#233 Sade “Diamond Life” (1984)

Jeszcze kilka tygodni temu myślałam, że Sade to po prostu jedna wokalistka. Kiedy jednak postanowiłam zapoznać się z jej twórczością bliżej, okazało się, że to zespół. A artystka,którą miałam przed oczami, gdy padała nazwa ‘Sade’ to tylko liderka grupy – Folasade Adu. Razem z kilkoma przyjaciółmi założyła zespół. Zadebiutowali w Wielkiej Brytanii w 1984 roku albumem „Diamond Life”. Niespełna rok później trafił on na rynek amerykański. Na płycie znalazło się jednie dziewięć utworów, ale nie ma się wrażenia, że to za mało. Wielki sukces „Diamond Life” oraz promujących go singli zaowocował wieloma nagrodami oraz zainteresowaniem słuchaczy. Sade do dzisiaj jest na topie, a każdy ich koncert gromadzi masę wielbicieli. Jak się to wszystko właściwie zaczęło?

Liderką oraz ‘głosem’ grupy jest Folasade Adu. Gdybym już wcześniej nie natrafiła choć raz na emitowany w telewizji teledysk do „Soldier of Love”,  przeżyłabym mały szok. Jeśli spodziewacie się wokalistki, o dziewczęcym, słodkim głosiku, to co zastaniecie na „Diamond Life” może być dla was sporym zaskoczeniem. Adu dysponuje głębokim, dojrzałym wokalem. Nieco nawet męskim. W niektórych momentach, kiedy moje myśli wędrowały obok innych rzeczy niż przesłuchiwane właśnie kawałki z „Diamond Life”, miałam wrażenie, że śpiewa to jakiś mężczyzna. Trzeba naprawdę mocno się wsłuchać. Na dzień dzisiejszy jestem fanką jej niespotykanej, niebanalnej barwy głosu.

Album „Diamond Life” jest spójny. Piosenki utrzymane są w podobnej, popowo-jazzowej stylistyce. Mimo to nie mylą się. To wielka siła tej płyty. Bez problemu można rozróżnić każdy numer. Zaczyna się od „Smooth Operator”. Nawet nie zdajecie sobie z tego sprawy, ale najprawdopodobniej piosenka już kiedyś obiła się wam o uszy. Tak przynajmniej było ze mną. Należy ona do najlepszych na „Diamond Life”. Jest bardzo kołysząca. O wykonaniu Adu nawet nie będę się rozpisywać. Muzycy również wykonali kawał dobrej roboty. Trąbki, saksofony itp. Bogata aranżacja. Jeden z najpopularniejszych utworów Sade – „Your Love Is King” – podoba mi się tylko troszkę mniej niż „Smooth Operator”. Lubię w nim to budowanie napięcia przez Sade – czasem śpiewa szybciej, przy słowach your love is king (PL: twoja miłość jest królem) podnosi nieco głos itp.

Z utworu „Hang On to Your Love” uwielbiam refren, gdzie Adu śpiewa: In Heaven’s name why are you walking away? Hang on to your love (PL: Dlaczego odchodzisz, na Boga? Wytrwaj w swojej miłości). Kolejny numer – „Frankie’s First Affair” jest niesamowity! Ma świetny klimat. Adu również brzmi w nim nieco inaczej niż w pozostałych kawałkach. Warto posłuchać “When Am I Going to Make a Living”. Piosenka jest całkiem taneczna. Bardzo podoba mi się w niej głos Adu, bardziej kobiecy niż zazwyczaj, no i krótka solówka na saksofonie. Zawiódł mnie z kolei kawałek “Cherry Pie”. Niecierpię momentu, kiedy artystka cienkim głosem śpiewa Gotta find out what I meant to you Your the one who broke my heart in two (PL: Muszę odkryć co znaczyłam dla ciebie Byłeś tym, który przełamał me serce na dwoje). Na szczęście utwór “Sally” w pełni rekompensuje niepowodzenie “Cherry Pie”. Jest ostrzejszy niż pozostałe piosenki na “Diamond Life”. Wiadomo, że nie od razu jakiś rasowo rockowy, ale wyróżnia się mocniejszą, bardziej zdecydowaną muzyką. “I Will Be Your Friend” jest trochę nużący. Adu też mogłaby dać trochę więcej czadu, bo jej głos w niektórych momentach zlewa się z muzyką. ostatnia propozycja na płycie – “Why can’t We Live Together” – zaczyna się bardzo interesująco. Powoli dołączają inne instrumenty, a w końcu i sam wokal Adu. Bajka.

Z początku muzyka Sade ani trochę do mnie nie przemawiała. Wrodzona ciekawość jednak zwyciężyła i tak oto w moim odtwarzaczu wylądowała płyta “Diamond Life”. No i? Wsiąkłam. Wspaniała, kojąca muzyka. Piękny, dojrzały, głęboki wokal Folsade Adu. czego chcieć więcej? Utrzymania formy. Jak będzie – to się dopiero okaże. Fakt faktem, że długo bez nowych piosenek zespołu nie wytrzymam. Naprawdę warto.

5 Replies to “#233 Sade “Diamond Life” (1984)”

  1. Mam nadzieję, że Twoje plany wypalą co do pisania recenzji;) O Sade tylko słyszałam, tzn. nazwa gdzieś obiła mi się o uszy i też myślałam, że to wokalistka;)Z ciekawości przesłuchałam fragmenty dwóch kawałków, które stwierdziłaś, że są najpopularniejsze. Chyba ich wcześniej nie słyszałam, przynajmniej nie przypominam sobie tego.

  2. Słyszałem “Smooth Operator” i podoba mi się. Wolę chyba jednak “Your Love Is King”. No i na pewno sięgnę po resztę 😉 (fizzz-reviews)

Odpowiedz na „soscreamAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *