#164 Amy Winehouse “Back to Black” (2006)

Trzy lata po premierze debiutanckiej płyty pt. “Frank” Amy Winehouse przygotowała nowy materiał. Płyta ‘rodziła się’ w bólach. Niedługo po ukazaniu się “Frank” Amy poznała Blake’a. Zakochała się. Było im razem dobrze. Do czasu. Blake wciągnął Amy w narkotyki a niedługo potem zostawił. Nawet nie będę już komentować tego, że po sukcesie “Back to Black”, błagał na kolanach o przebaczenie. Amy w tym czasie miała złamane serce i brała jeszcze więcej. Chociaż za to wszystko przypłaciła zdrowiem i życiem, nam pozostawiła płytę, o której się nie zapomina. Już na debiucie Amy udowodniła, że wie, w jakim kierunku chce iść. Dalekie jej były proste, popowe melodie. Postawiła na r&b zmieszany z jazz’em i soulem. Na “Back to Black” trzyma się tego jeszcze mocniej. Mimo, iż płytę “Frank” lubię, to nie możne ona równać się z tą. Amy ma bardziej wyćwiczony głos, zna swoje możliwości. Muzyka ma charakter. Wybaczcie, ale pragnę o każdej piosence napisać choć słówko. Płytę otwiera “Rehab”. Chyba najbardziej autobiograficzna piosenka, jaką kiedykolwiek słyszałam. Amy śpiewa o tym, że wiele osób widziałoby ją najchętniej na odwyku: They tried to make me go to rehab but I said ‘no, no, no’ Yes I’ve been black but when I come back you’ll know know know I ain’t got the time and if my daddy thinks I’m fine He’s tried to make me go to rehab but I won’t go go go(PL: Próbowali mnie zmusić abym poszła na odwyk, ale powiedziałam nie, nie, nie Tak, jestem w amoku, ale kiedy się otrząsnę, będziesz to wiedział, wiedział, wiedział Nie mam czasu, i jeśli mój tatuś myśli, że ze czuję się dobrze On próbuje mnie zmusić, abym poszła na odwyk, ale ja nie pójdę, pójdę, pójdę). Kolejne, “You Know I’m No Good” jest bardzo zadziorne. Głos Amy brzmi bardzo prowokująco. Tekst opowiada o trudnej miłości. Amy śpiewa m.in. I told you, I was trouble You know that I’m no good (PL: Mówiłam Ci, że będą ze mną kłopoty Wiesz, że nie jestem niczym dobrym). “Me & Mr Jones” jest fajnym, jazz’owym numerem. Trochę niegrzecznym (Amy wielokrotnie używa słowa fuckery czy dick) ale bardzo wysmakowanym. Artystce towarzyszy chórek, który – choć zazwyczaj za czymś takim nie przepadam – tu sprawdza się idealnie. W “Just Friend” wyczuwa się odrobinkę wpływów reggae. Mimo wszystko to nadal wysokiej jakości soul i jazz. Kolejna piosenka za każdym razem sprawia, że zapominam o wszystkim – “Back to Black”. Idealna muzyka, idealny głos Amy, no i świetny tekst. Nie będę się powtarzać, że napisany po stracie Blake’a, bo to chyba oczywiste. Amy śpiewa m.in. We only said good-bye with words I died a hundred times You go back to her And I go back to…..I go back to us (PL: Pożegnaliśmy się tylko słowami umarłam setki razy Wracasz do niej A ja wracam do…Wracam do nas). Najbardziej jednak wzrusza mnie fragment I died a hundred times (PL: umarłam setki razy). Wcześniej nie zwracałam na ten wers za bardzo uwagi, ale po 23 lipca ma to dla mnie nowe znaczenie. Może i z miłości ‘umierała’ setki razy, ale z innego powodu odeszła już na zawsze. Dalej mamy zaskakująco spokojne i lekkie, bardzo delikatne “Love Is a Losing Game”. Można nawet powiedzieć, że Amy śpiewa bardzo leniwie. Jakby jej się nie chciało, jakby nie przywiązywała do tego uwagi. A mimo wszystko brzmi bosko. “Tears Dry On Their Own” jest chyba najbardziej pozytywną piosenką na płycie. Muzyka jest całkiem wesoła a Amy śpiewa He walks away, The sun goes down, He takes the day but I’m grown, And it’s OK, In this blue Shade, My tears dry on their own (PL: On odchodzi Słońce zachodzi On zabiera dzień a ja dorosłam I jest OK W tym smutnym cieniu Moje łzy same znikną). Dalej jest ballada “Wake Up Alone”. Kiedyś jej nie doceniałam. Teraz uważam, że to cholernie dobry numer. Pełen bólu i cierpienia. Uwielbiam wers, gdy Amy śpiewa nieco złamanym głosem And I wake up alone (PL: A ja budzę się sama). W “Some Unholy War” uwielbiam muzykę, głos Amy i klimat, jaki tworzy ten numer. Ostatnią piosenką jest He Can Only Hold Her”. Mniej mi się podoba niż np. takie “Back to black” czy “Me & Mr Jones”, ale nie da się ukryć, że to jedna z weselszych piosenek na płycie. Amy Winehouse nie nagrała protego albumu. W piosenkach nie liczy się tylko muzyka ale i tekst. Wiele piosenek (“Back to Black”, “Just Friends”) przesiąkniętych jest smutkiem i goryczą. Inne są dla odmiany lekkie i p (“Tears Dry On Their Own”, “He Can Only Hold Her”). Co tu dużo mówić, lektura obowiązkowa.

6 Replies to “#164 Amy Winehouse “Back to Black” (2006)”

  1. Widzę, że się rozpisałaś:) Fanką Amy nie jestem i nigdy nie byłam. Owszem, uważam ją za wielką artystę i szkoda, że odeszła, ale jej muzyka do mnie nie przemawiała. Po prostu nie przepadam za jej głosem (do tak charakterystycznego chyba trzeba się przekonać), a i soul i jazz to nie moje klimaty…prawdopodobnie sięgnę po ten krążek (ponieważ go zgłosiłaś) i kto wie, może się do niego przekonam (jak do Duffy, na którą byłam na nie, a mnie zachwyciła).

  2. Gdy po raz pierwszy usłyszałam Amy, dostałam szoku. Jej głos mnie zaciekawił. Nie powiem, żebym stała się fanką Amy od razu, do jej muzyki musiałam się jakiś czas przekonać.Ta płyta o wiele bardziej podoba mi się od ‘Frank’. Są tu dwie piosenki, które od razu trafiły w moje serce ‘You know I’m no good’ i tytułowe ‘Back to black’. Klip do drugiej piosenki okropnie mi się podoba. Jest bardzo prosty, ale jak mocno zapada w pamięć.Amy była artystką, która miała pomysł na swoją muzykę, teksty i teledyski. Nigdy za jej życia nie nazwałam jej ćpunką, gdyż po prostu nie umiałam. Oczywiście była jaka była, tylko największa szkoda, że ludzi interesuje życie sławnych, a cała twórczość jest spychana na drugi plan.

  3. Różnicę między starszą a tą dzisiejszą recenzją widać diametralnie. Amy niestety nigdy nie interesowała i chyba nie zainteresuje. Może kiedyś sięgnę po cały album. Może… Wokal miała jednak niesamowity, bardzo charakterystyczny i za to jej piosenki były oryginalne. Lubię z tej płyty “Rehab” i “Back to Black”, bo tylko je znam bardzo dobrze. / soscream

  4. “Back to Black”… lubię. Zwłaszcza “Rehab” i “Back to Black” (<333). Te dwie piosenki to mistrzostwo. Uwielbiam też "You Know I'm No Good" i "Love Is a Losing Game". Kiedyś szalałem za "He Can Only Hold Her", a dziś ledwo pamiętam ten utwór. I też się przekonałem do "Wake Up Alone" ^^ Nie podobają mi się dwie piosenki - "Just Friends" i "Me & Mr Jones" (fizzz-reviews)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *