4 tegoroczne, autorskie świąteczne kompozycje, które warto znać

Wydawać by się mogło, że Boże Narodzenie zostało już przemielone w piosenkach tyle razy, że ciężko dodać tu jeszcze coś od siebie. Tymczasem co roku niemała grupka artystów bierze się za tworzenie autorskich świątecznych kompozycji. Póki co nie doczekaliśmy się nagrania, które mogłoby zagrozić legendarnemu przebojowi Mariah Carey, ale gdy czujemy znużenie tym utworem, warto wzbogacić swoją christmasową playlistę o kilka nowości. Wybrałam dla was cztery oryginalne kompozycje, które ukazały się w 2020 roku.

U.S. Girls Santa Stay Home

Jakiś czas temu kącik ust mi drgnął, gdy zobaczyłam mema z serii “2020 rok to dobry czas by powiedzieć dzieciom, że prezentów nie będzie, bo Mikołaja pokonał koronawirus”. Brodacz w czerwonym kubraczku z powodu wprowadzanych obostrzeń nie ma dziś lekko. Najlepiej, jakby został w domu na dalekiej Północy. I właśnie takie rozwiązanie proponuje Meg Remy – amerykańska wokalistka działająca pod szyldem U.S. Girls. W swoim świątecznym, art popowym, utrzymanym w średnim tempie numerze “Santa Stay Home” nawiązuje także do niepokojących zmian klimatycznych śpiewając o topniejących lodowcach i zacieraniu się granic między porami roku. To jest ważniejsza piosenka, noż nam się może wydawać.

Tori Amos Circle of Seasons

Daleko mi do miana osoby dobrze zaznajomionej z muzyką amerykańskiej artystki Tori Amos. Mimo powierzchownej znajomości jej twórczości, od zawsze kojarzy mi się z jedną porą roku – właśnie zimą. I gdy poszperacie w jej bogatej dyskografii, odnajdziecie album “Midwinter Graces”, na którym Amos przedstawiła nam swoją wizję świątecznych utworów. W 2020 roku robi to ponownie, tym razem w formie czterotrackowej epki “Christmastide”. “Circle of Seasons” wprawdzie ledwo co dotyka bożonarodzeniowych strun, lecz jest pięknie zaśpiewaną, zimową piosenką o iście baśniowo-folkowym wydźwięku. Ładna propozycja dla osób zasłuchanych w “50 Words for Snow” Kate Bush.

Beverley Knight A christmas wish

Kariera brytyjskiej soulowej wokalistki Beverley Knight trwa już ćwierć wieku, lecz dopiero teraz artystka zdecydowała się zaśpiewać świąteczną piosenkę. Miała wprawdzie udział w nagraniu charytatywnego singla “Do They Know It’s Christmas” u boku m.in. Bono, Joss Stone i Sugababes, lecz dopiero “A Christmas Wish” jest jej solowym debiutem w tej stylistyce. Utwór powstał z myślą o filmie “The Loss Adjuster”, w którym gościnnie pojawiła się Brytyjka. Stworzona przez nią kompozycja wpisuje się w świąteczny klimat nie tylko swą aranżacją (tak, tak, w tle pobrzmiewają dzwoneczki) czy warstwą liryczną, ale przede wszystkim radosną atmosferą. “A Christmas Wish” jest kawałkiem, który powinien znaleźć się na playliście osób zasłuchanych w bożonarodzeniowych płytach Leony Lewis i Kelly Clarkson – to pop “na bogato”, w którym nie zapomniano o cudownych wokalach.

Sad13 Shit for Christmas

Kilka tygodni temu wytwórnie Father/Daughter i Wax Nine Records zebrały swoich artystów i zaproponowały im wydanie świątecznej kompilacji. Płyta ukazała się pod szyldem ” Simply Having a Wonderful Compilation” i zawierała głównie autorskie nagrania. Uwagę zwraca “Shit for Christmas”. Autorką tego kontrowersyjnie zatytułowanego utworu jest amerykańska wokalistka i gitarzystka Sadie Dupuis działająca jako Sad13. Jej przyciągająca uwagę kompozycja nie odbiega od tego, do czego przyzwyczaiła nas artystka. Nadal królują indie rockowe melodie połączone z całkiem słodkim, może nawet zbyt nastoletnim wokalem Sadie. Propozycja, jaka wyszła spod ręki Sad13 do kanonu uroczych bożonarodzeniowych pieśni na pewno nie trafi – to raczej utwór, którym zainteresowany mógłby być filmowy Grinch.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *