To mogła być naprawdę fajna kariera. Amerykańską wokalistkę Keri Hilson pod swoje skrzydła wziął rozchwytywany lata temu Timbaland i pozwolił jej zaśpiewać w jednej ze swoich najbardziej rozpoznawalnych piosenek, “The Way I Are”. Później były dwie płyty, z czego jedna ukazała się w momencie, gdy świat zachłysnął się elektropopem. Hilson wystartowała za późno, by liczyć się w wyścigu. Po piętnastu latach wydała nowy album, a we need to talk o nim.
Czytaj dalej RECENZJA: Keri Hilson “We Need to Talk” (2025) (#1583)