#629 Coldplay “A Head Full of Dreams” (2015)


Ta płyta od początku była podejrzana. Chwilę po wydaniu wyciszonego “Ghost Stories” (nie promowanego wielką trasą koncertową) Chris Martin, lider Coldplay, już zaczął zapowiadać, że w następnym roku jego zespół odda w nasze ręce kolejny album, którym rozrusza największe stadionowe obiekty na świecie. Jednocześnie też porównał historię grupy do sagi o Harrym Potterze, która zakończyła się na siódmej części. Tak, “A Head Full of Dreams” jest właśnie tymi “Insygniami śmierci”. Jeśli jednak płyta miała być efektownym zakończeniem pewnego etapu, to nie do końca spełniła swoje zadanie.

Czytaj dalej #629 Coldplay “A Head Full of Dreams” (2015)

#627 Ariana Grande “Christmas & Chill” (EP) (2015)

Recenzując wydaną dwa lata temu epkę “Christmas Kisses” Ariany Grande, wyraziłam nadzieję, że młoda wokalistka będzie trzymać się z daleka od świątecznych kompozycji. A tymczasem ona albo chce zrobić mi na złość, albo coś udowodnić. Kolejnym, tegorocznym mini albumem zdaje się mrugać do mnie okiem i słodko zadawać pytanie, czy tym razem sypnę komplementem.

Czytaj dalej #627 Ariana Grande “Christmas & Chill” (EP) (2015)

#622 Kylie Minogue “Kylie Christmas” (2015)

Australijska wokalistka Kylie Minogue dotychczas broniła się przed wydaniem całego albumu pełnego inspirowanych świętami piosenek, chociaż zdarzało jej się nagrywać pojedyncze kawałki. Pod koniec lat 80. była jedną z gwiazd nowej wersji charytatywnego singla “Do They Know It’s Christmas?”, śpiewając u boku popularnych artystów z tamtych lat. Potem przyszła kolej na cover “Santa Baby” (B-side singla “Please Stay”) i “Let It Snow” (króciutka, i pozbawiona większego sensu epka “A Kylie Christmas”). W końcu Minogue postanowiła w grudniu zawalczyć o nasze uszy czymś dłuższym.

Czytaj dalej #622 Kylie Minogue “Kylie Christmas” (2015)

#620 Dawid Podsiadło “Annoyance and Disappointment” (2015)

Wiele osób narzeka, że programy talent show zabijają kreatywność (komu chce się tworzyć własne numery, jak można śpiewać covery?) i lansują gwiazdki jednego przeboju. Jeśli jednak trafi na mocniejszego gracza, na scenie pojawiają się artyści, którzy przedkładają muzykę nad popularność. Tak było z Dawidem Podsiadło, który wydał rewelacyjny debiut i rzucił słuchaczy na kolana, stając się jednocześnie (co było ogromnym zaskoczeniem) polskim wokalistą numer 1.

Czytaj dalej #620 Dawid Podsiadło “Annoyance and Disappointment” (2015)

#619 Peter J. Birch “The Shore Up in the Sky” (2015)

Kim jest ten brodaty wokalista podpisujący się jako Peter J. Birch? Nie, nie jest to kolejny brytyjski chłopak z gitarą, jak sama jeszcze jakiś czas temu myślałam. Peter to tak naprawdę… Piotr Jan Brzeziński, polski muzyk pochodzący z Wołowa – małego miasta położonego na Dolnym Śląsku. Mimo młodego wieku Piotrek zdążył już wydać trzy płyty. Najnowsza “The Shore Up in the Sky”, przeze mnie dziś recenzowana, ukazała się chwilę temu.

Czytaj dalej #619 Peter J. Birch “The Shore Up in the Sky” (2015)

#613 Janet Jackson “Unbreakable” (2015)

Siedem lat w muzycznym biznesie to cała wieczność. Kiedy w lutym 2008 roku Janet Jackson wydawała album “Discipline”, artyści marzyli o współpracy z Timbalandem, Rihanna za sprawą “Good Girl Gone Bad” zaczynała wielką karierę, a o Lady Gadze nikt jeszcze nie słyszał. Mała popularność ostatnich wydawnictw i nagła śmierć brata w 2009 roku sprawiły, że artystka odsunęła się w cień. Sporadycznie pojawiała się na ekranie. Wydała także dwie składanki greatest hits. W końcu postanowiła udowodnić nam, że – podążając za tytułem jej nowego, jedenastego już dzieła “Unbreakable” – jest niezniszczalna. Aż chciałoby się zacytować “klasyka” bow down bitches. Janet wróciła na dobre. Z tarczą czy na tarczy?

Czytaj dalej #613 Janet Jackson “Unbreakable” (2015)