RECENZJA: Kilo Kish “American Gurl” (2022) (#1293)

Śpiewała u Gorillaz, Vince Staplesa, Cheta Fakera i Childisha Gambino, a mimo wszystko o pochodzącej z USA wokalistce Lakishy Kimberly Robinson (występującej jako Kilo Kish) jest dość cicho. Nawet informacja o tym, że wydaje swój drugi studyjny krążek spadła na mnie niespodziewanie, choć o przymiarkach do premiery drugiej płyty artystka informowała dobre pół roku temu. Kiedy jednak “American Gurl” się ukazało, ciężko było jej nie zauważyć. Nie tylko ze względu na świecącą okładkę.

Czytaj dalej RECENZJA: Kilo Kish “American Gurl” (2022) (#1293)

RECENZJA: Placebo “Never Let Me Go” (2022) (#1292)

Kariera działającej od połowy lat 90. brytyjskiej kapeli Placebo utknęła jakiś czas temu w dziwnym punkcie. Z zespołu odszedł jeden z jego członków (perkusista Steve Forrest), a sama grupa złożona już tylko z androgenicznego wokalisty Briana Molko i gitarzysty Stefana Olsdala bardziej niż na tworzeniu nowych piosenek skupiła się na hucznym świętowaniu dwudziestolecia działalności pod marką Placebo. Gdy straciłam nadzieję na nowy krążek, ukazało się “Never Let Me Go”.

Czytaj dalej RECENZJA: Placebo “Never Let Me Go” (2022) (#1292)

RECENZJA: Rosalía “MOTOMAMI” (2022) (#1291)

Pojawiła się dziewczyna, która postanowiła odczarować latynoskie brzmienia i na nowo mnie nimi zainteresować – pisałam w recenzji albumu “El mal querer” sprzed niemalże czterech lat. Hiszpańska wokalistka Rosalía szturmem podbiła muzyczny rynek wykreślając przy tym ze swojego słownika słowo kompromis. Słuchało się tego świetnie i nic dziwnego, że od miesięcy wypatrywaliśmy kolejnego dzieła artystki.

Czytaj dalej RECENZJA: Rosalía “MOTOMAMI” (2022) (#1291)

RECENZJA: BENEE “Lychee” (EP) (2022) (#1290)

Jakiś czas temu przedstawiałam wam wokalistkę, która rozpoznawalność zawdzięcza aplikacji TikTok. Wykonawców, który tym sposobem zdobywają coraz większą publiczność będzie coraz więcej, stąd niegłupie przekonanie, że apka ta jest dziś tym, czym niegdyś były MySpace i YouTube – trampoliną do sławy. Dziś podskakuje sobie na niej pochodząca z Nowej Zelandii Stella Rose Bennett.

Czytaj dalej RECENZJA: BENEE “Lychee” (EP) (2022) (#1290)

RECENZJA: Charli XCX “Crash” (2022) (#1288)

Półnaga, z rozbitym czołem, na masce samochodu – wokalistka Charli XCX fotografią zdobiącą okładkę jej najnowszej płyty chyba chce dać nam do zrozumienia, że proces jej powstawania to nie była lekka jazda, ale ostra przejażdżka. “Crash”, piąty album (siódmy, jeśli liczymy projekty “Number 1 Angel” i “Pop 2”) i zarazem ostatni, jaki artystka nagrała dla wypełnienia warunków kontraktu z wytwórnią przedstawia nam Brytyjkę nieco z innej strony.

Czytaj dalej RECENZJA: Charli XCX “Crash” (2022) (#1288)

RECENZJA: Luna Li “Duality” (2022) (#1287)

To z pewnością dość śmiałe stwierdzenie, ale gdyby nie pandemia Hannah Bussiere długo jeszcze nie wydałaby debiutanckiej płyty. Kształcąca się w kierunku muzyki klasycznej wokalistka o kanadyjskich i koreańskich korzeniach przyjęła pseudonim Luna Li, ale niechętnie dzieliła się swoimi kompozycjami. Wszystko zmieniła lockdown’owa nuda oraz pewna aplikacja.

Czytaj dalej RECENZJA: Luna Li “Duality” (2022) (#1287)

RECENZJA: BROODS “Space Island” (2022) (#1284)

Nie do końca rozumiem, co stało się w 2019 roku. Pochodzący z Nowej Zelandii duet BROODS wydał swój trzeci krążek “Don’t Feed the Pop Monster”, który przeszedł bez większego echa. O tyle jest to zaskakujące, że muzyka na nim zawarta naprawdę robiła wrażenie w porównaniu do innych popowo-elektronicznych produkcji, które ukazywały się w podobnym okresie. Rodzeństwo Nott stwierdziło, że nie ma się co już wysilać i na kolejnym krążku spuścili z tonu.

Czytaj dalej RECENZJA: BROODS “Space Island” (2022) (#1284)