#115 LaFee “Jetzt erst Recht” (2007)

Po debiucie (“LaFee”) otrzymaliśmy od niemieckiej piosenkarki drugi krążek pt. “Jetzt erst Recht”. Jej pierwsza płyta bardzo mi się podobała. Często wracam do takich utworów jak “Mitternacht” czy “Lass mich frei”. Czy na drugim krążku również znajdę jakieś piosenki, do których będę często wracać? Obawiałam się, że nie. Często jest tak, że nowy album nie dorównuje debiutowi (patrz: Pussycat Dolls “PCD” i “Doll Domination” lub Gwen Stefani “L.A.M.B.” i “The Sweet Escape”). Na szczęście się nie zawiodłam. LaFee pozostała wierna swojemu stylowi. Nadal gra rockową muzykę, podobna do tej na debiucie. Jeśli nie jeszcze ostrzejszą. Zaczyna się od całkiem niezłej piosenki tytułowej, czyli “Jetzt erst Recht”. Kiedyś bardziej mi się podobała, teraz entuzjazm nieco opadł. Dalej znajdziemy kilka szybszych piosenek (z “Beweg dein Arsch” na czele) oraz porcję ballad. Może na początek słówko o moich faworytach. Przede wszystkim spokojne, a jednak pełne mocy “Du bist schön”. Szczególnie refren zapadł mi w pamięć i jak na złość nie chce wyjść ;). Podoba mi się taneczne (sorry, nie wiem jakiego słowa użyć, by pasowało do wykonywanej przez nią muzyki) “Beweg dein Arsch”. Jest to jednocześnie najbardziej zadziorny kawałek LaFee, jaki znam. Artystka śpiewa m.in. Beweg dein Arsch Babe. Komm, komm her zu mir (PL: Rusz swój tyłek kochanie. Chodź chodź tu do mnie). Lubię również balladę “Wer bin ich” oraz posiadające fajny refren “Küss mich”. Nieco niżej oceniane (ale nadal często słuchane przeze mnie) są takie utwory jak “Heiß” czy “Stör ich”. A co z resztą? Po kilkakrotnym przesłuchaniu nie mogę zapamiętać “Heul doch”. Jakaś taka nieciekawa. Nie podoba mi się za nic “Der Regen fällt”. Spodziewałam się fajnej balladki, zwrotki są całkiem fajne, za to refren wszystko psuje. Zawodzi też “Zusammen”. Również refren odpowiada za porażkę. Wydaje mi się, że “Jezt erst Recht” jest dojrzalszą płytą niż “LaFee” oraz bardziej przemyślaną. LaFee utrzymała poziom.

4 Replies to “#115 LaFee “Jetzt erst Recht” (2007)”

  1. Zjadłaś jedno ‘e’ w tytule notki:)Uwielbiam “Du bist schoen”:) I refren faktycznie szybko zapada w pamięć;) Do “Beweg dein Arsch” spokojnie pasuje określenie ‘taneczna’. Sama tak o niej mówiła, ba, tańczy do niej w teledysku i ona jest po prostu taka ‘rusz tyłek i się baw’ 😉 Mnie osobiście “Heul doch” bardzo szybko wpadło w ucho. A raczej “Shut up” bo obie wersje językowe poznawałam jednocześnie (z wyjątkiem “Virusa” i “Prinzesschen” bo je znałam od samego początku), właśnie głównie przez to powtarzane ciągle “Heul doch – Heul doch!”. No, ale każdemu co innego szybko wpada;)Jak dla mnie “Der Regen faellt” jest jedną z najlepszych piosenek LaFee. Może bardziej spodoba Ci się wersja z 2009 roku? Jest trochę inna i łagodniejsza. Przynajmniej tak mnie się wydaje;) No i zawsze zostaje wersja z orkiestrą;p I co do “Zusammen” też się nie zgodzę.Ale każdy ma inny gust;)I zgadzam się z Twoim ostatnim zdaniem. LaFee utrzymała poziom. Szkoda, że tylko “JER”. O “Ring Frei” już tego nie można powiedzieć. Chociaż niektórzy twierdzą, że to jej najlepsza płyta… każdy ma inny gust;)

  2. “Jetzt Erst Recht” jest to moja druga ulubiona płyta po debiucie “LaFee”. Szczególnie lubię słuchać “Wer bin ich”. / soscream

  3. Druga płyta LaFee jest moim zdaniem gorsza niż pierwsza, ale i tak jest naprawdę na wysokim poziomie. Uwielbiam “Do bist schön”, “Küss mich”, tytułowe “Jetzt erst Recht”, “Der Regen fällt” (jak mogłaś to dać do najgorszych?!) i ostatnio też “Heiss”. Najsłabsze jest rzeczywiście “Zusammen”, ale i tak je lubię (fizzz-reviews)

  4. Hej! świetny wpis ^^ Hmmm, o tym zespole nigdy nie słyszałam, ale nie przepadam za niemiecką muzyką – dziwny język xDhttp://soneys.blogspot.com/

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *