#669 Mac DeMarco “Another One” (2015)

Na muzyczny festiwal jechać można z dwóch powodów. Celem jednych jest zabawa przy ulubionej muzyce i poznawanie nowych solistów lub zespołów. Inni wolą, o czym pisałam kilka tygodni temu, po prostu się polansować. Tegoroczna edycja jednego z najważniejszych polskich festiwali – gdyński Open’er – zgromadziła sporo znanych nazwisk. Dość wymienić tu Red Hot Chili Peppers, Florence + the Machine, Pharella Williamsa i Bastille. Aby nie spędzić bezczynnie czasu między ich setami, warto zainteresować się występami na mniejszych scenach. Ja już wiem, na jakim koncercie zabraknąć mnie nie może – chętnie przybiję piątkę Macowi DeMarco.

Czytaj dalej #669 Mac DeMarco “Another One” (2015)

#661 Marilyn Manson “The Pale Emperor” (2015)

Widząc zbliżającą się liczbę 666* w numeracji moich recenzji, w głowie pojawiła mi się myśl dotycząca tego, o czyjej płycie mogłabym skrobnąć parę zdań. Na Briana Hugha Warnera, znanego jako Marilyn Manson, z miłą chęcią wiadro święconej wody wylałby niejeden ksiądz. Znany z kontrowersyjnego wizerunku artysta od lat konsekwentnie buduje swoją markę. Na koncie ma już wiele bestsellerów (m.in. album “Antichrist Superstar” z 1996 roku, który zakupiło ponad siedem milionów osób) oraz znanych nie tylko miłośnikom ostrzejszego  grania przebojów (“The Beautiful People”, cover “Tainted Love”). Płyta, którą dziś wam proponuję, to ostatni studyjny album Briana.

Czytaj dalej #661 Marilyn Manson “The Pale Emperor” (2015)

#645, 646 Hurts “Surrender” (2015) & The Neighbourhood “Wiped Out!” (2015)

Dwa różne zespoły z dwóch różnych części świata. Hurts i The Neighbourhood dzieli przepaść. Specjalizują się w innym brzmieniu, stoją za nimi inne doświadczenia, kierują swoją muzykę do różnych grup wiekowych (Hurts chętnie słuchani są przez starszych melomanów. Po The Neighbourhood sięgają głównie nastolatki). Oba zespoły łączy jedno – w przeciągu jednego tygodnia wystąpiły w Poznaniu. Pora zrecenzować albumy, które artyści promowali w kraju nad Wisłą.

Czytaj dalej #645, 646 Hurts “Surrender” (2015) & The Neighbourhood “Wiped Out!” (2015)

#643 Carly Rae Jepsen “E•MO•TION” (2015)

Ulubienica Justina Biebera – kanadyjska wokalistka Carly Rae Jepsen – swoje pięć minut ma już dawno za sobą. W 2012 roku pozamiatała singlem “Call Me Maybe”, który w krótkim czasie stał się jednym z największych przebojów w historii muzyki. Niejako świadczy to o dzisiejszym społeczeństwie, które oczekuje głownie łatwych do zanucenia popowych hitów, i które nie przywiązuje się zbytnio do nazwisk, z łatwością i bez sentymentu wymieniając Carly na innych wykonawców. A może warto dać jej jeszcze jedną szansę?

Czytaj dalej #643 Carly Rae Jepsen “E•MO•TION” (2015)

#639 Willow “ARDIPITHECUS” (2015)

Co robiliście, gdy mieliście piętnaście lat? Ja w tym wieku uczęszczałam do gimnazjum, stawiałam pierwsze kroki w blogosferze (jednak nie tej muzycznej) oraz nie myślałam wiele o swojej przyszłości. Spoglądając na mającą piętnaście lat na karku Willow, nie mogę wyjść z podziwu, jak bardzo już ukształtowana i świadoma swoich celów jest ta młoda dziewczyna. Zaczynanie kariery w młodym wieku nie jest czymś niespotykanym. Swoje pierwsze piosenki będąc nastolatkami nagrywały m.in. Britney Spears, Selena Gomez i Miley Cyrus. Z tą jednak różnicą, że ich twórczość kierowana była do podobnych wiekiem osób. Piosenek Willow równolatki raczej nie polubią.

Czytaj dalej #639 Willow “ARDIPITHECUS” (2015)

#633 A Great Big World “When the Morning Comes” (2015)

Jeszcze dwa lata temu amerykański duet A Great Big World był na ustach wszystkich. Ich singiel “Say Something”, w którym gościnnie pojawiła się Christina Aguilera, stał się zaskakującym przebojem. Ta balladowa, wyciskająca łzy kompozycja rywalizowała na listach najpopularniejszych singli m.in. z “Timber” Pitbulla i Ke$hy, “Wake Me Up!” Aviciiego czy “Wrecking Ball” Miley Cyrus. I wcale się pod konkurencją tych chwytliwszych utworów nie ugięła, przywracając na chwilę wiarę w to, że ludzie od muzyki chcą czegoś więcej. Chcą emocji. Czy dostarcza nam ich drugi album A Great Big World?

Czytaj dalej #633 A Great Big World “When the Morning Comes” (2015)

Pierogi – polskie popisowe danie? | #631, 632 The Dumplings “No Bad Days” (2014) & “Sea You Later” (2015)

 Nie, nie zrobiliście literówki w adresie i nie przeniosło was na jeden z wielu kulinarnych blogów. To wciąż The-Rockferry, gdzie jedyną rzeczą, jaką wam serwuję, jest muzyka. Jednak nazwa duetu, który jest bohaterem dzisiejszego wpisu z kuchnią ma dużo wspólnego. The Dumplings (tytułowe pierogi) wydali w przeciągu dwóch lat dwie płyty. Pora im się przyjrzeć i zdecydować, z którym “farszem” pierogi smakują najlepiej.

Czytaj dalej Pierogi – polskie popisowe danie? | #631, 632 The Dumplings “No Bad Days” (2014) & “Sea You Later” (2015)