#660 Daughter “Not to Disappear” (2016)

Nie byłoby Daughter, gdyby nie Elena Tonra. Wokalistka muzyką zainteresowała się w młodym wieku, kiedy w jej ręce trafił album “Grace” Jeffa Buckley’a. Zaczęła pisać, komponować. Chwilę później i występować, lecz szybko stwierdziła, że nie interesuje jej solowa kariera. Nawiązała współpracę z Igorem Haefeli i Remim Aguilellą, tworząc trio, w którym członkowie pochodzą z rożnych państw, lecz ich muzyczne inspiracje są podobne. Zapatrzeni są m.in. w The National, Bena Howards i Sigur Rós. Nie ma jednak mowy o bezmyślnym kopiowaniu. Daughter są przede wszystkim zainteresowani wykreowaniem własnego muzycznego świata.

Czytaj dalej #660 Daughter “Not to Disappear” (2016)

#659 Imany “There Were Tears” (2016)

Kiedy w 2012 roku recenzowałam debiutancki album Imany (byłej modelki, która porzuciła wybiegi na rzecz estrady)  “The Shape of a Broken Heart”, nie sądziłam, że trafiłam na kobietę, która chwilę później doczeka się statusu jednej z najulubieńszych wokalistek Polaków. Singiel “You Will Never Know” odbił się szerokim echem po listach przebojów i Imany po prostu nie mogła tego nie zauważyć – dziś wydawać by się mogło, że w Polsce koncertuje się jej najlepiej. Ostatni raz na dłużej odwiedziła nas rok temu. Śpiewała nowe piosenki, choć na płycie wydaje je dopiero dziś.

Czytaj dalej #659 Imany “There Were Tears” (2016)

#658 Beyoncé “Lemonade” (2016)

Kiedy życie daje ci cytryny, zrób z nich lemoniadę, albo (gdy podobnie jak Beyoncé masz muzyczny talent) nagraj cały album, przekształcając swoje niezbyt optymistyczne emocje w garść piosenek. Amerykańska diva po raz kolejny postawiła Internet na głowie, wydając (nie-z-takiego) zaskoczenia szósty solowy krążek “Lemonade”. Beyoncé tymi jedenastoma (plus znane wcześniej “Formation”) kompozycjami zapewniła sobie długą obecność na ustach wszystkich, którzy przez najbliższe miesiące analizować je będą wszerz i wzdłuż, by odpowiedzieć sobie na pytanie, co właściwie dzieje się w związku najpopularniejszej pary muzycznego biznesu.

Czytaj dalej #658 Beyoncé “Lemonade” (2016)

Birdy – słowik z Wysp Brytyjskich | #653, 654 Birdy “Fire Within” (2013) & “Beautiful Lies” (2016)

Jasmine Lucilla Elizabeth Jennifer van den Bogaerde, którą świat poznał jako Birdy, zaczynała karierę w wieku, w którym młody człowiek najbardziej pozostaje pod naciskiem oraz presją otoczenia i “autorytetów”. Wokalistce poszczęściło się – wspierająca ją wytwórnia płytowa nie miała ambicji zrobić z niej konkurencji dla Seleny Gomez czy Demi Lovato. Birdy pozostała sobą, przez co publiczność szybko jej zaufała.

Czytaj dalej Birdy – słowik z Wysp Brytyjskich | #653, 654 Birdy “Fire Within” (2013) & “Beautiful Lies” (2016)

#652 Iggy Pop “Post Pop Depression” (2016)

Włamię się do twojego serca i będę pełzać pod twoją skórą – takimi słowami wita Iggy Pop – wciąż żywa legenda muzyki (co jak na jego ekscesy jest niemałym zaskoczeniem) – dziewczynę, która dotąd stroniła od jego twórczości. Ta dość odważna i zuchwała deklaracja pochodzi z utworu “Break Into You Heart”, który znalazł się na najnowszej płycie punk rockowego wokalisty. I to płycie, która pretendować może do miana najlepszego (a już na pewno najbardziej przebojowego) rockowego wydawnictwa tego roku.

Czytaj dalej #652 Iggy Pop “Post Pop Depression” (2016)

#651 Tweet “Charlene” (2016)


Zawsze mnie intrygowało, że kilka dekad temu wydawanie kilku płyt w jeden rok należało do normalności. Z czasem artyści zaczęli dawać sobie więcej czasu na odpowiednią promocję efektu swojej pracy w studiu nagraniowym, wybierając kolejne single, kręcąc teledyski, koncertując w różnych miejscach globu i długo celebrując pojawienie się nowego materiału. Jednak przerwy trwające ponad dekadę należą do rzadkości. Właśnie tyle czasu (a żeby być bardziej dokładną – jedenaście lat) kazała na siebie czekać Charlene Keys, która występuje pod pseudonimem Tweet (nie mylić z “ćwierkaniem” na Twitterze).

Czytaj dalej #651 Tweet “Charlene” (2016)

#650 Foxes “All I Need” (2016)

Wokalistka o najbardziej przerażających oczach (też macie wrażenie, że są niepokojąco puste?) w show biznesie powraca. Brytyjska artystka Foxes, która zasłynęła dobre cztery lata temu dzięki przebojowi Zedd’a “Clarity”, ponownie staje do walki o uwagę odbiorcy. Skróciła włosy, zmieniła kolor okładkowego topu i gotowa jest do zaprezentowania nam – podążając za tytułem drugiej studyjnej płyty – muzyki, która faktycznie gra jej w głowie i sercu. Album “Glorious” zostawił po sobie spory niedosyt. Przed sięgnięciem po “All I Need” obiecałam sobie, że swoje oczekiwania co do nowego krążka zmniejszę do minimum.

Czytaj dalej #650 Foxes “All I Need” (2016)