RANKING: 10 piosenek, za które uwielbiam Katie Meluę

Będę nieoryginalna i przyznam się, że gdyby nie przebój “Nine Millin Bicycles” nie wiedziałabym o istnieniu utalentowanej Brytyjki o gruzińskich korzeniach. Jednak nie od razu zauroczyła mnie twórczość Katie Meluy. To stało się kilka lat później, kiedy w ręce wpadł mi album “Call Off the Search”. Od tego czasu piosenki artystki często mi towarzyszą. Wybrałam dla was dziesiątkę, która sprawiła, że Katie stała się jedną z moich muzycznych idolek.

10. SCARY FILMS

Jakie filmy lubicie najbardziej? Komedie? Musicale? Opowiadające o przygodach komiksowych superbohaterów? Moimi faworytami od dawna są… horrory. Szczególnie te o duchach, bo wylane hektolitry krwi mnie nie ruszają. W bluesującym, wpadającym w ucho “Scary Films” Katie Melua na fankę takich filmów nie pozuje, ale przyznaje, że kiedy ogląda je z ukochaną osobą, potwory, wampiry czy zombie nie są w stanie jej przestraszyć.

9. MY APRHODISIAC IS YOU

Niby taka skromna. Niby taka cicha. Niby taka nieśmiała. A tymczasem w jednej z piosenek z debiutanckiej płyty wymienia nam całą gamę produktów uważanych za afrodyzjaki, by za chwilę kuszącym głosem zapodać I just concede it, my aphrodisiac is you. Cała ta historia rozgrywa się na tle żywej, lekko kabaretowej, a już na pewno wesołej melodii.

8. IT’S ALL IN MY HEAD

You kiss me to sleep (…) but it’s all in my head śpiewa uroczym, słodkim głosem Katie Melua w jednej z pierwszych kompozycji albumu “Pictures”. Ta spokojna piosenka jest ozdobą trzeciego wydawnictwa artystki. Ujęła mnie aranżacją – lekko zahaczającą o jazz, lecz mającą w sobie sporo ze szlachetnego popu – a także warstwą liryczną. W końcu kto z nas nie lubi czasem pobujać w obłokach i przenosić się w świat marzeń. Choćby i tych niemożliwych do spełnienia.

7. FARAWAY VOICE

Nie robiono tajemnicy z faktu, że na swój debiutancki album Katie Melua mało co sama napisała. Jedynie dwie kompozycje są jej autorstwa: “Belfast (Penguins and Cats)” i “Faraway Voice”. Obie znakomite, lecz to ta druga szybciej skradła moje serce. W tej prostej, zaaranżowanej m.in. na smyczki kompozycji wokalistka naprawdę wzrusza. Chwilami robi się nawet nieco ckliwie, ale nie sposób nie docenić tego muzycznego hołdu dla ulubienicy Meluy – zmarłej w połowie lat 90. Evy Cassidy.

6. GOD ON THE DRUMS, DEVIL ON THE BASS

Przy płycie “Pictures” niezmieniająca się stylistyka nagrań Katie zaczynała nieco nużyć. Niczym łyk świeżego powietrza jest wydany w 2010 roku “The House” – album różnorodny i chwilami zaskakujący. Przykład? Dowód? Drapieżne, robiące ukłon w stronę rockowych brzmień “God on the Drums, Devil on the Bass”. Nie jest to może najlepsza piosenka w karierze Meluy, ale lubię ją za to, że pokazała mi nie tak słodką i niewinną twarz wokalistki.

5. NOBODY KNOWS YOU WHEN YOU’RE DOWN AND OUT

Napisana w latach 20. przez Jimmy’ego Coxa kompozycja doczekała się wielu coverów. Za jej przeróbki brali się m.in. Tom Jones, B.B. King i Eric Clapton. Wersja Katie jest swoistym wehikułem czasu, przenoszącym nas do chwil, kiedy utwór powstawał. Wszystko w tym numerze czaruje – figlarny, zabawny śpiew; rozbudowana melodia; jazzująca aranżacja. Warto wsłuchać się w tekst, który pasuje i do współczesnych czasów. „Nobody Knows You When You’re Down and Out” jest historią o tym, jak łatwo można stracić przyjaciół, gdy powija nam się noga.

4. THE FLOOD

Spokojny, akustyczno-balladowy początek piosenki promującej album “The House” niczego nowego, dziwacznego nie zapowiadał. A tymczasem im dalej w las, tym ciekawiej (i lepiej). Mocny, uderzający w podniosłe tony refren zderza się z… popowo-elektroniczną melodią zachęcającą do potupania nóżką. I nawet nie zawadza chwilami mocno poprawiony wokal Katie. A to wszystko w niecałe cztery minuty. Jak to mówi w jednej z telewizyjnych reklam Natalia Nykiel: no nieźle, no nieźle.

3. CHASE ME

Uwielbiam piosenki, w których artyści spoglądają w odległą przeszłość, której przez swój wiek pamiętać nie mogą. Na takie wycieczki w czasie trzeba mieć oczywiście odpowiednie pokłady talentu i muzycznej wrażliwości, ale umówmy się – Katie Melua obie te rzeczy ma. Świetnie słucha się “Chase Me” z albumu “Ketevan”. W swojej trwającej niecałe cztery minuty piosence artystka zabiera nas w czasie do lat 40., by przy starodawnych dźwiękach śpiewać If you chase me, I’ll be a firefly in the midnight sky.

2. SPIDER’S WEB

Prosta, chwilami infantylna i słodka. Mocą tej smooth jazzowej kompozycji jest tekst, który po swojemu interpretował już chyba każdy fan Meluy. Dla mnie jest on opowieścią o tym, że ciężko odróżnić dobro od zła, a granica między nimi jest bardzo cienka (w piosence przyrównana do tytułowej pajęczej sieci). The piano keys are black and white, but they sound like a million colours in your mind śpiewa Katie, dając nam też do zrozumienia, że na świecie nic nie jest białe albo czarne, bo pomiędzy nimi są w końcu różne odcienie szarości.

1. SECRET SYMPHONY

You’re like a secret symphony that was created just for me (…) You’re like a garden in a land of barren rock and lonely sand delikatnym, łagodnym głosem wyśpiewuje Katie w piosence wieńczącej album “Secret Symphony”. Towarzyszy jej wspaniała, choć w tym przypadku robiąca za nieprzeszkadzające, lecz dopełniające romantyczny klimat kompozycji tło orkiestra. Jest magicznie, sentymentalnie, błogo.  A do tego bardzo, bardzo sielankowo i przyjemnie.

9 Replies to “RANKING: 10 piosenek, za które uwielbiam Katie Meluę”

  1. A już Cię miałem pytać, czy dasz się skusić na “Artystę mojego życia”, ale widzę, że zdążyłaś odpisać 🙂

    Co do Katie, to z piosenek, które wymieniłaś, chyba najbardziej podoba mi się “The Flood”. Nie będę ukrywać, że w jej przypadku zatrzymałem się na dziewięciu milionach rowerów, bo później jakoś specjalnie mnie do siebie nie przekonała. Ale lubię jej głos, więc nie będę narzekać 🙂

    pozdrowienia,
    Bartek

  2. Noga może się powinąć, a nie podwinąć. Wiem, że się czepiam, ale to jeden z tych irytujących błędów typu “przynajmniej”/”bynajmniej”.
    A za Katie nie przepadam. Jest dla mnie doskonałym przykładem muzycznego nudziarstwa, pozbawionego głębi, w stylu takiego np. Jamesa Morrisona…

  3. Jakże się ucieszyłem, gdyż zobaczyłem ten wpis. Piosenki Katie towarzyszą mi od bardzo dawna i miło mi, że nie tylko ja darzę Ją takim uznaniem. Numerem jeden zawsze była dla mnie “Spider’s Web”, widzę, że u Ciebie też znalazła się wysoko w zestawieniu, co absolutnie mnie nie dziwi 🙂

  4. Poznałam Katie, dzięki Tańcu z Gwiazdami :P. Jakaś celebrytka tańczyła do utworu Nine Million Bicycles. Było to dobre kilka lat temu. Pamiętam, że to była moja ulubiona piosenka dzieciństwa. Uwielbiam również Spider ‘s Web. Muszę bardziej poznać jej twórczość. Świetny wpis! Pozdrawiam! http://holkamusic.blogspot.com

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *