#CUTOFF: czerwiec ’17

#EVENT

Po zamachu, do którego doszło po majowym koncercie Ariany Grande w Manchesterze, wokalistka pokazała, że ma wielkie serce. Nie wahała się ani chwili i zorganizowała wielki koncert One Love Manchester, który odbył się 4 czerwca w tym mieście. W wydarzeniu uczestniczyły nie tylko gwiazdy współczesnego popu (m.in. Justin Bieber, Katy Perry, Miley Cyrus, Little Mix), ale i reprezentanci innych gatunków – The Black Eyed Peas, Liam Gallagher, Stavie Wonder i Marcus Mumford. Koncertowi towarzyszyła zbiórka pieniędzy dla poszkodowanych oraz rodzin ofiar. Udało się zebrać ponad 10 milionów funtów. Koncert transmitowany był do ponad 50 krajów. Śledzić go można było także w mediach społecznościowych. Moje ulubione momenty? Otwarcie utworem “Timshel” Mumfordów, wspólny duet Miley i Ariany “Don’t Dream It’s Over”, krótki set Coldplay (szczególnie fragment z “Fix You”) oraz zamknięcie całego wydarzenia przez Grande coverującą “Somewhere Over the Rainbow”.

#KONCERTOMANIA

Czerwiec nie obfitował w poruszające nasze portfele ogłoszenia. Plan na wakacje został już chyba ogłoszony, do jesieni jeszcze trochę czasu. Widocznie agencje koncertowe stwierdziły, że też należy im się choć krótki urlop i koncertową ofensywę ogłoszeń zostawiły na lipiec/sierpień. Z zapowiedzianych występów najbardziej ucieszyła mnie wieść o powrocie do Polski Depeche Mode. Zespół nie zdążył wystąpić w Warszawie a już wiemy, że w lutym pojawi się w Gdańsku, Łodzi i Krakowie. Nieco wcześniej, bo w październiku i listopadzie czekać nas będą koncerty rapera Nelly’ego (28.10, Warszawa; to jego pierwsza wizyta w naszym kraju), zespołu LANY (27.11, Warszawa) i duetu Oh Wonder (21-24.11, Kraków, Warszawa, Poznań). Kto nie chce czekać do jesieni, wybrać się może na spotkanie z Jessie Ware (26.7 w Gdańsku lub dzień później w stolicy) lub formacją Phantogram (21.8, Warszawa).

 #AWAITEDALBUM

Artyści prześcigają się w wymyślaniu sposobów na promocję nowego wydawnictwa i jego wcześniejszych zapowiedzi. Mistrzami na tym polu stali się ostatnio członkowie Queens of the Stone Age. Lider formacji, John Homme, w krótkim, zabawnym filmiku poddał się wykrywaczowi kłamstw. Dowiedzieliśmy się z niego, iż siódmy studyjny album formacji zatytułowany został “Villains”, a za jego produkcję odpowiada… Mark Ronson. Będzie więc rockowo, ale tanecznie. I właśnie taki jest pierwszy singiel, “The Way You Used to Do”. Nowa płyta Queens of the Stone Age zapowiada się bardzo przebojowo. Spora odmiana po zachwycającym, choć dość smutnym “…Like Clockwork”. Premiera wydawnictwa odbędzie się 25 sierpnia.

#COVER

Z “Baby One More Time”, legendarnym utworem Britney Spears, Ed Sheeran zmierzył się już kilka lat temu. Jednak dopiero teraz jego cover doczekał się studyjnej wersji, wydanej dodatkowo na singlu. Akustyczna, lecz nie mniej przebojowa – taka jest sheeranowa przeróbka tej kompozycji. W bardziej gitarowe, rockowe tony uderza interpretacja U2 jednej z najbardziej znanych piosenek Leonarda Cohena “Suzanne”. Irlandzka formacja wykonała utwór na żywo podczas kanadyjskiego koncertu, oddając tym samym hołd zmarłemu w listopadzie 2016 roku artyście. Warto sięgnąć po przeróbkę “All Night” Beyonce w wykonaniu London Grammar. Oryginał może i jest ciekawszy i łatwiej zostający w pamięci, ale wykonanie Hannah Reid jest nie gorsze od beyonce’owego.

https://www.youtube.com/watch?v=zBhgm75h-sI

#AWAITEDALBUM2

Moja ulubiona królowa ciemności powraca z nową płytą. Chyba nietrudno zgadnąć, że chodzi o amerykańską wokalistkę Chelsea Wolfe, która w swoich utworach przemyca inspiracje takimi gatunkami jak blues, rock, zimna elektronika czy nawet doom metal. Dwa lata po premierze smakowitego “Abyss” artystka powróci z krążkiem “Hiss Spun”. Płyta w nasze ręce trafi 22 września. Zapowiada ją singiel “16 Psyche”. Na krążku pojawią się także piosenki o takich tytułach jak “Twin Fawn”, “Offering” i “Scrape”. W studiu Chelsea spotkała się m.in. z gitarzystą Troy’em Van Leeuwenem, znanym z działalności w kapeli Queens of the Stone Age.

#COMEBACK

W czerwcu najbardziej ucieszyła mnie wieść o powrocie George’a Ezry – brytyjskiego chłopaka z gitarą, który oczarował mnie swoim debiutem “Wanted on Voyage”. Artysta dość długo zwlekał z zaprezentowaniem nowego materiału. W końcu światło dzienne ujrzał lekki, wakacyjny singiel “Don’t Matter Now”. Ta piosenka naprawdę może się podobać i poprawiać humor. Nowym utworem przypomnieli o sobie faceci z The Killers. Ich kawałek “The Man” nie stanie się przebojem na miarę “Mr. Brightside” czy “Human”, ale zaskakuje ciekawymi samplami. Kto by pomyślał, że w jednej kompozycji spotkają się “Spirit of the Boogie” Kool & The Gang i “Fame” Bowiego.

#ANNIVERSARY

Chociaż pierwszą płytę serwująca alternatywnego rocka grupa Faith No More wydała w połowie lat 80., popularność przyszła na początku kolejnej dekady. W czerwcu 1992 roku ukazał się najbardziej dziś znany album formacji – “Angel Dust”. Krążek promowany był przez takie piosenki jak “Midlife Crisis” i “A Small Victory”. W 2003 roku brytyjski magazyn “Kerrang!” uznał go za najbardziej wpływową płytę wszechczasów. Do historii przeszło także wydane w 1997 roku “OK Computer” Radiohead. Album sprawił, że brytyjska kapela stała się jednym z największych zespołów, inspirujących swoją twórczością solistów czy inne grupy. Z krążka pochodzą takie przeboje jak “Karma Police” i “Paranoid Android”. Z okazji 20-lecia płyty wydano reedycję “OK Computer OKNOTOK 1997 2017”, zawierającą kilka nieopublikowanych wcześniej utworów. 25 czerwca swoją premierę miała debiutancka płyta Maroon 5 “Songs About Jane”, będąca moim ulubionym momentem kariery amerykańskiej grupy. To właśnie z niej pochodzą takie przeboje jak “This Love”, “Harder to Breathe” czy “She Will Be Loved”. Wydawnictwo w swoich domach ma ponad 10 milionów słuchaczy. Znacznie mniej osób nabyło “Scream” – album Tokio Hotel, który do sprzedaży trafił w 2007 roku. Osoby pamiętające szał na niemiecką kapelę mogą teraz poczuć się staro. Wspomniany krążek jest pierwszym, jaki formacja wydała po angielsku. Zawiera przetłumaczone na ten język kawałki z pierwszych niemieckich albumów Tokio Hotel (m.in. “Monsoon”, “Ready, Set Go” i “Don’t Jump”).

#RETRO

Kiedy słyszałam utwór Olivii Newton-John “Physical”, myślałam sobie, że piosenka powstała na fali fascynacji Madonną, która w latach 80. lansowała popowy hit za hitem. A tym czasem kompozycja pojawiła się w 1981 roku, kiedy o Madonnie nikt jeszcze nie słyszał. Ten dance popowy, wpadający w ucho kawałek powstał tak naprawdę dla Roda Stewarta. Trafił jednak w ręce Olivii, która uczyniła z niego wielki przebój. Singiel spędził dziesięć tygodni na szczycie Billboard Hot 100, stając się hitem także m.in. w Australii, Kanadzie i Belgii. Kompozycja doczekała się także nominacji do Grammy w kategorii Best Female Pop Vocal Performance. Magazyn Billboard uznał ją najseksowniejszą piosenką w historii muzyki.

#5XPIOSENKA

DJ Khaled feat. Rihanna & Bryson Tiller – Wild Thoughts. Lato musi mieć konkretną muzyczną oprawę. Chociaż w poprzednich larach moimi wakacyjnymi przebojami stawały się m.in. “What Went Down” Foals czy “Demons” The National, w 2017 o to miano z “Shine on Me” dana Auerbacha powalczy “Wild Thoughts”. Ta współpraca DJ’a Khaleda, Rihanny i Brysona Tillera (łącząca r&b z elementami latino) to idealna propozycja na upalne lipcowe wieczory.

Eliza – Wide Eyed Fool. Pamiętacie jeszcze tę młodą dziewczynę wykonującą skoczny kawałek “Skinny Genes”? To Eliza Doolittle, która postanowiła tchnąc życie w swoją upadającą karierę. Nowy rozdział zaczęła od przedstawiania się jedynie po imieniu i wydania singla “Wide Eyed Fool”. I to jakiego! Jest bardzo zmysłowy, ciepły, taki… niedzisiejszy. Taki soulujący kawałek zaaranżowany m.in. na pianino z powodzeniem wydać mogłaby Alicia Keys.

Kodaline – Brother. Irlandzka indie popowa grupa Kodaline jest jednym z tych zespołów, który jest mi kompletnie obojętny. Pewnie nawet nie zaważyłabym, gdyby nagle się rozpadł. Ich muzyka niezbyt mnie rusza, choć nowy singiel stanowi wyjątek. Piosenka “Brother” potrafi wzruszyć. Melancholijna ballada, jak łatwo można wywnioskować z jej tytułu, opowiada o braterskiej miłości. Prostymi słowami. Bez dziwnych metafor czy porównań.

https://www.youtube.com/watch?v=ny240UKYi74

Frankie Rose – Trouble. Amerykańska wokalistka zapowiedziała premierę swojej nowej płyty “Cage Tropical”, wydając przy okazji singiel, który z tymi tropikami niewiele ma wspólnego. Dla mnie “Trouble” brzmi nieco… kosmicznie. Cały kawałek chyba najlepiej podsumować można słowami: Goldfrapp znaleźli piosenkę z sesji nagraniowej do inspirowanego 80’s “Head First”, podrasowali ją na sci-fi modłę i podmienili głos na bardziej rozmarzony.

Azealia Banks – Chi Chi. Nie rozumiem tej kobiety. Energię woli marnować na durne słowne przepychanki na Twitterze. Zraża do siebie prawie wszystkich. A w międzyczasie ogłasza, że koniec z rapowaniem. A potem powraca z singlem “Chi Chi” – ciemnym popisem nowoczesnego hip hopu. Jakże ciekawszym i bardziej zajmującym od tego, co obecnie króluje na amerykańskiej liście przebojów. “Chi Chi” to piosenka krótka, ale treściwa. Drugi krążek Banks może być naprawdę świetny. O ile w ogóle się ukaże…

#MOSTVIEWED

Katy Perry „Witness” (2017)
Shakira „El Dorado” (2017)
Relacja z koncertu Baascha
Harry Styles „Harry Styles” (2017)
Lorde „Melodrama” (2017)
#CUTOFF: maj ’17
The xx – stawiamy krzyżyk czy słuchamy dalej?
Lata 80. w perspektywie Nick Cave and the Bad Seeds
RANKING: Moje festiwalowe marzenia 2017
Nick Murphy „Missing Link EP” (2017)

#LAST.FM

TOP10 artystów czerwca
1. Christina Aguilera

2. The xx
3. Lorde
4. Dan Auerbach
5. Cigarettes After Sex
6. Radiohead
7. Katy Perry
8. Tove Lo
9. Low Roar
10. Nick Murphy

TOP10 piosenek czerwca
1. Lorde – Writer in the Dark
2. Lorde – Sober II (Melodrama)
3. Nick Murphy – Your Time
4. DJ Khaled feat. Rihanna & Bryson Tiller – Wild Thoughts
5. Eliza – Wide Eyes Fool
6. Dan Auerbach – Waiting on a Song
7. Lorde – The Louvre
8. Dan Auerbach – Livin’ in Sin
9. Dan Auerbach – Malibu Man
10. Nick Murphy – Bye

TOP10 płyt czerwca
1. Lorde – Melodrama
2. Christina Aguilera – Back to Basics
3. Dan Auerbach – Waiting on a Song
4. Cigarettes After Sex – Cigarettes After Sex
5. The xx – I See You
6. Katy Perry – Witness
7. Nick Murphy – Missing Link EP
8. Harry Styles – Harry Styles
9. Tove Lo – Lady Wood
10. The xx – xx

http://www.last.fm/pl/user/Zuziio

3 Replies to “#CUTOFF: czerwiec ’17”

  1. Czymże byłby koniec miesiąca bez Twojego cut offu 😉

    Cover w wykonaniu London Grammar taki zupełnie ich, w ogóle nie czuć, że “kiedyś” śpiewała to jakaś Beyonce 😉
    Chelsea Wolfe cudowna, strasznie harvejkowa i w ogóle taka, że od razu chce się więcej,
    Azealia Banks, mroczna na maxa. Nie wiem, czy jakaś nowatorska, ale bardzo kojarzy mi się z najlepszymi czasami Missy Elliott, a to już całkiem nieźle.
    Tylko się nie zgadzam, że ten pseudo-cover z udziałem Rihanny jest idealny na cokolwiek. Potworna ściema według mnie i mam nadzieję, że szybko zniknie ze wszystkich możliwych list i plejlist.

    Nowy wpis we wiadomym miejscu 😉

    Miłego weekendu!

  2. Mi z One Love Manchester najbardziej w pamięci zapadło “Where Is The Love” BEP (w tym will.i.am wołający “What’s up, London?”) i “Roar” Katy Perry. Próbowałam kiedyś przesłuchać “OK Computer”, ale poddałam się na trzecim utworze. A “Physical” to jedna z najbardziej “przypałowych” piosenek jakie kiedykolwiek powstały, zupełnie mi się nie podoba.
    Czekam na relację z Open’era. 😉
    U mnie nowy wpis, zapraszam i pozdrawiam.

  3. Zaintrygowała mnie Chelsea Wolfe i chyba muszę sięgnąć po jej twórczość głębiej, bo zapowiada się świetnie. Spodobał mi się też kawałek Frankie Rose.

    Zapraszam na nowy post – goodsoundsvibes.blogspot.com/

    Pozdrawiam!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *