#335 Ania „Ania Movie” (2010)

Od jakiegoś czasu krążył mi po głowie pomysł, żeby nagrać płytę z moimi ulubionymi piosenkami i kiedy zaczęłam się przygotowywać, okazało się, że większość z nich pochodzi z filmów – tak wydanie albumu “Ania Movie” tłumaczy artystka. Krążek jest jednocześnie pożegnaniem Ani ze stylistyką retro. Ostatni już raz artystka patrzy w przeszłość.

Czytaj dalej #335 Ania „Ania Movie” (2010)

#331 Maroon 5 „Hands All Over” (2010)

Właściwie to najpierw miała być recenzja “Hands All Over”, a dopiero po niej “Overexposed”. Moje plany uległy jednak zmianie i dopiero z kilkumiesięcznym opóźnieniem zabrałam się za ocenianie trzeciej studyjnej płyty amerykańskiego zespołu Maroon 5. Słuchałam jej kilka razy już wcześniej. Dziś jestem ciekawa, czy moje zdanie na jej temat zmieniło się diametralnie. Polubiłam bardziej? Znienawidziłam? To się dopiero okaże.

Czytaj dalej #331 Maroon 5 „Hands All Over” (2010)

#267 Eminem “Recovery” (2010)

“Recovery” to już siódmy solowy album Eminema. Początkowo miał być kontynuacją wydanego rok wcześniej  krążka “Relapse”. Eminem postanowił jednak, że nagrany przez niego materiał zasługuje na całkiem nowy rozdział. Tak więc zamiast “Relapse 2” mamy płytę zatytułowaną “Recovery”. Artysta stwierdził, że to jest dopiero jego właściwy powrót po kilku latach milczenia spowodowanych depresją i uzależnieniem od narkotyków. Sam w zresztą mówi: Dwa ostatnie albumy się nie liczą, “Encore” robiłem pod wpływem narkotyków, “Relapse” – wypłukując je z siebie. “Recovery” ma więc być ukłonem w stronę fanów i rozliczeniem z trudną przeszłością.

Czytaj dalej #267 Eminem “Recovery” (2010)

#266 Marina & The Diamonds “The Family Jewels” (2010)

Marina Diamandis to urodzona w Walii artystka, w której żyłach płynie również grecka krew. Zanim na półki sklepowe powędrowała debiutancka płyta zatytułowana „The Family Jewels”,została ona okrzyknięta nadzieją muzyki pop i następczynią Kate Bush. Jakby Kate miała coś wspólnego z popem… . Wróćmy jednak do Mariny. Razem z kilkorgiem kolegów założyła zespół Marina & The Diamonds. Przypomina wam to coś? * Mi inny zespół z Wielkiej Brytanii – znane na całym świecie Florence + The Machine. Jednak ani uwielbienie do muzyki Florence czy odczucia co do niej zupełnie negatywne nie powinny być powodem, dla którego „The Family Jewels” należy pominąć. Oprócz nazwy i wspólnego kraju pochodzenia nic ich nie łączy. Albo inaczej – nic więcej poza dobrą muzyką.

Czytaj dalej #266 Marina & The Diamonds “The Family Jewels” (2010)

#265 Linkin Park “A Thousand Suns” (2010)


Decyzję o przesłuchaniu czwartej płyty amerykańskiego zespołu Linkin Park odkładałam dość długo. Ani jedna z ich trzech poprzednich płyt nie zrobiła na mnie takiego wrażenie, że chciałabym do niej wracać i wracać. Może się narażę fanom kapeli,ale powiem, że były one dla mnie luźnym zbiorem piosenek – kilku naprawdę udanych, ciekawych numerów i tak zwanych zapychaczy.

Czytaj dalej #265 Linkin Park “A Thousand Suns” (2010)

#263 Caro Emerald “Deleted Scenes From the Cutting Room Floor” (2010)

Kiedyś z ciekawości przeczytałam wywiad, jaki jedna z gazet przeprowadziła z nieznaną mi wokalistką.Dowiedziałam się z niego, kim jest ta kobieta. To właśnie najlepszy holenderski towar eksportowy – Caro Emerald. Opowiadała o swojej debiutanckiej płycie. I co tu dużo mówić, w jednej chwili wiedziałam, że muszę ten krążek przesłuchać.

Czytaj dalej #263 Caro Emerald “Deleted Scenes From the Cutting Room Floor” (2010)

#261 Amy MacDonald “A Curious Thing” (2010)

\Często mam wrażenie, że jeśli ktoś świetnie zaczyna, wzbudza jednym singlem zainteresowanie słuchaczy, nie zdoła się już później przebić. Miałam tak np. w przypadku Melanie Fiony, która zniknęła na długie miesiące by w końcu, ku mojej uciesze, powrócić z udanym materiałem. Wydana w 2007 roku debiutancka płyta “This Is the Life” sprzedała się w trzech milionach egzemplarzy. Drugi krążek Amy MacDonald, “A Curious Thing”, ukazał się w 2010 roku. Nie dotarł do takiej ilości słuchaczy jak ten pierwszy, ale nie znaczy to, że jest mniej udany i nie warty uwagi.

Czytaj dalej #261 Amy MacDonald “A Curious Thing” (2010)