RECENZJA: Kali Uchis “Sincerely” (2025) (#1591)

Kolumbijsko-amerykańska wokalistka Kali Uchis od lat pracuje w pocie czoła na swój sukces nie dając nam dłuższej chwili, by za sobą zatęsknić. Świat usłyszał o niej w 2018 roku, kiedy to ukazał się jej debiut “Isolation”, a od tego czasu dyskografia artystki rozrosła się o cztery kolejne albumy. Najnowszy, “Sincerely”, ukazał się na początku maja i przyniósł trochę niespodzianek.

Czytaj dalej RECENZJA: Kali Uchis “Sincerely” (2025) (#1591)

RECENZJA: Hope Tala “Hope Handwritten” (2025) (#1587)

Hope Natasha McDonald, wokalistka o brytyjsko-jamajskich korzeniach, tak długo kręci się po show biznesowej orbicie, że aż dziwnie pisać o niej jak o tegorocznej debiutantce. Z pierwszymi piosenkami pojawiła się bowiem już w 2018 roku. Regularnie zaczęła wydawać epki i prezentować kolejne utwory. Zwieńczeniem jej drogi przez ten melodyjny krajobraz jest album “Hope Handwritten”, na którym zawarła aż szesnaście nagrań.

Czytaj dalej RECENZJA: Hope Tala “Hope Handwritten” (2025) (#1587)

RECENZJA: Keri Hilson “We Need to Talk” (2025) (#1583)

To mogła być naprawdę fajna kariera. Amerykańską wokalistkę Keri Hilson pod swoje skrzydła wziął rozchwytywany lata temu Timbaland i pozwolił jej zaśpiewać w jednej ze swoich najbardziej rozpoznawalnych piosenek, “The Way I Are”. Później były dwie płyty, z czego jedna ukazała się w momencie, gdy świat zachłysnął się elektropopem. Hilson wystartowała za późno, by liczyć się w wyścigu. Po piętnastu latach wydała nowy album, a we need to talk o nim.

Czytaj dalej RECENZJA: Keri Hilson “We Need to Talk” (2025) (#1583)

RECENZJA: Jennie “Ruby” (2025) (#1576)


Zaledwie przed paroma dniami zagłębialiśmy się w debiutancki solowy album “Alter Ego” Lalisy Manobal z koreańskiego girlsbandu Blackpink, a już zapoznać się możemy z pierwszym wydawnictwem jej koleżanki z zespołu – Jennie Kim. I chociaż w grupie dziewczyny stawiały na współpracę, dziś stają do konkursu, której z nich udało się przygotować płytę robiącą większą furorę. Za obiema stoi dziś potężna biznesowa machina.

Czytaj dalej RECENZJA: Jennie “Ruby” (2025) (#1576)

RECENZJA: Lisa “Alter Ego” (2025) (#1574)


Całe to k-popowe uniwersum, które od jakiejś dekady bije rekordy popularności także poza Koreą Południową, jest zjawiskiem, w które nie miałam nigdy ochoty się zagłębiać. Jednak gdy artyści stamtąd coraz częściej słyszalni są u boku zachodnich wykonawców, pojawia się pewna ciekawość. A ona doprowadziła mnie do solowego debiutu urodzonej w Tajlandii Lalisy Manobal, która przedstawia nam się po prostu jako Lisa.

Czytaj dalej RECENZJA: Lisa “Alter Ego” (2025) (#1574)

RECENZJA: Victoria Monét “Jaguar II” (2023) (#1572)


Amerykańska wokalistka Victoria Monét latami czekała na swój moment. Na te mityczne, wyczekiwane przez (prawie) każdego artystę pięć minut sławy. Krocząca dotąd za innymi wykonawcami piosenkarka i autorka tekstów (bez jej wsparcia dyskografia m.in. Ariany Grande byłaby uboższa) epką “Jaguar” zaczęła budować swoją własną bazę słuchaczy. Trzy lata później zrobiła furorę z drugą częścią projektu.

Czytaj dalej RECENZJA: Victoria Monét “Jaguar II” (2023) (#1572)

RECENZJA: BANKS “Off with Her Head” (2025) (#1569)


Amerykańska wokalistka BANKS w minionym roku świętowała dziesięciolecie swojego płytowego debiutu – krążka “Goddess”, za sprawą którego na krótką chwilę stała się jedną z najważniejszych artystek popularnego wówczas nurtu alternative r&b stojąc w równym rzędzie z FKA twigs i The Weeknd. Ze szczytu szybko spadła, a w powrocie do łask słuchaczy nie pomagały kolejne nijakie albumy. Dla tegorocznego, “Off with Her Head”, można… stracić głowę.

Czytaj dalej RECENZJA: BANKS “Off with Her Head” (2025) (#1569)

RECENZJA: FKA twigs “Eusexua” (2025) (#1558)

Uczucie euforii tak intensywne, że czujesz się, jakbyś wykraczał poza ludzką formę – tak wymyślone przez siebie słowo eusexua definiuje nam Tahliah Debrett Barnett występująca od przeszło dekady jako FKA twigs. Nie wiadomo, czy stworzone przez nią pojęcie wejdzie na stałe do codziennego języka, ale znacznie szybciej przekonać się możemy, czy przygotowany przez nią zestaw piosenek nie spadnie rychło z naszych playlist.

Czytaj dalej RECENZJA: FKA twigs “Eusexua” (2025) (#1558)

RECENZJA: Brandy “Afrodisiac” (2004) (#1553)

Jeśli album “Never Say Never” promowany hitami “The Boy Is Mine” i “Have You Ever?” wystrzelił karierę Brandy w kosmos, to płyta “Full Moon” tylko ugruntowała jej pozycję wśród największych gwiazd r&b. Pozostawało dopilnować tego, by artystka nie spadła z hukiem na ziemię. Z wymienionym teamem i walizką pełną życiowych doświadczeń Brandy przystąpiła do prac nad “Afrodisiac”.

Czytaj dalej RECENZJA: Brandy “Afrodisiac” (2004) (#1553)

RECENZJA: Rowena Fysx “Don’t Text Me Back EP” (2024) (#1551)

O pochodzącej z kanadyjskiego miasta Toronto wokalistce Rowenie Fysx nie wiemy prawie nic. Skąd się wzięła? Co planuje? Czy posiada jakieś muzyczne wykształcenie? Czy zostanie piosenkarką od dziecka było w sferze jej marzeń? Jej biografia w serwisie Spotify uparcie milczy. Na szczęście na epce “Don’t Text Me Back” Fysx jest bardziej rozmowna. A raczej rozśpiewana.

Czytaj dalej RECENZJA: Rowena Fysx “Don’t Text Me Back EP” (2024) (#1551)