#213 Florence + The Machine “Ceremonials” (2011)



Brytyjski zespół składający się z kobiety o zjawiskowym głosie (Florence Welch) oraz kilku całkiem rozgarniętych mężczyzn był jednym z największych objawień 2009 roku. Ich pierwszy album, którym otworzyli sobie drzwi do światowej kariery, nosi tytuł „Lungs”. Dałam się porwać magii muzyki prezentowanej przez Florence + The Machine. Jednak im dłużej słuchałam „Lungs”, tym bardziej była tą płytą znużona. Dziś oceniam ją znacznie gorzej. Do „Ceremonials” podeszłam z rezerwą. Obawiałam się, czy się to nie powtórzy. Najpierw oczarowanie, potem gorzka prawda. Stylistycznie nie wykonali żadnego kroku na przód. Ich muzyka to nadal indie pop z elementami rocka oraz soulu. Powtórka z rozrywki? Być może, grunt, że „Ceremonials” jest dużo lepsze niż debiut.

Czytaj dalej #213 Florence + The Machine “Ceremonials” (2011)

#208, 209 Amy Winehouse “Lioness: Hidden Treasures” (2011) & “Burlesque” (soundtrack) (2010)

 

Śmierć Amy Winehouse spadła na nas nagle, niespodziewanie. Myśleliśmy, że poradziła sobie ze swoimi problemami. Wiele osób mówiło, że się zaćpała na śmierć. Błąd. Nie brała od ponad roku. Tak wykazały badania. Zabił ją alkohol. Amy chciała normalnie żyć. Przygotowywała długo oczekiwanego następcę genialnego albumu „Back to Black”. Pisała nowe utwory, nagrywała dema, jakieś piosenki były już gotowe. Według zapowiedzi fani już w tym roku mogliby wybrać się do sklepu po jej nowy krążek. Po śmierci artystki jasne było, że wydanie trzeciej płyty zostanie przyspieszone. I tak się stało. Album „Lioness: Hidden Treasures” ukazał się w grudniu. I tu zawód. Zamiast samych nowych utworów, które ponoć były już przygotowane za życia Amy, otrzymaliśmy składankę, na której znalazły się dema, wcześniej wydane kawałki i w końcu kilka nowych.
Czytaj dalej #208, 209 Amy Winehouse “Lioness: Hidden Treasures” (2011) & “Burlesque” (soundtrack) (2010)

#202 MaRina “HardBeat” (2011)

O Marinie głośno zrobiło się już na początku 2010 roku. Miała szybko nagrać debiutancki krążek i zawojować listy przebojów. Skończyło się na dwóch singlach: “Glam Pop” i “Pepper Mint”. Marina zamiast spędzać czas w studiu nad swoimi kawałkami wolała lansować się po imprezach. Nagle jednak zniknęła. Podziękowała za współpracę swojej menadżerce. Gdzie i co robiła, kiedy jej nie było? Zamiast rozpamiętywać przeszłość skupiła się na przyszłości. Zamknęła się w studiu i w zaledwie pół roku nagrała płytę “HardBeat”. W wywiadach mówiła, że wszystko brzmi tak, jak sama chciała. Stworzyła autorską płytę, która w swojej komercyjności jest…niekomercyjna. Zawiera wprawdzie sporo elektroniki i wpływów muzyki klubowej, ale da się tego słuchać. Momentami brzmi to nawet światowo. Przy dobrej promocji mogłaby zabłysnąć za granicą. Talent już ma. A dobre utwory? Warto to sprawdzić.

Czytaj dalej #202 MaRina “HardBeat” (2011)

#195 Doda “7 Pokus Głównych” (2011)


Następcę “Diamond Bitch” Doda zapowiadała jakieś dwa lata temu. Prace nad krążkiem zmierzały ku końcowi, jednak w tym samym czasie zachorował ukochany wokalistki – Nergal. Cała historia ich zmagania się z chorobą była wielokrotnie opisywana na łamach prasy itp. Bez sensu więc ją tu przypominać. Może tylko dodam, że miała powstać również angielska wersja płyty, na którą bardzo czekałam. Jakoś ciężko jest mi słuchać tych utworów po polsku. Zanim jednak przejdę do sedna i zajmę się oceną poszczególnych utworów, pochwalę Dodę za samo przygotowanie płyty “7 Pokus Głównych”. Album ukazał się w siedmiu wersjach różniących się okładkami, wszystkie jednak kryją się pod jedną, wspólną, przedstawiającą logo Dody i liczbę 7. Nie będę nawet pisać o tym, co znajdziemy w środku opakowania (kto widział płytę Dody w sklepie ten wie, o czym mówię). Specjalna jest też sama oprawa płyty. Pomiędzy piosenkami znajdują się krótkie wstawki, paplanina wokalistki po…elficku. Pierwsze wrażenie jest więc bardzo pozytywne. Musiało to wszystko nieźle kosztować.

Czytaj dalej #195 Doda “7 Pokus Głównych” (2011)

#193, 194 Lady GaGa “A Very GaGa Holiday” (2011) & VA “Camp Rock” (soundtrack) (2008)

Kiedy chwilę przed wydaniem kolejnej płyty Lady GaGa ogłosiła, że planuje nagrać świąteczny album zawierający jazzowe standardy, myślałam, że to kolejna próba zwrócenia na siebie uwagi. Poza tym co wykonująca popowe pioseneczki i latająca w samych gaciach po scenie wokalistka może wiedzieć o takiej muzyce? Jakiś czas później wpadł mi w ręce wywiad z autorem jej biografii. Dowiedziałam się wtedy, że w młodości Lady GaGa (wtedy jako Stefani Germanotta) występowała w małych klubach jazzowych. Dlaczego więc nagrywa takie banalne utwory? Na to pytania odpowiedź zna tylko ona sama.

Czytaj dalej #193, 194 Lady GaGa “A Very GaGa Holiday” (2011) & VA “Camp Rock” (soundtrack) (2008)

RANKING: 2011 roku w moich głośnikach

Top 1OO piosenek w 2011 (najchętniej słuchanych; data wydania nie ma znaczenia)

 01. Christina Aguilera “Can’t Hold Us Down”
W rankingu moich ulubionych piosenek Aguilery ta przegrywa z “Mercy on Me” czy “Fighter”, ale nie potrafię się od niej uwolnić. Ile to ona razy rozbudzała mnie po przebudzeniu. Świetny, zadziorny rytm, mocny głos Xtiny oraz tekst, który potrafię zacytować o każdej porze dnia. A szczególnie wers, który jest ze mną zawsze: Call me a bitch cause i speak what’s on my mind (PL: Nazwij mnie dziwką ponieważ mówię to co myślę). Feministyczne cudo.

02. Selah Sue “Just Because I Do”
Na początku byłam tak zachwycona “This World”, że nie zauważałam tego numeru. Nagle jednak przyszło olśnienie i zakochałam się w “Just Because I Do”. Uwielbiam to połączenie śpiewu ze zwykłą rozmową. Sprawia to, że piosenka jest bardzo tajemnicza. Super, że Selah mówi w tajemniczy i intrygujący sposób. Potrafię “Just Because I Do” słuchać i słuchać. Nigdy mi się chyba nie znudzi.

03. Rihanna “Man Down”
Największe zaskoczenie na płycie “Loud”. Słoneczny, a jednocześnie zabójczy numer. Kiwamy się w rytm muzyki, a znacznie bardziej warto wyłapać tekst. A ten jest jednym z lepszych od Rihanny. Uwielbiam szczególnie bridge: When mi pull the trigger pull the trigger pull it pon you Somebody tell me what im gonna what im gonna do (PL: Kiedy pociągnęłam za spust, pociągnęłam za spust, pociągnęłam go w twoim kierunku Niech ktoś mi powie, co teraz zrobię, co teraz zrobię). I jest git.

04. Sylwia Grzeszczak “Leć”
Największe zaskoczenie tego roku. Nigdy nawet nie przypuszczałam, że na tak wysokim miejscu umieszczę jakąś polską wokalistkę. Sylwia się jednak wyróżnia. Dokładną recenzję jej płyty znajdziecie w dziale “Muzyka”. Ja chciałam zwrócić uwagę na utwór “Leć”. Świetny. Więcej o nim – zajrzyjcie do oceny “Snu o przyszłości”.

 05. Amy Winehouse “Back to Black”
“Back to Black” podobało mi się od zawsze. Po śmierci Amy ten utwór nabrał dla mnie nieco innego znaczenia. Jest trochę ponury, ale jakże genialnie zaśpiewany. my wytworzyła świetny klimat. Podoba mi się tekst tego utworu: We only said good-bye with words I died a hundred times (PL:  Pożegnaliśmy się tylko słowami umarłam setki razy). Chciałabym, aby na moim pogrzebie był grany ten numer.

Pełna lista:

  1. Christina Aguilera “Can’t Hold Us Down”
  2. Selah Sue “Just Because I Do”
  3. Rihanna “Man Down”
  4. Sylwia Grzeszczak “Leć”
  5. Amy Winehouse “Back to Black”
  6. Norah Jones “Sinkin’ Soon”
  7. Gwen Stefani “Harajuku Girls”
  8. Selah Sue “This World”
  9. Christina Aguilera “La Casa”
  10. Adele “Someone Like You”
  11. Alicia Keys “The Thing About Love”
  12. Evanescence “Like You”
  13. Beyonce “I Care”
  14. Christina Aguilera “Birds of Prey”
  15. Katie Melua “Crawling up a Hill”
  16. Gabriella Cilmi “Cigarettes and Lies”
  17. Mariah Carey “Hero”
  18. Ayo “Down on My Knees”
  19. Rihanna “G4L”
  20. Christina Aguilera “My Girls”
  21. Selah Sue ft. Cee Lo Green ‘Please”
  22. Christina Aguilera “Walk Away”
  23. M.I.A. “Bucky Done Gun”
  24. Norah Jones “My Dear Country”
  25. Shakira “Underneath Your Clothes”
  26. Alicia Keys “Go Ahead”
  27. Pink “Family Portrait”
  28. Amy Winehouse “Me & Mr Jones”
  29. Toni Braxton “Love Affair”
  30. Kelis “Milkshake”
  31. Nicole Scherzinger “Everybody”
  32. Melanie Fiona “It Kills Me”
  33. Rihanna “Music of the Sun”
  34. Destiny’s Child “Survivor”
  35. Alicia Keys “So Simple”
  36. Ewa Farna “Ewakuacja”
  37. Lady GaGa “Gevornment Hooker”
  38. Nelly Furtado “Island of Wonder”
  39. Gwen Stefani “Orange Country Girl”
  40. Nicki Minaj “Dear Old Nicki”
  41. Shakira “Hips Don’t Lie”
  42. Nirvana “Smels Like Teen Spirit”
  43. Christina Aguilera “The Voice Within”
  44. Joss Stone “I Had a Dream”
  45. Ayo “Help Is Coming”
  46. Britney Spears “Gasoline”
  47. Madonna “Love Profusion”
  48. Nicole Scherzinger “AmenJena”
  49. Pixie Lott “Nothing Compares”
  50. Evanescence “My Immortal”
  51. Amy MacDonald “Youth of Today”
  52. Shakira “Timor”
  53. M.I.A. “10 Dollar”
  54. Adele “Hometown Glory”
  55. Christina Aguilera “Mercy on Me”
  56. Britney Spears “Early Mornin”
  57. Madonna “Like a Prayer”
  58. Nicole Scherzinger “Club Banger Nation”
  59. Evanescence “What You Want”
  60. Pussycat Dolls “Takin’ Over the World”
  61. Christina Aguilera “I Got Trouble”
  62. Lady GaGa “Americano”
  63. Rihanna “Birthday Cake”
  64. Joss Stone “You Had Me”
  65. Toni Braxton “Secrets”
  66. Madonna “Express Yourself”
  67. Corinne Bailey Rae “Put Your Records on”
  68. Amy MacDonald “This Is the Life”
  69. Melanie Fiona “Sad Songs”
  70. Pink “Fingers”
  71. Beyonce “Love on Top”
  72. Katy Perry “Who Am I Living For”
  73. Christina Aguilera ft. Nicki Minaj “Woohoo”
  74. Shakira “Loca”
  75. Christina Aguilera “Genie 2.0”
  76. Adele “Rumour Has It”
  77. Madonna “Mother and Father
  78. Jennifer Hudson “And I’m Telling I Not Going”
  79. Eliza Doolitlle “A Smokey Room”
  80. Mariah Carey “You’re so Cold”
  81. Pink “Nobody Knows”
  82. Evanescence “Lost in Paradise”
  83. Adam Lambert “Soaked”
  84. Shakira “Escondite Ingles”
  85. Joss Stone “Dirty Man”
  86. Ashley Tisdale “He Said She Said”
  87. Sylwia Grzeszczak “Tęcza”
  88. Britney Spears “Inside Out”
  89. Jennifer Lopez “On the Floor”
  90. M.I.A. “Tequilla”
  91. Avril Lavigne “Take Me Away”
  92. Ciara “Oh”
  93. Norah Jones “Humble Me”
  94. Taylor Swift “Haunted”
  95. Katy Perry “I Kissed a Girl”
  96. Linkin Park “Numb”
  97. Christina Aguilera “Desnudate”
  98. Beyonce “1+1”
  99. Lady GaGa “Bloody Mary”
  100. Black Eyed Peas “My Humps”

20 ‘nowych’ wykonawców, z którymi się bliżej ‘zaprzyjaźniłam’ w 2011

 

  1. Selah Sue
  2. Jessie J
  3. Adele
  4. Ayo
  5. Melanie Fiona
  6. Mariah Carey
  7. LaFee
  8. Joss Stone
  9. Keri Hilson
  10. Eliza Doolittle
  11. Destiny’s Child
  12. Toni Braxton
  13. Jennifer Lopez
  14. Kelly Rowland
  15. Pixie Lott
  16. M.I.A.
  17. Linkin Park
  18. Nirvana
  19. Natalia Kills
  20. Nightwish
 
Najczęściej słuchane płyty w 2011 (TOP 3O)
 
 

 

  1. Christina Aguilera “Bionic”
  2. Selah Sue “Selah Sue”
  3. Amy Winehouse “Back to Black”
  4. Adele “19”
  5. Avril Lavigne “Under My Skin”
  6. Alicia Keys “As I Am”
  7. Duffy “Rockferry”
  8. Evanescence “The Open Door”
  9. Christiina Aguilera “Stripped”
  10. Rihanna “Rated R”
  11. Christina Aguilera “Back to Basics”
  12. Shakira “Oral Fixation vol. 2”
  13. Beyonce “4”
  14. Gwen Stefani “L.A.M.B.”
  15. Madonna “Like a Prayer”
  16. Gabriella Cilmi “Lessons to Be Learned”
  17. Norah Jones “Not Too Late”
  18. The Pretty Reckless “Light Me Up”
  19. Nelly Furtado “Folklore”
  20. Toni Braxton “Secrets”
  21. Joss Stone “Mind, Body & Soul”
  22. P!nk “I’m Not Dead”
  23. Duffy “Endlessly”
  24. Rihanna “talk That Talk”
  25. Destiny’s Child “Survivor”
  26. Madonna “Bedtime Stories”
  27. Amy MacDonald “This Is the Life”
  28. LaFee “Jetzt erst recht”
  29. Britney Spears “In the Zone”
  30. Nicole Scherzinger “Killer Love”

 

#187 Sellyy “Lethargie” (2011)

Dlaczego właśnie sięgnęłam po płytę tej młodej austriackiej wokalistki? Polecali mi ją znajomi recenzenci z innych blogów. Ok, źle być nie może. Zainteresowała mnie swoim wyglądem. Z okładki płyty patrzy na nas trupio blada dziewczyna, z charakterystycznym makijażem i fryzurą. Ucieszyłam się. Odkąd muzyka Evanescence przestała brzmieć tajemniczo, z radością witam każdą wokalistkę, która mogłaby być nową Amy Lee. Sellyy nie porównywałabym jednak do Amy. To tak jakby powiedzieć, że Cola i Pepsi są identyczne. Gdzie Sellyy do Amy?! Przed nią jeszcze dłuuuga droga. Ja tu gadu gagu o wyglądzie wokalistki, a przecież jej muzyka czeka. Specjalnie chciałam nieco odwlec tę chwilę, kiedy napiszę o jej piosenkach. Muzyka Sellyy jest niestety zaprzeczeniem tego, co widzimy na okładce albumu. Gdyby ktoś mi wcześniej pokazał jej zdjęcia i zapytał, jaką muzykę gra ta dziewczyna, w ciemno odpowiedziałabym: rock, gothic rock. A tymczasem…Sellyy świetnie dogadałaby się z Lady GaGą i Kerli. Właśnie z nimi skojarzyła mi się jej muzyka. Sporo elektroniki, trochę popu i śladowe elementy rocka. Zaczyna się od “Alles schläft”. Byłam mile zaskoczona – podoba mi się. Nawet bardzo. Zobrazowana nieco kiczowatym teledyskiem piosenka szybko podbiła moje serce. Utwór powinien spodobać się wszystkim fanom “Zmierzchu”. Czytając tekst miałam wrażenie, że Selly wciela się w wampira: Wenn alles schläft, kann ich erwachen Im Dunkeln vergehen im Feuer entfachen Wenn alles schläft, kann ich erblühen Ich atme mich frei will die Ewigkeit fühlen (PL: Kiedy wszyscy śpią, ja budzę się W ciemności, biorę iskrę w ognia Kiedy wszyscy śpią, mogę się rozwijać I oddychać chcę tak wiecznie). Dalej mamy “Alles was bleibt”. Niestety, numer znacznie gorszy od poprzednika. Irytuje mnie powtarzane zbyt często zdanie alles was bleibt (PL; wszystko, co zostało). Kolejne utwory – z “Letze Krieger” i “Weiß du es nicht” na czele – są nijakie. Nie mam ochoty ponownie ich słuchać. Na uwagę zasługuje piosenka “Ich wein nicht”. Jest to duet Sellyy z Luzią Nistler. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej wokalistce, ale trzeba przyznać, że głos ma. No i brawa za odwagę – próbę połączenia elektroniki i opery (głos Nistler). Mix niezbyt udany. Chcieli dobrze, wyszło jak zwykle – przedobrzone i ciężkostrawne. Niech nie zwiedzie was tytuł innego numeru  – “Easy Come”. Jest to (jak pozostałe zresztą) utwór śpiewany po niemiecku. W pamięci został mi z niego tylko refren. “Deine schwarze Augen” są jedną z najsłabszych pozycji na płycie. Sellyy brzmi momentami jak Lady GaGa. Obok wspomnianego wiele linijek temu utworu “Alles schläft” podoba mi się jeszcze jedna piosenka: “Zaubermaschine”. A konkretniej uwielbiam jej różnorodność. Raz mamy rapowane wstawki, mocny refren, spokojniejszy moment w środku. Jak na debiut źle nie jest. Mogła dać z siebie zrobić produkt, a tak to w jej piosenkach jest odrobina jej. Ciekawe czym (albo – czy w ogóle) zaskoczy nas następnym razem.