#240 Wretch 32 “Black and White” (2011)

 
Wretch 32 jest mi zupełnie obcym artystą. Nie znałam jego muzyki, co więcej – nie wiedziałam nawet, że ktoś taki w ogóle jest. Uwagę na niego zwróciła mi jedna z czytelniczek. A że kiedyś trzeba wziąć się za albumy, które polecacie – tak powstał pomysł tej recenzji.
 
Wretch 32 to brytyjski raper. Tu już pojawił się pewien znak zapytania, bo nigdy nie kojarzyłam Anglii z hip hopem. Nie znaczy to oczywiście, że nie mają swoich przedstawicieli tego gatunku. Wspomnieć tu możemy grupę N-Dubz czy Tinie’go Tempah. Jednak do gwiazd pokroju Eminema czy Jay’a-Z sporo brakuje. Pozytywnym wyjątkiem okazać się może właśnie Wretch 32. Czy postawimy go w jednym rzędzie obok amerykańskich kolegów czy może damy sobie z nim spokój?
 

#239 Kimbra “Vows” (2011)


Kimbra to pochodząca z Nowej Zelandii artystka. Ma dopiero 22 lata, jest więc bardzo młoda, ale dojrzała muzycznie. Zasłynęła za sprawą duetu z Gotye w hitowym „Somebody That I Used to Know”. Pojawia się jednak w małym fragmencie, ale skutecznie zwróciła na siebie moją uwagę. Swój debiutancki krążek „Vows” wydała pod koniec 2011 roku. Szybko odniosła sukces w Nowej Zelandii i Australii. Czas na podbój całego świata. W ciągu tego roku jej krążek ma pojawiać się w innych państwach. Czy zawita i na półki sklepowe w Polsce? Tego nie wiem, ale mam ogromną nadzieję, że tak. Dobrze by było, gdyż jest na co czekać. Polecam więc teraz wyłączyć na chwilę „Somebody That I Used to Know” i zatopić się w muzycznym świecie Kimbry. Zakład, że tak szybko z niego nie wyjdziecie?

#238 VA “Hannah Montana” (soundtrack) (2006)

Kto z nas nie zna serialu „Hannah Montana”? Swego czasu każdy go oglądał, choć nie każdy się do tego przyznawał.Ja z tym problemu nie mam – nie raz potrafił poprawić mi humor i śmiałam się tak, że cała ulica mnie słyszała, co zostało potwierdzone. Aż szkoda patrzeć na to, co obecnie wychodzi spod ręki wytwórni Disney’a. Sama szmira, która nie nadaje się do oglądania. Powróćmy jednak do „Hannah Montana”. Serial opowiada o nastolatce, która miała swoje alter ego – Hannę Montanę, piosenkarkę. Z jednej strony Miley chciała prowadzić normalne życie, z drugiej chciała śpiewać. I z tego wyszła całkiem nie najgorsza fabuła. Jak już wspomniałam, Hannah vel Miley to piosenkarka. Więc dziwne by było, gdyby nie powstała do serialu żadna muzyka. Twórcy „Hannah Montana” zebrali wszystkie piosenki wykonywane w serialu i umieścili na soundtracku.

Czytaj dalej #238 VA “Hannah Montana” (soundtrack) (2006)

#237 Kylie Minogue “Light Years” (2000)

 
 
Z Kylie Minogue ciągle mam problem. Z jednej strony potrafię wymienić kilka jej kawałków, które bardzo mi się podobają (np. „Slow”, „All the Lovers”). Z drugiej jednak strony jej muzyka nie jest niczym niezwykłym. Chciałoby się porównać ją do Madonny – w końcu obie mają podobny staż muzyczny – ale to byłaby przesada. Madonna ze zwykłego popu uczyniła sztukę, co ciągle nie wychodzi Kylie. „Light Years” to już siódmy longplay wokalistki. Do współpracy przy tym wydawnictwie piosenkarka zaprosiła producentów odpowiedzialnych za sukcesy Spice Girls, George’a Michaela oraz All Saints.
 

RANKING: Najlepsze teledyski Lady Gagi

 

01.Tytuł: Judas
Rok: 2011
Jeden z najbardziej kontrowersyjnych teledysków Lady GaGi. Artystka wciela się w postać Marii Magdaleny, która zakochuje się w Judaszu. Clip rozpoczyna się jazdą na motorach. Ciekawym pomysłem było umieszczenie akcji w czasach współczesnych. Zajeżdżają na pewne podwórko, gdzie GaGa tańczy w samej bieliźnie na tle grupy tancerzy w strojach ‘z epoki’. Później przenosi się do baru. Tańczy potem jeszcze w kilku innych miejscach. Mnie jednak najbardziej spodobały się te ‘konkretne’ sceny: bijatyka, moment, kiedy GaGa wyciąga szminko-pistolet, stoi na skale. Teledysk kończy się ukamienowaniem wokalistki. Jeszcze rok temu clip do “Judas” nie robił na mnie dużego wrażenia. Z perspektywy czasu widzę jednak, że jest najlepszym od GaGi. Ciekawym, fajnie sfilmowanym, efektownym. No i nie nudnym.
Ciekawostka: Premiera teledysku miała odbyć się specjalnie na Wielkanoc.

02. Tytuł: Paparazzi
Rok: 2009
Jest to jeden z bardziej pomysłowych teledysków artystki, który jest pewnym rozliczeniem się ze sławą. Clip rozpoczyna się sceną, kiedy GaGa wraz z ukochanym przebywają w swojej willi. Całują się na balkonie, gdzie przyuważa ich paparazzi. Korzysta z okazji, robiąc mnóstwo zdjęć. Wokalistce się to nie podoba i próbuje wyrwać się z ramion ukochanego. W efekcie spada z balkonu a ściślej mówiąc – zostaje z niego zepchnięta. Powraca na wózku inwalidzkim. Uczy się chodzić. Później tańczy wraz z tancerzami. W międzyczasie przedstawione są sceny pokazujące zabitych pracowników willi i zabawy GaGi na kanapie. Pod koniec Lady GaGa podtruwa swojego chłopaka oraz jest wyprowadzana w kajdankach. Jako wiernej fance wszelkich kryminałów bardzo podobają mi się motywy morderstw. Przedstawione to wszystko jest w bardzo artystyczny sposób.
Ciekawostka: Ukochanego GaGi gra Alexander Skarsgård znany z serialu “Czysta krew”.

03. Tytuł: Telephone
Rok: 2010
Kontynuacja historii, którą mogliśmy oglądać w “Paparazzi”. Lady GaGa trafia do więzienia. A konkretniej do więzienia dla ‘bitches’, jak informuje nas napis. Do celi odprowadzana jest przez dwie strażniczki, które zrywają z niej sukienkę. Następnie ukazane jest jej życie w więzieniu. M.in. bardzo podoba mi się scena na podwórku, jeśli można to tak nazwać. Papierosowe okulary GaGi przeszły już chyba do historii ;P W innej scenie odbiera telefon i wtedy zaczyna się piosenka. Dzwoniła Beyonce? Być może. Jednak zanim GaGa opuściła więzienie, razem z innymi kobietami odtańczyła niepotrzebny moim zdaniem taniec między celami. W końcu Beyonce zabiera ją z więzienia. Razem odbywają podróż przez kraj. Zajeżdżają do baru, gdzie GaGa kontynuuje swoją karierę trucicielki. Wciąga w to i Beyonce. Uciekają z miejsca zdarzenia. Teledysk jest bardzo pomysłowy, ogląda się go z wielkim zaciekawieniem.
Ciekawostka: Beyonce w teledysku ma ksywkę Honey Bee. Nazwa ta inspirowana była postacią Honey Bunny z filmu “Pulp Fiction” Tarantino

04. Tytuł: You & I
Rok: 2011
Bez wątpienia jeden z mocniejszych teledysków GaGi. Na clip składa się kilka scen. Widzimy m.in. wokalistkę stojącą na ślubnym kobiercu, szczęśliwą. Zaraz natomiast wzdrygamy się na widok eksperymentów, które przeprowadza na niej pewien mężczyzna. Łagodnie nie jest. Przedstawiona została też jako syrena. Bardzo podobają mi się sceny, kiedy przechadza się po wiejskiej drodze (fotka powyżej). Ma bardzo poranione nogi, widać efekty tych eksperymentów, którym była poddawana. Wiecie, kto robi słynne kręgi z polach kukurydzy? lady GaGa. W teledysku we właśnie wyciętym okręgu gra na pianinie. Nigdy jeszcze nie wyglądała tak naturalnie jak w tych scenach. Warto dodać, że w “You & I” wystąpiła też w przebraniu…faceta. Tak, to ten co siedzi na pianinie. Jedyny fragment, który mi się nie podoba, to sceny, kiedy GaGa tańczy wraz ze swoimi tancerzami na polu oraz w stodole.
Ciekawostka: Teledysk kręcony był w mieście Springfield w stanie Nebraska.

05. Tytuł: Alejandro
Rok: 2010
Miała być kontynuacja “Telephone” a otrzymaliśmy zupełnie inną fabułę. Najciekawszy z clipu jest jego początek, do ok. 2:20. Widzimy żołnierzy, którzy ćwiczą na jakimś placu, mocno przy tym tupiąc nogami. Potem mamy zbliżenie na wokalistkę – siedzącą z wielkimi okularami na twarzy, przypomina muchę. Sypie śnieg, ponura atmosfera. Pogrzeb. Jacyś ludzie niosą trumnę. Możemy się domyśleć, że zmarła osoba bliska dla GaGi – tytułowy Alejandro. Dalej nadal widzimy ćwiczenia, GaGa tańczy, w międzyczasie przebrana w latexowy strój zakonnicy połyka różaniec (smacznego) oraz ‘bawi’ się na łóżku z jakimś facetem. Teledysk przede wszystkim jest za długi trwa ok. 9 minut). Mało się w nim dzieje. Za dużo jest scen tanecznych.
Ciekawostka: Rosyjski milioner zapłacił 1,000,000$ by pojawić się w teledysku GaGi.

COVER: Co wyprawia barbadoska gwiazda?

MUZYKA


Rihanna bez wątpienia jest jedną z najbardziej pracowitych gwiazd. Odkąd zadebiutowała w 2005 roku albumem„Music of The Sun”, do tej pory wydała już 6 płyt. Narzuciła sobie ogromne tempo. Jeszcze podczas trasy promującej album „Loud”, zaprezentowała fanom nowy krążek – „Talk That Talk”. Jednak jak sama mówiła w wywiadzie sprzed dwóch miesięcy, w tym roku chce odstawić muzykę na boczny tor. W jakim więc celu tak pospieszyła się z wydaniem nowej płyty? Nie da się nie zauważyć, że Rihanna uzależniła się od bycia na topie. Boi się również, że gdy choć na chwilę odpuści, ktoś zajmie jej miejsce i nie uda się jej już powrócić na szczyt. Płyty „Talk That Talk” właściwie nie promuje. Oprócz kilku występów z singlem „We Found Love” – cisza. Piosenka była hitem. Utrzymała się kilka tygodni na pierwszym miejscu listy Billboard. Z kolejnym singlem – „You Da One” – było gorzej. Gdzie właściwie zniknął ten kawałek? Zanim słuchacze w ogóle zwrócili na niego uwagę, w kolejce czekał już następny – „Talk That Talk” z Jay’em-Z. Dzisiaj jednak jeszcze bardziej o nim cicho niż o „You da One”. Nie zraziło to Rihanny, która już wrzuciła do Internetu zdjęcia z planu teledysku do „Where Have You Been”. W międzyczasie zdążyła nakręcić teledysk do „Princess of China” z Coldplay oraz „Take Care” z Drake’m. Oprócz tego nagrała dwie piosenki z Chrisem Brownem, byłym chłopakiem, który brutalnie pobił ją 3 lata temu – remix „Birthday Cake” i „Turn Up The Music” na nowy album Chrisa. Poza tym Rihanna już snuje plany wspólnego singla z Katy Perry. Obie wokalistki miały nagrać razem piosenkę na płytę „Loud”. Plany pokrzyżował jednak ślub Katy z Russlem, za którym Rihanna nie przepadała. W jednym z wywiadów Rihanna powiedziała: Ona jest jednym z moich ulubionych wykonawców, tak samo jak jedną z najfajniejszych osób w branży. Katy jest bardzo spontaniczna i jednocześnie pewna siebie. To coś bardzo rzadkiego w show biznesie. Nasza piosenka zapewne ukaże się już niebawem. Nie stanie się to od razu, ale fani na pewno wkrótce nas usłyszą. A co z trasa promującą “Talk That Talk”? W wywiadzie dla Capital FM Rihanna powiedziała: Zamierzamy ruszyć w trasę w przyszłym roku. Tak więc w tym roku, nasz wolny czas spędzimy na planowaniu, by mieć pewność że (ta) kolejna trasa będzie większa niż te, które zorganizowaliśmy do tej pory, może bardziej przekonywująca, a może będzie to coś zupełnie innego…tak czy siak moi fani mogą się już ekscytować.

…FILM…

 
W 2010 roku Rihanna przyjęła rolę w filmie “Battleship”. Zaskoczyła wszystkich swoim swoim wyborem. Inne wokalistki, które próbowały swoich sił w aktorstwie wybierały musicale lub komedie. Ona postawiła na kino akcji. W wywiedzie dla “Herald Sun” powiedziała: Nie wiedziałam czy to pokocham czy znienawidzę, ale aktorstwo było zawsze czymś z czym chciałam się zmierzyć (czego chciałam spróbować). Nie wiedziałam, że będzie to takim dużym, sprawiającym mi radość doświadczeniem. Każdy dzień jest dla mnie nowym doświadczeniem, ponieważ naprawdę nie wiem – wciąż nie wiem, staram się zrozumieć – czym było aktorstwo. Być na planie filmowym, cały ten proces, green screen (zielone tło na którego tle pracuje często obsada filmu), praca z innymi aktorami, to wszystko jest dla mnie nowe. Czego się nie dotknę, jestem po prostu profesjonalistką. Tak więc  mam motyle w brzuchu, za każdym razem, gdy słyszę słowo  ‘akcja!’. Wciąż nie wiem, czy to jest to, czego chcą, wszystko jest nowe dla mnie, ale za to uczę się od najlepszych”. I chociaż życie w Baton Rouge mogło być dalekie od idealnego, to życie na walizkach, do którego jest przyzwyczajona, to mówi, że cieszy się ze zmiany tempa życia. “Jestem przyzwyczajona do przebywania w samolocie każdego dnia, jeśli nawet nie 2 razy w ciągu dnia, a także do częstego podróżowania. Więc naprawdę się cieszę, że przy tym konkretnym projekcie, mogę być (cały czas) w jednym miejscu. Wszystko skupione jest w jednym miejscu i tempo jest zupełnie inne (wolniejsze). Zdecydowanie mogłabym się do tego przyzwyczaić. Polska premiera filmu odbędzie się 20 kwietnia.

…CZY MODA?

Nie da się ukryć, że obecnie Rihanna jest jedną z największych gwiazd. Każde jej wyjście budzi wiele emocji. W prasie i Internecie na drugi dzień pojawia się masa komentarzy dotyczących jej stroju. W listopadzie 2011 roku piosenkarka wzięła udział w kampanii reklamowej Emporio Armani Underwear oraz Armani Jeans, dzięki której udało jej się stworzyć (pierwszą) własną linię odzieży, na którą składają się m.in. ubrania z jeansu oraz bielizna. Poza tym Rihanna dołączy niedługo do ekipy stacji telewizyjnej Sky Living. W swoim pierwszym telewizyjnym projekcie,  wyprodukuje i wypuści na antenę, oryginalną i niezwykle ambitną serię programów o modzie. Program ten ma za zadanie uchwycić niezwykły talent i kreatywność brytyjskich projektantów, ale również i uwidocznić tamtejszy rynek modowy. Rihanna razem z Nicole Roberts będzie starała się znaleźć nietuzinkowe osobowości, które będą w stanie przewrócić do góry nogami dzisiejszy świat mody. Piosenkarka będzie odpowiedzialna m.in za część castingową programu i późniejszą edycję poszczególnych jego odcinków.