Lounge pop, funk, trochę psychodelii i art rocka – wydana w 2021 roku płyta “Daddy’s Home” uspokoiła nieco temperament Annie Clark i była zaczerpnięciem świeżego powietrza po glam rockowym, kolorowym “Masseduction”. Nawet jeśli reprezentujące ją brzmienie sporo miało w sobie z tego przykurzonego klimatu lat 70. Trzy lata później St. Vincent, jak Annie nam się przedstawia, ma ochotę pohałasować bardziej niż wcześniej.
Czytaj dalej RECENZJA: St. Vincent “All Born Screaming” (2024) (#1486)