RANKING: 40 najlepszych piosenek Coldplay (cz. II)

Druga część czterdziestu piosenek zespołu Coldplay, które robią na mnie od lat największe wrażenie. A w nim mocna reprezentacja albumu “A Rush of Blood to the Head”, pierwszy filmowy utwór nagrany przez Brytyjczyków oraz jedna z najbardziej rozczulających świątecznych kompozycji. Do tego hołd oddany Pink Floyd oraz zapomniany duet z pewną piosenkarką.

Czytaj dalej RANKING: 40 najlepszych piosenek Coldplay (cz. II)

RANKING: 40 najlepszych piosenek Coldplay (cz. I)

Jeśli miałabym wskazać zespół, który nieprzerwanie od lat budzi te same ogromne emocje, brytyjska formacja Coldplay przychodzi mi na myśl jako jedna z pierwszych. Przeszło dwie dekady na scenie, kilka studyjnych płyt, wiele dźwiękowych metamorfoz i koncerty, które wyprzedają się na pniu – Chris Martin i spółka mogą mówić o ogromnym sukcesie. Ja tymczasem wracam do ich dyskografii i wybieram swoje ulubione kompozycje, jakie wyszły spod ich ręki.

Czytaj dalej RANKING: 40 najlepszych piosenek Coldplay (cz. I)

10×10, czyli 10 pamiętnych płyt, które kończą w 2024 roku 10 lat

W 2014 roku ruszyliśmy do kin obejrzeć “Strażników galaktyki”, “Hobbita” oraz kolejną część “Igrzysk śmierci”. Podczas nagród Grammy bank rozbił francuski elektroniczny duet Daft Punk, a na artystów, którzy mają namieszać, typowano m.in. Sama Smitha i Ellę Eyre. Powstają takie zespoły jak FFS, Oh Wonder i Slaves. Zewsząd dobiegają nas dźwięki przebojów “Happy” Pharrella Williamsa, “Fancy” Iggy Azalei czy “All About That Bass” Meghan Trainor. A jakie płyty budziły największe zainteresowanie?

Czytaj dalej 10×10, czyli 10 pamiętnych płyt, które kończą w 2024 roku 10 lat

RECENZJA: Coldplay “X&Y” (2005) (#1388)

Debiutancka płyta, która skruszyła serca słuchaczy na całym świecie i przyniosła przebój “Yellow”. Rola headlinera jednego z największych festiwali, Glastonbury, gdy nie było nawet jej następczyni. Aż w końcu premiera wydawnictwa, które do dziś uznawane jest za największe dokonanie brytyjskiej kapeli. Zespół Coldplay otrzymał na starcie ogromny kredyt zaufania i nic dziwnego, że presja, jaką czuli przygotowując krążek numer trzy, była niesamowicie duża.

Czytaj dalej RECENZJA: Coldplay “X&Y” (2005) (#1388)

RECENZJA: Coldplay “Music of the Spheres” (2021) (#1247)

Okrojona promocja i brak typowej, wielkiej trasy koncertowej mającej na celu zaprezentowanie materiału z albumu “Everyday Life” było dla Coldplay czymś nietypowym. Chris Martin i spółka byli już wówczas myślami przy kolejnej płycie, którą niejako zaanonsowali jednym ze zdjęć dołączonych do poprzedniego wydawnictwa. Już wtedy musieli być spragnieni powrotu na czołówki list przebojów.

Czytaj dalej RECENZJA: Coldplay “Music of the Spheres” (2021) (#1247)