Co po Night Time, My Time?, czyli przegląd muzycznej aktywności Sky Ferreiry

Robiąc ostatnio porządki w domowej płytowej biblioteczce natknęłam się na album, o którym zdążyłam już zapomnieć – “Night Time, My Time”. Jego autorka, amerykańska wokalistka Sky Ferriera, od lat miga się od zaprezentowania światu jego następcy, a zarazem swojej drugiej studyjnej płyty. Od premiery krążka minie wkrótce siedem lat. Co przez ostatnie lata robiła Ferriera?

2013

Kilkanaście dni po premierze longplay’a “Night Time, My Time” Sky zaskoczyła fanów małym dodatkiem do niego. Pod koniec listopada ukazała się epka “Night Time, My Time: B-Sides Part 1”. Tak, o “Part 2” nikt na razie nie słyszał. Wokalistka wrzuciła na nią trzy wcześniej nieopublikowane utwory – “I Can’t Say No to Myself”, “I’m on Top” i “Werewolf (I Like You)”. Ponadto fani na mini albumie znaleźli znany z epki “Ghost” kawałek “Everything Is Embarrassing”. I to nie tylko w zwykłej wersji, ale i remixie przygotowanym przez nowozelandzki, psychodeliczno-rockowy band Unknown Mortal Orchestra.

2014

Na początku 2014 roku do sieci niespodziewanie trafiło nagranie “Rancid Girl”, które Sky Ferriera napisała razem z Jonem Brionem, Cass McCombsem i Blakem Millesem. O pojawieniu się kompozycji w Internecie, tak mówiła: zazwyczaj wycieki mnie denerwują, lecz lubię “Rancid Girl”, więc tym razem uważam, że to cool, że ta piosenka wyciekła.

Rok po premierze debiutanckiej płyty Ferreira zaczęła mówić o rozpoczęciu prac nad drugim albumem. Podczas amerykańskiej trasy koncertowej do setlisty dorzuciła premierowy kawałek “Guardian”. W wywiadach opowiadała, że nad nowymi piosenkami pracuje z Bobbym Gillespiem i Andrew Innesem – obydwaj są członkami kapeli Primal Scream.

2015

Wierzcie lub nie, ale tytuł swojej drugiej płyty Sky ujawniła już pięć lat temu. W opublikowanym przez artystkę w serwisie społecznościowym Twitter wpisie dowiadujemy się, że album ma nosić tytuł “Masochism”. Jak wiemy, krążek w 2015 roku się nie ukazał, z czego wytłumaczyła się wokalistka na początku kolejnego roku…

2016

Doceniam waszą cierpliwość. Nie chcę jednak wydawać czegoś, co nie jest szczere. Musiałabym pójść na wiele kompromisów z samą sobą – tłumaczyła się w wywiadach Ferreira. W innym ujawniła, że płyta “Masochism” ma trafić do sprzedaży latem, a za jej produkcję odpowiadają m.in. Mike Dean, Ariel Rechtshaid i Rahki. Jeśli coś nie boli, to nie jest prawdziwe – tak o wyborze tytułu opowiadała Amerykanka. A my wciąż czekaliśmy…

Sky nie zostawiła nas jednak w 2016 roku bez nowej muzyki. Wprawdzie nie jej z nowego krążka, ale nadal miło było usłyszeć jej głos. Dołączyła na moment do formacji DIIV i nagrała z nią duszny, alt rockowy numer “Blue Boredom (Sky’s Song)”, który trafił na album “Is the Is Are”. Pojawiła się również na płycie Primal Scream. Disco-rockowe Where the Light Gets In wybrane zostało na pierwszy singiel zwiastujący ich krążek “Chaosmosis” [piosenka była #143 w moim podsumowaniu 2016 roku]. Opublikowane zostało także solowe nagranie. Na płycie-składance “The Music of David Lynch: Benefiting the David Lynch Foundation” Ferreira zmierzyła się z klasycznym “Blue Velvet”.

2017

Od paru lat Sky nie tylko śpiewa, ale i bawi się w aktorstwo. W 2017 roku oglądać ją można było w jednym z odcinków serialu “Twin Peaks”, oraz filmie “Baby Driver”. Do tego drugiego nagrała nawet piosenkę, która trafiła na soundtrack. Soft rockowe, wzbogacone dęciakami nagranie “Easy” nie jest jednak autorskim utworem artystki. Oryginał pochodzi z końcówki lat 70., a jego oryginalnymi wykonawcami są Commodores – zespół, w którym działał Lionel Richie. Kilka miesięcy wcześniej Ferreira załapała się na płytę grupy, którą uważa za jedną ze swoich największych inspiracji – The Jesus and Mary Chains. Ich wspólna kompozycja nosi tytuł “Black and Blues”.

2018

W pierwszej połowie 2018 roku Ferreira dołączyła do duńskiej punkowej kapeli Iceage, by wspomóc ich swoimi wokalami w garażowo-jazzującym “Pain Killer”. Piosenka wybrana została na singiel promujący ich album “Beyondless”. Niedługo później pośpiewała w żywiołowym, indietronicznym kawałku “1980-99” autorstwa działającego od połowy lat 90. Ssion – projektu, za który odpowiada Cody Critcheloe. Piosenka z gościnnym udziałem Sky znalazła się na płycie “O”.

2019

Dawno Amerykanka nie miała tak pracowitego roku, jak 2019. Wprawdzie o jej płycie nadal słychać tyle, co nic, ale dawno nie dostaliśmy od niej tyle piosenek. No dobra, w trzech udziela się jedynie gościnnie, ale w ubiegłym roku ukazał się także jej solowy singiel – pierwszy od pięciu lat. Utwór zatytułowany “Downhill Lullaby” swoją premierę miał pod koniec marca. Ta duszna, mroczna kompozycja była jednym z najlepszych nagrań, jakie wpadły mi w ucho w 2019 roku [#9 pozycja na liście]. Nieźle wypada kawałek, jaki Ferreira zarejestrowała z Charli XCX. Synthpopowo-industrialna ballada “Cross You Out” pojawiła się nawet na chwilę na nowozelandzkiej liście przebojów. Znaleźć ją można na krążku “Charli”. Poniżej oczekiwań wypadł zaś duet z Beckiem, “Die Waiting”. Mocno trzeba się skupić, by wychwycić wokale artystki. Utwór trafił na jego płytę “Hyperspace”. Pozytywnie zaskakuje za to elektroniczno-noise’owe “The Freezing” – numer, który zadebiutował na albumie “Gloss Coma – 002” pochodzącego z Kostaryki muzyka Jorge’a Elbrechta.

3 Replies to “Co po Night Time, My Time?, czyli przegląd muzycznej aktywności Sky Ferreiry”

  1. Z całej jej muzycznej przygody pamiętam tylko to, jak się nazywa 😉
    Natomiast z piosenek, które wrzuciłaś najbardziej spodobała mi się ta z Primal Scream. Fajny klimat, a poza tym mam wrażenie, że nigdy jej wcześniej nie słyszałem, więc zabieram ze sobą 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *