#154 Toni Braxton “Toni Braxton” (1993)


Toni Braxton to amerykańska wokalistka pop i r&b. Zadebiutowała w 1993 roku albumem zatytułowanym po prostu “Toni Braxton”. Toni zainteresowałam się podczas przygotowywania imprezy 1,2,3…it’s r&b. Nie znałam jej wszystkich płyt, moja znajomość jej muzyki ograniczała się do kilku singli. Postanowiłam nadrobić braki i tak zaczynam od ocenienia “Toni Braxton”. Jestem pozytywnie zaskoczona. Trochę bałam się, że będzie nudno. Postraszył mnie tak mój blogowy kolega a zarazem kuzyn. Jemu się nie podoba. Mi wręcz przeciwnie. Byłam pozytywnie zaskoczona, że po pierwszym przesłuchaniu zapamiętałam coś więcej niż tylko kojarzone przeze mnie wcześniej “Breathe Again” czy “I Belong to You”. Piosenki Toni nie są typowymi balladami. Nie są też zbytnio taneczne. Udało jej się stworzyć coś pośrodku. Oczywiście zdarzają się momenty, gdzie widać wyraźną przewagę muzyki tanecznej (“Spending My Time With You”, “I Belong to You”). Jednak to spokojne utwory mają więcej uroku. W tych szybszych za często powtarza się ten sam rytm bez względu na to, czy to refren czy zwrotki. Zaczyna się od “Another Sad Love Song”. Bardzo podoba mi się ta piosenka. Szczególnie początek i bridge. Jedynie refren nie zdobył mojego uznania. Toni brzmi jakby zbierało jej się na płacz. Można pomyśleć, że sam tytuł na to wskazuje, jednak przez cały utwór przewija się i szybsza melodia. Kolejny numer – “Breath Again” – mniej mi się podoba. Szczególnie nie lubię momentu, gdy Toni śpiewa tytułowe słowa. Piosenka następna – “Seven Whole Days” podoba mi się najbardziej. Mimo, iż trwa najdłużej (6 minut) nie dłuży się. Uwielbiam szczególnie momenty, gdy Toni pokazuje, na co ją stać, czyli gdy niemalże krzyczy, śpiewa bardziej zdecydowanie. Uwielbiam też poruszające “Best Friend”. Opowiada ona o sytauacji, kiedy chłopak Toni zdradził ją z jej przyjaciółką. Artystka śpiewa m.in. The trust of my man and my best friend betrayed (PL: Zaufanie mojego faceta i mojego najlepszego przyjaciela zdradziło mnie). Tym akcentem Braxton zamyka swój debiutancki krążek. Udany krążek, warto dodać. Już po drugim podejściu pamiętałam większość piosenek co mi się nie zdarza. Zobaczymy, czy jej kolejne albumy utrzymają poziom.

5 Replies to “#154 Toni Braxton “Toni Braxton” (1993)”

  1. O samej artystce słyszałam wcześniej, ale nigdy nie kojarzyłam jej muzyki. Po recenzji Twojego kuzyna, kiedy “Best Friend” tekstowo przyrównał do “Virusa” LaFee (czy w zasadzie tematycznie) przesłuchałam tę piosenkę i przeczytałam tekst, ale już jej nie pamiętam. ba, nawet nie pamiętam czy mi się ta piosenka podobała.

  2. Mnie się ta płyta Toni nie podoba. Przynudza. Lubię “Another Sad Love Song”, “Candlelight” i “Best Friend”. To wszystko. Reszta żadnego wrażenia na mnie nie robi. A jeśli już to negatywne.Skoro podobają Ci się spokojne piosenki od Toni, to polecam Ci jej drugi krążek “Secrets” (fizzz-reviews)

  3. Toni – uwielbiam, ma dosyć charakterystyczny głos i jak to dobrze ujęłaś jej piosenki są wypośrodkowane. Bardzo ją lubię choć ‘Pulse’ było średnie.

  4. Nie mialam jeszcz eokazji przesłuchac tego albumy, ale nadrobię to;) opis bardzo interesujacy 🙂 [BEYONCEPL] pojawił sie nowy post zapraszam:*

  5. Całego albumu nigdy jeszcze nie przesłuchałam, ale kilka jej utworów znam i bardzo je lubię 🙂 [DODA.BLOG.ONET.PL]

Odpowiedz na „~Freaky_LadyAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *