#971 Nick Murphy “Run Fast Sleep Naked” (2019)

Kiedy przed dwoma laty Nick Murphy, australijski wokalista i producent, zdradził, iż rezygnuje z nagrywania pod pseudonimem Chet Faker, poczułam lekkie ukłucie żalu. Album “Built on Glass” i poprzedzającą go epkę “Thinking in Textures” darzę sporym sentymentem. Było w nich coś niezwykle świeżego. Do jazzujących motywów (w końcu zapożyczenie pseudonimu od trębacza Cheta Bakera zobowiązuje) dodał niebanalną elektronikę. I chociaż wielu wykonawców z czasem w tych komputerowych brzmieniach się zatraca, on teraz poszedł pod prąd.

Czytaj dalej #971 Nick Murphy “Run Fast Sleep Naked” (2019)

#970 The National “I Am Easy to Find” (2019)

Kiedy w 2017 roku The National powrócili po czteroletniej przerwie z albumem “Sleep Well Beast”, nikt nie przypuszczał, że tak szybko otrzymamy następcę tego wydawnictwa. I to jakiego następcę. “I Am Easy to Find” jest najdłuższą płytą w dyskografii najsmutniejszego zespołu świata. Szesnaście kompozycji przełożyło się na ponad godzinę muzyki. Jak na dzisiejsze standardy to sporo, ale ósmy krążek The National spokojnie traktować można jako soundtrack do codziennego życia.

Czytaj dalej #970 The National “I Am Easy to Find” (2019)

#968 Kelsey Lu “Blood” (2019)

Amerykańska wokalistka Kelsey Lu wygląda jak skrzyżowanie Beyoncé i Rihanny. I chociaż przypuszczać można, iż pretenduje do bycia nową sensacją nowoczesnego rhythm’and’bluesa, jej twórczość jest sporym zaskoczeniem. Artystka zaczynała bowiem jako wiolonczelistka. Jej grę usłyszeć można na albumach “Pure Comedy” Father John Misty, “Joanne” Lady Gagi i “Take Me Apart” Keleli. Z własną muzyką zadebiutowała w 2016 roku (epka “Church”), ale dopiero wydana w połowie kwietnia płyta “Blood” stawia ją w gronie najlepszych nowych wykonawców.

Czytaj dalej #968 Kelsey Lu “Blood” (2019)

#967 Carly Rae Jepsen “Dedicated” (2019)

Znana z wielkiego przeboju “Call Me Maybe” Kanadyjka Carly Rae Jepsen cztery lata kazała swoim fanom czekać na następcę albumu “Emotion” – płyty, która sporo zmieniła. Nie przyniosła może wokalistce nowych hitów i nie odebrała jej tytułu one hit wonder, ale sprawiła, że zyskała szacunek krytyków. Ja sama przekonałam się, że da się jeszcze nagrać smaczną popową płytę. “Dedicated” sporo więc obiecywało.

Czytaj dalej #967 Carly Rae Jepsen “Dedicated” (2019)

#966 Stella Donnelly “Beware of the Dogs” (2019)

Australia dała nam Się i Kylie Minogue, jednak żadna z nich w ostatnim czasie tak nie poruszyła serc słuchaczy co Stella Donnelly: bez pleców czy re-definiowania własnego stylu na potrzeb współczesnego rynku muzycznego ale za to z tekstami piosenek, o których można podyskutować. Rok po premierze epki “Thrush Metal” artystka wydała debiutancki długogrający krążek, na którym śpiewa o tym, co jej leży na sercu.

Czytaj dalej #966 Stella Donnelly “Beware of the Dogs” (2019)

#965 Rammstein “Rammstein” (2019)

Nie wydawali nowej muzyki przez dekadę, ale wystarczyła krótka zapowiedź powrotnego singla, by zdobiąca okładkę płyty zapałka przemieniła się w prawdziwy dynamit. To nie była iskierka. To był pożar. O Rammstein znów się mówiło, mówi i mówić będzie. Bo “Rammstein” (a według niektórych źródeł album w ogóle pozbawiony tytułu) jest nie tylko jedną z najlepszych cegiełek budujących dyskografię Niemców, ale i jedną z najmocniejszych tegorocznych premier.

Czytaj dalej #965 Rammstein “Rammstein” (2019)