Czytaj dalej #837 Nick Cave and the Bad Seeds “Henry’s Dream” (1992)
#735 Tori Amos “Little Earthquakes” (1992)
Mało jest okładek płyt, które na dłuższą chwilę potrafią skupić na sobie moją uwagę. Przedstawiona wyżej, reprezentująca debiutancki album Tori Amos zatytułowany “Little Earthquakes”, zaciekawiła mnie ukryciem głównej bohaterki w skrzyni – tak małej, że oprócz drobnego rudzielca zmieścił się w niej miniaturowy fortepian. Można by rzec – obrazkowa, osobliwa definicja słowa little.
#734 Mary J. Blige “What’s the 411?” (1992)
Girl, I just heard the record, I loved it słyszymy w jednej z wiadomości pozostawionych Mary J. Blige na automatycznej sekretarce. Garść pochwał od znajomych i współpracowników posłużyła za otwierający “What’s the 411?” numer “Leave a Message”. Mamy 1992 rok. Nieznana szerszej publiczności czarnoskóra wokalistka nagrywa debiutancką płytę, bez której twórczość takich sław jak Lauryn Hill, Beyonce czy Jazmine Sullivan mogłaby brzmieć dziś zupełnie inaczej. “What’s the 411?” namieszało i przyniosło Blige przydomek Queen of Hip Hop Soul.
#582, 583, 584, 585 Lata 90. w perspektywie PJ Harvey “Dry” (1992) & “Rid of Me” (1993) & “To Bring You My Love” (1995) & “Is This Desire?” (1998)
Urodzona w 1969 roku brytyjska wokalistka PJ Harvey jest ulubienicą krytyków oraz słuchaczy, którzy ustawiają się w kolejce po każde jej kolejne wydawnictwo. Gra na gitarze elektrycznej, akustycznej, czasami sięga po saksofon i klawisze. Pisze, komponuje, śpiewa. Rzeźbić też potrafi, choć znacznie częściej dłubie przy piosenkach niż w drewnie. Czytaj dalej #582, 583, 584, 585 Lata 90. w perspektywie PJ Harvey “Dry” (1992) & “Rid of Me” (1993) & “To Bring You My Love” (1995) & “Is This Desire?” (1998)
#531 4 Non Blondes “Bigger, Better, Faster, More!” (1992)
Jeśli poprosilibyście mnie o wskazanie zespołu, który rozpadł się za wcześnie, a powinien zaprezentować nam kolejne udane płyty i dostarczać dalej masę emocji, bez chwili wahania wskazałabym na amerykańską grupę 4 Non Blondes. Ta założona w 1989 roku formacja przeszła kilka przetasowań w składzie, zanim w 1992 roku wydała swój pierwszy i ostatni studyjny album. Czwórka muzyków o włosach innego koloru niż blond na zawsze zapisała się w historii wielkim, głośnym przebojem “What’s Up?”. Z identycznym pytaniem w głowie usiadłam do przesłuchania “Bigger, Better, Faster, More!”.
Czytaj dalej #531 4 Non Blondes “Bigger, Better, Faster, More!” (1992)
#461 No Doubt “No Doubt” (1992)
Chciałam zacząć tę recenzję słowami, że nie warto tracić czasu na przedstawianie zespołu No Doubt, ale stwierdziłam, że moja opinia, że każdy tę grupę zna, opiera się jedynie na przypuszczeniach i słabych poszlakach. Z pewnością kiedyś o uszy obiły wam się takie piosenki jak “Don’t Speak” czy “It’s My Life”, ale nie koniecznie wszyscy musieli wiedzieć, że te przebojowe single są sprawką No Doubt. Ja sama zespół ten kojarzyłam jedynie z tych kawałków (i ewentualnie utworu “Just a Girl”) oraz wokalistki – Gwen Stefani. Jej dwie solowe płyty są mi bardzo dobrze znane. Cała grupa zaś stanowiła (a w pewnym stopniu wciąż stanowi) dla mnie zagadkę.
#247 Madonna “Erotica” (1992)
Płyta „Erotica” jest doskonałym przykładem tego, jak w ciągu kilku miesięcy może zmienić się punkt widzenia.Kiedy słuchałam piątego już krążka Madonny po raz pierwszy, zanudził mnie niemalże na śmierć. Warto jednak było dać mu szansę. Dzisiaj nie wyobrażam sobie dyskografii artystki bez tej pozycji.