RECENZJA: Mary J. Blige “No More Drama” (2001) (#1544)

Dopiero gdy wydałam “No More Drama”, wiedziałam, że udało mi się odnieść sukces mówiła w wywiadach Mary J. Blige. Mimo kilku bestsellerowych albumów wydanych w latach 90. i singli, które nieźle przyjęły się w USA (m.in. “Real Love”, “Not Gon’ Cry”, “I’m Goin’ Down”), pozostała część świata wciąż nie była zaprzyjaźniona z twórczością Amerykanki. Wszystko zmieniło się w 2001 roku.

Czytaj dalej RECENZJA: Mary J. Blige “No More Drama” (2001) (#1544)

RECENZJA: Nick Cave and the Bad Seeds “Wild God” (2024) (#1543)

Przy okazji premiery albumu “Ghosteen” w 2019 roku Nick Cave opowiadał, że płyta ta jest zwieńczeniem trylogii, na którą złożyły się “Push the Sky Away” i “Skeleton Tree”. I o ile wcześniej na bycie tą kończącą pewną historię kropką bardziej pasowało mi tegoroczne dzieło, “Wild God”, tak dziś odbieram je jako prolog do nowej opowieści. Bo to za piękna płyta, by była tylko epilogiem.

Czytaj dalej RECENZJA: Nick Cave and the Bad Seeds “Wild God” (2024) (#1543)

RECENZJA: Father John Misty “Mahashmashana” (2024) (#1542)

Come build your burial grounds on our burial grounds śpiewał Father John Misty (a właściwie Josh Tillman) w piosence zamykającej jego poprzedni album. Być może już wtedy miał w głowie zarys swojej kolejnej płyty, którą zatytułował tajemniczym i trudnym do powtórzenia słowem “Mahashmashana”, które także ma wiele wspólnego z tematyką śmierci. O pogrzebaniu projektu Father John Misty Tillman nie powinien nawet myśleć, bo każdym kolejnym krążkiem udowadnia swą wielkość.

Czytaj dalej RECENZJA: Father John Misty “Mahashmashana” (2024) (#1542)

RECENZJA: Macy Gray “Big” (2007) (#1541)

Wydana w 2003 roku płyta “The Trouble with Being Myself” doczekała się jednego singla i odsłoniła smutną prawdę – cztery lata po debiucie z wielkim przebojem “I Try” amerykańska wokalistka Macy Gray mało kogo już elektryzowała. Bez pośpiechu podeszła więc do nagrywania albumu numer cztery, bo znów chciała być wielka i sławna.

Czytaj dalej RECENZJA: Macy Gray “Big” (2007) (#1541)

We can sing the same song together – Cassandra Jenkins “Play Till You Win” (2017) & “An Overview on Phenomenal Nature” (2021)

Kiedy spędzasz dzieciństwo jeżdżąc ze swoją rodziną od miasta do miasta na folkowe festiwale i obserwujesz, jak grają, robienie tego samego w dorosłym życiu samo nasuwa ci się na myśl. Amerykańska wokalistka Cassandra Jenkins nie walczyła z przeznaczeniem i rozpoczęła nagrywanie własnych piosenek. Swój folk opakowała jednak w miękkie dźwięki wchodzące we współpracę z chamber popem, ambientem czy country.

Czytaj dalej We can sing the same song together – Cassandra Jenkins “Play Till You Win” (2017) & “An Overview on Phenomenal Nature” (2021)

RECENZJA: Gwen Stefani “Bouquet” (2024) (#1538)

Muzyka country nie przestaje za Oceanem dobrze się sprzedawać i co jakiś czas śmiało przenika przez twórczość artystów, którzy dotąd mieli na siebie zupełnie inny pomysł. Gwen Stefani, która zaczynała w ska punkowym zespole No Doubt, a w swojej solowej karierze prezentowała nam często zakręcony pop, tym razem postanowiła zainspirować się country i rockową muzyką lat 70.

Czytaj dalej RECENZJA: Gwen Stefani “Bouquet” (2024) (#1538)