#1187 Demi Lovato “Confident” (2015)

Premiera głośnego dokumentu o Demi Lovato oraz ukazanie się jej nowej, siódmej już studyjnej płyty zatytułowanej “Dancing With The Devil…The Art of Starting Over” sprawiły, że postanowiłam zmierzyć się sama ze sobą i sięgnąć po album, który przez lata straszył mnie nie tylko plastikową do bólu okładką, ale i jednym z singli. Skoro na tegorocznym krążku Lovato gotowa jest stawić czoła swoim demonom, nic nie stoi na przeszkodzie, bym i ja jednego z nich oswoiła – mowa tu o krążku “Confident”.

Nigdy nie byłam bardziej pewna swojego brzmienia. Nigdy nie byłam tak pewna, kim jestem jako artystka – mówiła kilka miesięcy przed wydaniem swojej piątej studyjnej płyty Amerykanka. “Confident” jawiło się więc jako nowy rozdział jej muzycznej kariery puszczający w niepamięć bardziej nastoletnie brzmienia wypełniające chociażby “Here We Go Again” i “Unbroken”. Mamy tu jednak kontynuację elektronicznego popu zapoczątkowanego przez koszmarne wydawnictwo “Demi”. Takiej tragedii jak poprzednio nie ma, choć “Confident” nie jest albumem, którego słucha się łatwo.

Już rozpoczynająca płytę tytułowa kompozycja podpowiada, że Lovato nie bawi się w półśrodki. “Confident” jest piosenką wykonaną na bogato i śmiało podchodzącą pod stylistykę bombastycznego, stadionowego popu. Mi podoba się w niej waleczny rytm, który scala ze sobą w niezłą całość muzykę, wykonanie i tekst. Wciąż boli mnie za to “Cool for the Summer”, które jest jakąś dziwaczną hybrydą synthpopu, rocka i elekropopu. Szkoda tylko tych sympatycznych, słodkich zwrotek przygniecionych przez a-melodyjny refren. Do innych piosenek, do których niezbyt chętnie wracam, należą takie kawałki jak ciężkie “Old Ways” i “Yes”; patetyczne “For You” czy przedawkowujące dramaturgię “Lionheart”.

Mieszane uczucia zostają po “Kingdom Come”. Trap-popowy numer  jest hałaśliwą piosenką (aczkolwiek moment, gdy wokal Demi został najbardziej podkręcony należy do najbardziej pamiętnych i najciekawszych momentów płyty), do której dograła się popularna wówczas Iggy Azalea. Inna raperka (Sirah) udziela się w spokojniejszym, czerpiącym z ciemniejszego r&b “Waiting for You”. Na albumie nie brakuje i ballad, w których artystka zawsze potrafiła zaimponować swoim mocnym wokalem. Tu kuszą popowo-soulowe “Stone Cold” z tekstem inspirowanym “Someone Like You” Adele (ot, Demi kieruje słowa do byłego ukochanego, który układa sobie życie z kimś innym); ciekawie zaśpiewane “Wildfire” oraz ciche, niesamowicie osobiste “Father”, które wokalistka dedykuje swemu zmarłemu ojcu.

“Confident” jest najbardziej nierówną płytą Demi Lovato, jaka dotąd wpadła mi w ręce. Brzmi ona trochę tak, jakby album ten nagrywały dwie niezależnie od siebie osoby. Z jednej strony mamy niezbyt przyjemne w słuchaniu elektropopowe nagrania, które zdążyły już się zestarzeć. Z drugiej zaś naprawdę ładne ballady – najlepsze, jakie dotąd od Lovato słyszałam (no dobra, “Sober” to już inna kategoria). Nie sądzę, by “Confident” prędzej czy później w całości zagościł ponownie w moich głośnikach, ale nie sądzę też, by całe wydawnictwo zasługiwało z góry na skreślenie. Mnie przekonało do sięgnięcia po dwa kolejne krążki sygnowane nazwiskiem Lovato.

Warto: Confident & Stone Cold

___________

Here We Go AgainUnbrokenDemi

2 Replies to “#1187 Demi Lovato “Confident” (2015)”

  1. Demi jest moją idolką z dzieciństwa, mam do niej spory sentyment. Kiedyś broniłabym tej płyty jak lwica, teraz przychylam się do Twojej opinii 😉 Album “Tell Me You Love Me” to jej najlepszy, wg mnie, krążek. Ten nowy, z dzisiaj, też ma niezłe momenty, ale na tę chwilę nie urzekł mnie całkowicie.
    Zapraszam na nowy wpis i pozdrawiam 🙂

  2. Wciąż mam ciarki na myśl o “Cool For the Summer”, dla mnie ten kawałek jest kompletnie uncool. 😉 Posłuchałam też “Confident”, które jest znacznie lepsze, chociaż gdybym usłyszała go nie wiedząc, że jest z 2015, to datowałabym go na 2007-2009. Chociaż nigdy nie interesowała mnie twórczość Lovato, to jestem ciekawa jej najnowszego wydawnictwa.
    U mnie nowy wpis, zapraszam i pozdrawiam. 🙂

Odpowiedz na „SzafiraAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *