Luźne taśmy: luty ’23
Starocie przemieszane z nowościami – taki był mój drugi miesiąc 2023 roku. Otrzymałam kolejny potężny numer od Jessie Ware i cieszyłam z powrotu zapomnianego Westermana. Przypomniałam sobie o muzycznej stronie dr. House’a i przekonałam po raz kolejny o wszechstronności Damona Albarna. Te i inne piosenki weszły w skład moich lutowych taśm.
RECENZJA: P!nk “Trustfall” (2023) (#1370)
Prawda, refleksje, niepewność, wiara, akceptacja, miłość – takie słowa przychodzą P!nk na myśl, gdy określić ma nową erę swojej kariery. Album “Trustfall” wydaje cztery lata po dość przeciętnym “Hurts 2B Human” i na kilka chwil przed startem swojej kolejnej trasy koncertowej. Niby po przeszło dwudziestu latach na scenie artystka nic nie musi udowadniać, lecz miło widzieć, że wciąż jej się chce.
MOMENTY: P!nk “The Truth About Love” (2012)
Kiedy zaczynała karierę w 2000 roku, jej wytwórnia miała ochotę wylansować białą wokalistkę śpiewającą r&b. Ona sama jednak stwierdziła, że w jej duszy grają gitary i rok później świat usłyszał pop rockową odsłonę P!nk. Jej przełomowym wydawnictwem jest “Missundaztood”, lecz to właśnie “The Truth About Love” ugruntowało jej status jako jednej z największych gwiazd popu.
10×10, czyli 10 pamiętnych płyt, które kończą w 2022 roku 10 lat
W 2012 roku na świecie znów zrobiło się gorąco, a w Europie zabawa – Letnie Igrzyska Olimpijskie w Londynie oraz piłkarskie Euro w Polsce i na Ukrainie. W grudniu czekaliśmy na koniec świata, jednak nic, co pewnie ze smutkiem parę osób odnotowało, się nie wydarzyło. W kinie królowały takie filmy jak “Skyfall”, “Igrzyska Śmierci” i “Hobbit: Niezwykła podróż”, a do naszych uszu najczęściej docierały utwory “Somebody That I Used to Know”, “Call Me Maybe”, “We Are Young” i “Gangnam Style”. A jakie płyty zapamiętaliśmy?
Czytaj dalej 10×10, czyli 10 pamiętnych płyt, które kończą w 2022 roku 10 lat
20 lat kobiecej kolaboracji wszech czasów: Lady Marmalade
“The Boy Is Mine” Brandy z Monicą, “When You Believe” Mariah Carey z Whitney Houston, “Whatta Man” Salt-N-Pepa z En Vogue. Kobiecych wartych uwagi kolaboracji trochę już dostaliśmy, jednak dopiero wydany w 2001 roku remake “Lady Marmalade” sprawił, że słuchacze oszaleli na punkcie utworów, w których spotykają się największe nazwiska w branży. Numer obchodzi właśnie swoje 20. urodziny, a dla mnie nadal jest kobiecą kolaboracją wszech czasów.
Czytaj dalej 20 lat kobiecej kolaboracji wszech czasów: Lady Marmalade