W SZUFLADZIE: Amy Winehouse

23 lipca 2011 roku chyba dla każdego melomana czas na chwilę się zatrzymał wraz z nadejściem z Wielkiej Brytanii smutnych wieści o śmierci Amy Winehouse – wokalistki wyrazistej, niezwykle utalentowanej, obdarzonej charakterystycznym głosem, ale niestety pogubionej i nie mającej wokół siebie ludzi, którzy pomogliby jej uporać się z wewnętrznymi demonami.

STUDYJNE WYCIEKI

Ona mogła jeszcze nagrać wiele wspaniałych płyt. Obdarzyła nas raptem dwiema – “Frank” i “Back to Black”. Po jej śmierci wydano składankę “Lioness: Hidden Treasures”, zawierającą kilka niewydanych kompozycji i demówek. W sieci znaleźć można kilka numerów, które na kompilację nie weszły. Najbardziej znanymi i pewnymi są te przedstawione poniżej.

ALCOHOLIC LOGIC – Ciemny i niepokojący, ale zmysłowy i wciągający. Taki jest utwór “Alcoholic Logic”, który wydaje się być niedalekim krewnym znacznie bardziej przebojowego, dziś już legendarnego “Rehab”. Obie kompozycje powstały w tym samym czasie – krótko po romansie artystki z przyszłym mężem, znanym z tego, że wciągnął ją w świat narkotyków. W obu Winehouse próbuje zmierzyć się z nałogiem (tu: alkoholem) – w “Rehab” za namową bliskich, w “Alcoholic Logic” sama zdaje sobie sprawę, że ma problem.

BEAT THE POINT TO DEATH – Obecność czarnych brzmień w twórczości Amy dało się wyczuć od zawsze, choć nigdy nie były one tak wyraźne, jak w rhythm’and’bluesowym, będącym ukłonem w stronę m.in. Lauryn Hill “Beat the Point to Death”. To mój ulubiony niewydany kawałek brytyjskiej wokalistki.

DETACHMENT – Ten klimatyczny, niedługi numer powstał podczas sesji nagraniowej do “Back to Black”. Podobnie jak utwory, które trafiły na album, tak i “Detachment” zainspirowane zostało związkiem Amy z Blakiem Fielder-Civilem. Związek pary był bardzo burzliwy. Nie brakowało rozstań i powrotów. A także zdrady, do której ponoć Winehouse przyznaje się w tym kawałku. Fragmencik kompozycji usłyszeć można w filmie biograficznym “Amy” z 2015 roku.

JAZZ ‘N’ BLUES – Chociaż po całym YouTubie swobodnie hula wiele piosenek Amy Winehouse opatrzonych łatką unreleased, z jakiegoś powodu komuś przeszkadza dzielenie się z fanami artystki utworem “Jazz ‘n’ Blues”. Kompozycja jest ponoć najstarszym numerem wokalistki, jaki znamy. Jej alternatywny tytuł brzmi “Money (No More Jazz n’ Blues)”. Całość jest ciekawa, choć sprawia wrażenie kawałka nieskończonego. Pokazuje jednak, że od początku artystka miała swój styl, który powoli dopracowywała i ulepszała.

LONG DAYWhen once I had so much soul and lately I’ve forgotten who I am śpiewa Amy w kompozycji “Long Day”, zostawiając mnie z dziwaczną myślą, że na samym początku swojej muzycznej drogi odbyła podróż w przyszłość. Jak inaczej wytłumaczyć tekst pełen refleksji osoby, na którą sława spadła niespodziewanie, a która nie była na nią gotowa? Muzycznie – niezbyt mi się podoba. Piosenka nadrabia jednak warstwą liryczną. Prostą, ale wymowną.

PROCRASTINATION – Ponoć każdy artysta ma (choć) jedną piosenkę, którą nie chce się dzielić ze światem. W przypadku Amy taką kompozycją było “Procrastination” – utwór stworzony po premierze “Frank”. Chociaż kawałek brzmi przyjemnie i potrafi zostać w pamięci, wokalistka nie była zadowolona z tekstu, w którym m.in. przyznaje, że pisze piosenki dla pieniędzy. Wola Winehouse uszanowana została przez jej współpracowników – “Procrastination”, choć było to w planach, nie znalazło się na ostatecznej wersji jej pośmiertnej składanki.

TRILBY – Wiadomym jest, iż Amy zmagała się z wieloma nałogami. Jednemu z nich (dla mnie będącego niespodzianką) postanowiła poświęcić piosenkę. W utworze “Trilby” artystka w dowcipny sposób przygląda się swojemu zamiłowaniu do zakupów i słabości do ubrań (I got more shoes than Carrie Bradshaw. More bags than I can store… I want more, more, more). A to wszystko na tle melodii, którą zainteresowana mogłaby być Erykah Badu.

WHEN MY EYES – Istnieją dwie teorie dotyczące powstania “When My Eyes”. Według jednej z nich wspomnianą kompozycją Amy próbowała wywalczyć kontrakt płytowy. Według drugiej piosenka stworzona została w połowie prac nad “Frankiem”. Tak czy inaczej na debiut utwór nie trafił, co wcale mnie nie dziwi. Retro popowy kawałek, w którym Winehouse zabiera nas w świat swoich snów i marzeń, brzmi zbyt optymistycznie i wesoło.

TRZECIA PŁYTA

Błędem jest myśleć, że cały czas po premierze “Back to Black” Amy spędziła na piciu, braniu i imprezowaniu. Artystka już w 2007 roku rozpoczęła prace nad swoim trzecim studyjnym albumem. Jeszcze w czerwcu 2011 roku wytwórnia Winehouse zdradzała, że płyta ukazać się może w przeciągu roku (podobno sama wokalistka dostarczyła im swój nowy materiał). Już w 2008 roku jeden z szefów labelu przyznał, że słyszał kilka utworów, o których powiedział, że brzmią surowo i vintage’owo. Dodał także, że nowy materiał jest rewelacyjny. Jeden z bliskich współpracowników wokalistki mówił, iż Amy non stop pisała i nagrywała dema – robiła to nawet krótko przed śmiercią. Materiału miała ponoć tyle, że spokojnie starczyłoby na więcej niż jedną płytę. Większość piosenek wymagała jednak przegadania ich z producentami. Jednym z nich został Salaam Remi, współpracujący już z Winehouse przy “Back to Black”. Amy ponownie miała stworzyć kilka nagrań z Markiem Ronsonem, lecz muzyk w 2010 roku przyznał, że nie spotkał się z nią ponownie w studiu. Co w takim razie z nieopublikowanymi piosenkami i demami Brytyjki? Tu sprawa się komplikuje. W 2015 roku wyszło na jaw, że szefowie wytwórni w porozumieniu z jej rodziną zniszczyli gotowy materiał – 14 kompozycji. Jednak, jak wynika z policyjnych raportów, kilka dni po śmierci Winehouse włamano się do jej domu. Złodzieje zabrali m.in. dyski z utworami i zeszyty z tekstami piosenek. Nie słychać mimo to, by choć jedno nagranie z tego zbioru przedostało się do sieci. Kto wie, może kiedyś wypłyną. Jakie tytuły miały nosić nowe utwory Amy? W bazie Broadcast Music, Inc. figuruje jeden z nich – “Boys Who Needs Them”. Chodzą także plotki o takich tytułach jak “All I See Is You”, “Baby”, “Built to Last”, “Letter”, “My Own Way”, “Past the Jewel” i “Pretend to Forget”.

Wydane, lecz mniej znane kompozycje (b-side’y, bonusy itp.): “Someone to Watch Over Me”, “Teach Me Tonight”, “Round Midnight”, “Fool’s Gold”, “Close to the Front”, “Valerie”, “Hey Little Rich Girl”, “Monkey Man”, “Cupid”, “You’re Wondering Now”, “To Know Him Is to Love Him”, “Addicted”, “Do Me Good”, “I Should Care” (live), “Lullaby of Birdland” (live), “Get Over It”, “Best for Me”, “I Saw Mummy Kissing Santa Claus” (live), “It’s My Party”, “B Boy Baby”, “So Strange”.

4 Replies to “W SZUFLADZIE: Amy Winehouse”

  1. Przesłuchałem wszystko, co wymieniłaś. Najbardziej podobają mi się “Alcoholic Logic”, “Detachment” i to erykowe “Trilby”.
    Nie bardzo rozumiem dlaczego wytwórnia zniszczyła nowy materiał. Jeśli brzmiał nawet w połowie tak dobrze, jak te wycieki, to nie ma się czego wstydzić, wręcz przeciwnie. Poszukam sobie jeszcze czegoś na ten temat, chyba że masz jakieś linki do podzielenia się 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *