#128 Monika Brodka “Granda” (2010)

Monikę Brodkę pamiętam jeszcze z Idola. Była taką niepozorną nastolatką. Program jednak wygrała i niedługo potem ukazały się jej dwie płyty pełne popowych piosenek. Czasem bardziej przebojowych, czasem mniej. Mnie na pewno one nie zainteresowały. A tu proszę, jaka niespodzianka. Monika wydała album, który jest zupełnie niepodobny do tego, co w polskiej muzyce było. Monika z zwyczajnej, popowej wokalistki stała się prawdziwą artystką. Niszową, warto dodać. Jej piosenek nie usłyszycie już w radiu. Na “Grandzie” nadal sporo popu. Podszytego elektroniką i folkiem. Może inaczej – pop wyższych lotów. Nie dla każdego. Sama musiałam się przekonać do tych piosenek. Bez wątpienia ich najmocniejszą stroną są teksty. W dużej mierze pisane przez samą Brodkę. Sami musicie przyznać, że teksty Paulli czy innych polskich gwiazd są często żenujące i wtórne. Monika poszła o krok dalej. Teksty są naprawdę ciekawe. Wokalistka używa sporo słów, o których, z języka polskiego wiem, że nazywają się ‘archaizmy’ (wyrazy, które wyszły z obiegu). Przykładem może być tytułowa “Granda” i zwrot “porachuję kości”. A jeśli chodzi o piosenki pod kątem muzyki. Najbardziej podoba mi się piosenka tytułowa. Momentami brzmi jak remix, ale może to sprawka sporej ilości elektroniki, użytej w utworze. Uwielbiam wręcz zaśpiewane po francusku “Excipit”. Może ten język nie robi na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia, ale Monika brzmi naprawdę uroczo i ciekawie. Całkiem niezła jest spokojna “Syberia” i zakręcone “W pięciu smakach”. Nie podoba mi się natomiast “K.o.” oraz przynudzające “Kropki, kreski”. Nie rozumiem decyzji o umieszczeniu tu granego przez tatę Moniki utworu “Hejnał”. No ładnie gra, ale ta piosenka tu nie pasuje.

 

Autor

Zuzanna Janicka

Rocznik '94. Dziewczyna, która najbardziej na świecie kocha muzykę. Nie straszny jej (prawie) żaden gatunek, ale najbardziej lubi sięgać po r&b z lat 90. oraz indie/alt rocka. The-Rockferry prowadzi od 2010 roku.

6 komentarzy do “#128 Monika Brodka “Granda” (2010)”

  1. A mi się ta płyta ogromnie podoba. Świetny jest numer tytułowy i pozostałe piosenki, które dałaś do najlepszych. Lubię też utwór “Szysza” i “Krzyżówka dnia”. A kawałki, które dałaś do najgorszych mnie się bardzo podobają. Zdobyłem “Walk with Me” Jameli. W empiku mieli to za… 5 zł 😉 (fizzz-reviews)

  2. Cudowny album, jedyny od Brodki, który mi się podoba :)u mnie recenzja płyty Beyonce :)revisionesdelamusica.blogspot.com

  3. Na początku nie lubiłam piosenki Granda, ale gdy później się do niej przekonałam i jest świetna, będziemy się informować o NN ? [city-image]

  4. Świetny album, który tak samo dobrze brzmi na żywo. A utwór tytułowy to mój ulubiony polski kawałek roku 2010.[muzykoblog.blog.onet.pl]

  5. Tez lubilam monike brodke, ale teraz ostatnio mniej o niej slysze. Jestem tu pierwszy raz i spodobal mi sie pomysl z gps. ;d pzdr [kyandi]

  6. Mnie się nie spieszy do poznania twórczości Moniki, chociaż wiele dobrego słyszałam o tej płycie. Nie uważam, że ‘porachuję kości’ jest archaizmem. Co prawda nie często się tego używa, ale czasami można się z tym spotkać;)A sama “granda” to nie wiem. Wstyd się przyznać, ale nawet nie wiem co oznacza to słowo;)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *