#962 Woodkid “Woodkid For Nicolas Ghesquière – Louis Vuitton Works One” (EP) (2019)

Kiedy po czerwonym dywanie nowojorskiej Met Gala 2019, najważniejszej modowej imprezy roku, przechodziły się gwiazdy w najbardziej wymyślnych kreacjach, francuski reżyser, wokalista i producent Woodkid dokładał swoją cegiełkę do branży fashion. A właściwie to dołożył ją już ze trzy lata temu, ale dopiero teraz na swojej współpracy z dyrektorem artystycznym domu modu Louis Vuitton, Nicolasem Ghesquièrem, postanowił oprzeć nowe wydawnictwo.

Woodkid nie podchodzi do swojej muzycznej kariery jak inni artyści. Dla niego jest ona tylko dodatkiem. Dopełnieniem całości. Czy to reklamy, wizualizacje, inne projekty. Stąd też nie wiemy, czy kiedykolwiek doczekamy się następcy rewelacyjnego (serio, po sześciu latach moje zdanie nie uległo zmianie) debiutu “The Golden Age”. “Woodkid For Nicolas Ghesquière – Louis Vuitton Works One”, podobnie jak mini album “Ellis” czy soundtrack do kinowego obrazu “Desierto”, wzbogacają niedużą dyskografię Francuza, ale jednocześnie nie odcinają kuponów od powalającego longplay’a. In the arms of endless anger will end the story of a soldier in the dark kończy album “The Golden Age” Woodkid, pisząc dziś swoją muzyczną historię na nowo.

Nie potrafię ukrywać, że najciekawszym momentem epki jest dla mnie “Seen That Face Before”, będące przeróbką “I’ve Seen That Face Before (Libertango)” z repertuaru Grace Jones. Nie tylko dlatego, iż miło usłyszeć Woodkida we własnej osobie, lecz dlatego, iż jego wersja znacząco odbiega od oryginału. Jest bardziej tajemniczo i niezwykle niepokojąco – szczególnie pod koniec, kiedy dołącza wysoki, kobiecy chórek. Pozostałe kompozycje w większości są trackami instrumentalnymi. Czasem wspartymi przez dziecięcy chórek (“Carol N°1” czy ośmiominutowe, klasyczno-elektroniczne “Otto”), czasem wzbogacone monologiem aktorki Jennifer Connelly (dynamiczne “On Then and Now”). Wśród gości przewija się także nazwisko elektroniczno-soulowego muzyka Mosesa Sumney’a (etniczne “Standing on the Horizon”), którego przerobiony do granic możliwości głos odpowiada za mało zrozumiane nucenie w tym kawałku.

Muzyka, którą usłyszeliśmy na tegorocznej epce, stopniowo ujawniana była przez Woodkida w ciągu minionych kilkunastu miesięcy. Jej większy fragment usłyszeć mogła publiczność podczas pokazów marki Louis Vuitton. O projektowanych  przez Nicolasa Ghesquière’a kreacjach powiedzieć można, iż łączą futuryzm z klimatami retro. Tym tropem poszedł także Woodkid, mocno mieszając żywe instrumenty (np. smyczki) z komputerowymi efektami. Jego nowe dzieło jest odważne, ale brakuje mi w nim duszy, tej niesamowitej atmosfery, którą odznaczały się jego starsze nagrania. Ale rozumiem, że to high fashion. A moda, jak wiemy, rządzi się swoimi prawami.

Warto: Seen That Face Before

2 Replies to “#962 Woodkid “Woodkid For Nicolas Ghesquière – Louis Vuitton Works One” (EP) (2019)”

  1. Wytrzymałam trzy utwory. Nie moje brzmienie, chociaż w “Seen That Face Before” jest coś niepokojącego, co mi się akurat podoba.
    Pozdrawiam. 🙂

Odpowiedz na „colaAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *