Cóż to było za zamieszanie. Gdy już wydawało się, iż Christina Aguilera zapomniała o swojej obietnicy wydania serii hiszpańskojęzycznych epek, ona zapowiedziała rychłą premierę “La Tormenta”. Tę później przesunęła ze względu na tragiczne doniesienia za Stanów Zjednoczonych, by ostatecznie sprezentować nam mini album chwilę później. Co więcej następnego dnia dwie jej epki złożone zostały na pełen krążek zatytułowany “Aguilera”*. Ciężko połapać się już w decyzjach jej managementu. Mniej zawirowań niesie sama muzyka.
Czytaj dalej RECENZJA: Christina Aguilera “La Tormenta” (EP) (2022) (#1309)