Co po A.K.A.?, czyli przegląd muzycznej aktywności J.Lo
Fani amerykańskiej wokalistki i aktorki nie mają lekko. Jennifer Lopez od 2014 roku nie wydała nowej studyjnej płyty, a jak łatwo w kolejne muzyczne projekty wchodzi, tak samo bez sentymentów je porzuca. Nie wiemy, czy w najbliższym czasie otrzymamy od niej nowy longplay, ale i tak mamy czego słuchać. Od 2014 roku artystka nie próżnowała i co roku obdarowywała nas garścią singlowych premier i gościnnych kolaboracji.
Czytaj dalej Co po A.K.A.?, czyli przegląd muzycznej aktywności J.Lo
Zapomniane duety (cz. 1)
Są kolaboracje, które przeszły już do historii, znane są pod każdą szerokością geograficzną i przypominane są przez stacje radiowe dość często. Są i takie, które zaciekawiły niewielką garstkę słuchaczy i zniknęły dość szybko. Lubię odkopywać zapomniane piosenki, więc zebrałam kilka duetów, o których warto sobie przypomnieć lub dopiero teraz z nimi zaprzyjaźnić.
#CUTOFF: marzec ’19
20 płyt, na które czekam w 2018 roku
RANKING: 10 (niesinglowych) piosenek, za które J.Lo da się lubić
Większy tyłek niż talent. Słaba wokalistka. Drętwa aktorka. To tylko wierzchołek góry lodowej składającej się z negatywnych komentarzy uderzających w Jennifer Lopez. Amerykańska piosenkarka i aktorka, której kariera zaczęła się w latach 90., nie cieszy się dziś ani zbyt dużą popularnością, ani uznaniem. Nie mi oceniać jej filmową karierę (choć takie komedie jak “Pokojówka na Manhattanie” czy “Sposób na teściową” wspominam miło), ale tą muzyczną – to już moja broszka. Nie cierpicie J.Lo bo “Dance Again”, “On the Floor” czy “Live It Up”? Mam dla was dziesięć niesinglowych utworów, za które Lopez da się polubić. Jak zawsze w tego typu rankingach starałam się uwzględnić wszystkie albumy zainteresowanej.
Czytaj dalej RANKING: 10 (niesinglowych) piosenek, za które J.Lo da się lubić
20 płyt, na które czekam w 2017 roku
Nowy rok – nowa muzyka. Zapewne ponownie w ciągu dwunastu miesięcy ukaże się tyle płyt, że niemożliwym będzie poznanie ich wszystkich. Ale na jakąś część warto zarezerwować sobie czas. Z okazji nowego roku wybrałam dwudziestkę artystów, którzy mogliby oddać w moje ręce swojego kolejne krążki. W przypadku niektórych znamy już sporo szczegółów. U innych musiała nam wystarczyć krótka wiadomość, że praca w studiu nagraniowym wre.