#1070, 1071 Kali Uchis “To Feel Alive” (2020) & Honey Gentry “Dreamlover” (2019)

2020 rok przynieść ma nam studyjne płyty od dwóch wokalistek. Jedna z nich, Kolumbijka Kali Uchis, oczekiwanie na swój drugi krążek postanowiła umilić (?) nam mini albumem “To Feel Alive”. Druga, urodzona w Londynie Honey Gentry, zaostrzyła mi apetyt na swoją przyszłą twórczość epką “Dreamlover”. O ich krótkich wydawnictwach przeczytacie w dzisiejszym wpisie.

KALI UCHIS TO FEEL ALIVE

Jedni na kwarantannie leniuchują, drudzy starają się wykorzystać ten czas jak najbardziej produktywnie. A jeszcze inni próbują wmówić nam, że robią coś pożytecznego. Jak Kali Uchis. Pochodząca z Kolumbii wokalistka narobiła mi smaka informując, że ma dla nas nową, zmajstrowaną podczas lockdownu epkę. Tymczasem “To Feel Alive” to cztery podrasowane tracki od dawna krążące po sieci i nie mające w sobie nic z finezyjności i kunsztowności albumu “Isolation”. Z grona przeciętniaków pozytywnie wyróżnia się jedynie “Honey Baby (SPOILED!)” – nowoczesna rhythm’and’bluesowa produkcja o dusznym klimacie i kołysankowych klawiszach. Miejsce na epce dopełniają trapowe, nużące nagranie “Angel”; jeszcze mniej interesujące “I Want War (BUT I NEED PEACE)” oraz ulotne, skupiające się na wokalach Kali “To Feel Alive”. Całość trwa zaledwie dziesięć minut i przelatuje bardzo szybko. Nie zostają jednak po tych utworach żadne lepsze wspomnienia. “To Feel Alive” wydaje mi się być mini albumem, który Uchis wydała, byśmy przestali wypytywać ją o następcę “Isolation”. Jeśli artystka jest usatysfakcjonowana tymi piosenkami, to naprawdę boję się o poziom jej drugiej płyty.

Warto: Honey Baby (SPOILED!)

HONEY GENTRY DREAMLOVER

Kiedy byłam mała, chciałam być jak Gwen Stefani. Później pokochałam Kate Bush, Tori Amos i Mazzy Star – opowiada o swoich muzycznych bohaterach w wywiadach pochodząca z Wielkiej Brytanii Honey Gentry. W ubiegłe lato wydała swoją drugą epkę, a mi się wydaje, że zapomina wspomnieć  o kimś jeszcze. Mini album “Dreamlover” przedstawił mi Honey jako artystkę, która uchodzić chce za jeszcze smutniejszą siostrę Lany Del Rey. Tak nawet mogłaby brzmieć muzyka amerykańskiej wokalistki, gdyby po sukcesie “Young and Beautiful” poszła w stronę filmowego art popu. Bo właśnie taki opis pasuje do twórczości Gentry. Począwszy od pięknie rozkwitającego, vintage’owego “Dreamlover” (mój faworyt!); przez amerykańskie “Daydream Baby” i subtelne “Now I Wait”; po akustyczne “Heart of Gold”. Przygotowana przez Brytyjkę epka jest bardzo równa, ale nie usypiająca czy nużąca. W pastelowe, rozmarzone, ale delikatnie tajemnicze aranżacje ładnie wpisuje się spokojny głos, miękki Honey. Nie wiem, na ile cała płyta z taką muzyką potrafiłaby się obronić, ale ten smutny pop Gentry ma naprawdę niesamowity klimat.

Warto: Dreamlover

4 Replies to “#1070, 1071 Kali Uchis “To Feel Alive” (2020) & Honey Gentry “Dreamlover” (2019)”

  1. świetne recnezje. Podzielam zdanie o Kali. Nowy album może mieć ten “syndrom gorszego drugiego albumu”, natomiast Honey Gentry znałem głównie muzycznie, ale dobrze jest wiedzieć, że inspiruje sie artystami tj. Mazzy Star czy Kate Bush, wtedy te uczucie potencjału rośnie.

  2. Zawiodłam się trochę EP-ką Kali Uchis, bo te utwory brzmią jak demo. Najbardziej podeszło mi “I Want War”, chociaż do stopnia fascynacji “After the Storm” czy “Loner” dużo mu brakuje…
    Honey Genry kiedyś mi mignęła na YouTube’ie. “Dreamlover” jest ładne, ale trochę pozbawione życia. Jednak jeśli album się ukaże, to na pewno przesłucham.
    Pozdrawiam. 🙂

  3. Nie do końca mi te panie podeszły 😉 EPka Kali Uchis zaskoczyła mnie ilością odtworzeń (zdecydowanie za dużo 😉 ), a już tym bardziej, gdy usłyszałem ostatnia piosenkę, to pomyślałem, że to jakiś żart. Honey Gentry ma fajne inspiracje, ale bardziej brzmi jak Lana Del Rey. Z obu propozycji jest na pewno dużo ciekawsza.

    Nowy wpis na http://bartosz-po-prostu.com

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *