnym głosem wyśpiewuje historię swojego zakończonego związku, przywołując mit o Minotaurze i Adrianie. Zdaje sobie sprawę, iż ukochana chciała go naprawić, lecz on odrzucił jej pomoc, czego teraz żałuje: if only I have listened to you when you offered me that thread. Magia połączona z refleksją, że czasem warto ulec.

1. TO LOVE ANOTHER (2017)

Nie da się ukryć, iż album “The Study on Falling” jest najspójniejszym i najsmutniejszym dziełem budującym dyskografię Asafa. Już na dobrą sprawę pierwsza kompozycja sprawia, że szklą mi się oczy. “To Love Another” jest nie tylko najlepszym i najbardziej powalającym punktem płyty, ale także jednym z najpotężniejszych utworów, jakie dostaliśmy od Avidana. Muzycznie – zahaczająca o soft rock ballada o przeciętnym, niczym się szczególnie nie wyróżniającym, cichym instrumentarium. Ten numer tak naprawdę robi wykonanie. Zrezygnowanym, gorzkim i momentami łamiącym się głosem artysta kreśli opowieść o dwójce ludzi, którzy są razem (może z przyzwyczajenia?), lecz każde z nich zdaje sobie sprawę, iż jego serce mocniej bije dla zupełnie innej osoby. Niewiele jest nagrań, które tak grają na moich emocjach.

2 Replies to “RANKING: 5 piosenek, za które lubię Asafa Avidana”

  1. Jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do twórczości Avidana, ale przesłuchałam te utwory i jestem pod ogromnym wrażeniem. Dużo w nich emocji. Sama mam słabość do piosenki “Different Pulses” i sentyment do “One Day”.
    U mnie nowy wpis, zapraszam i pozdrawiam. 🙂

Odpowiedz na „SzafiraAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *