#1080 Alma “Have You Seen Her?” (2020)

Finlandia dała nam Nokię, Świętego Mikołaja i Muminki. Muzycznie? To stamtąd pochodzą takie rockowe i metalowe formacje jak Nightwish, HIM, Apocalyptica czy Lordi. I to właśnie tam urodziła się wokalistka, której twórczość jakiś czas temu wpadła mi w ucho. Zielonowłosa Alma nie wygląd jak typowy materiał na gwiazdę popu. Tymczasem to właśnie ona zaprezentowała album, który w swojej lekkiej, popowej kategorii naprawdę ładnie się broni.

Artystka pojawiła się już w 2016 roku i od razu zwróciła na siebie uwagę. Singiel “Karma” dobrze został przyjęty w jej ojczyźnie. Większe, europejskie zasięgi odnotowały jej kolejne kompozycje – “Dye My Hair” i “Chasing Highs”. Ja sama przez długi czas podchodziłam do niej nieufnie, dopuszczając do siebie jedynie featuringi, w których się udzielała (m.in. “How It’s Done” czy – ostatnio moje guilty pleasure – “Bitches”). Na debiutancką, przekładaną od dawna płytę “Have You Seen Her?” trafiłam przypadkiem. I całkiem nieprzypadkowo mogę już powiedzieć, że chętnie będę do niej wracać.

Wizja współczesnego popu według Almy zahacza o pop obficie potraktowany czasem imprezową elektroniką, czasem syntezatorami. A momentami nawet wchodzący w kooperację z r&b. Rozpoczynająca krążek tytułowa piosenka skutecznie zachęca do dalszego odkrywania świata Finki. Osadzona na szybkim, skaczącym bicie kompozycja należy do najmocniejszych punktów jej niewielkiej dyskografii, uderzając w słuchacza całymi pokładami śmiałości i pewności siebie. Wizerunek takiej dziewczyny Alma kreuje w jeszcze kilku nagraniach. Innymi piosenkami w stylu “zejdź mi z drogi” są takie utwory jak melodyjne, stonowane “Worst Behaviour” (feat. Tove Lo); posiadające zaraźliwy, robiący sporo hałasu refren “Bad News Baby”; elektro-rhythm’and’bluesowe “Nightmare” czy w końcu parkietowe, choć ciemne “Loser”, w którym artystka szczerze przyznaje I got trouble in my DNA. Czasem wokalistka ma jednak ochotę na poruszenie poważniejszych tematów. Sporo uroku ma smutne, traktujące o fałszywych przyjaciołach “LA Money” (swoją drogą to piosenka z największym radiowym potencjałem). Porusza powolne, elektroniczne “Mama”, choć często towarzyszy mi uczucie, iż piosenka pełna odważnych wyznań w stylu Mama/I think I drank too much today/Mama/I think all of my friends hate me lepiej wypadałaby będąc zaaranżowaną na pianino balladą. Mniej intryguje dość oczywiste “King of  the Castle”, w którym Almie już zdarza się narzekać na sławę.

Z pozostałej grupki nagrań spore wrażenie robi na mnie muśnięte rhythm’and’bluesowym vibem “My Girl”, które dużo zyskuje za sprawą nośnego, nieprzesadnie energicznego refrenu. Całkiem podobają mi się również taneczne “Stay All Night” i rozpoczynające się dźwiękami akustycznej gitary i będące w sumie całym utworem z gitarowo-popowej bajki “Find Me”. Nie przekonuje mnie jedynie zamykająca całość baśniowa, wzbogacona elektrycznymi gitarami ballada “Final Fantasy”. W porównaniu do wielu innych piosenek na “Have You Seen Her?” wypada nijako.

Alma jest wokalistką z tej samej półki co Tove Lo, Charli XCX, Elliphant czy *. Ma spory wpływ na swoje brzmienie, pisze teksty, wie, co swoją muzyką chce nam przekazać. Sporo w niej podobnej niepokorności i zadziorności, ale ciekawie ukrytej za dźwiękami dość jasnymi, nieagresywnymi. Na swój sposób też dziewczęcymi. Jej twórczość, podobnie jak wspomnianych koleżanek po fachu, to taki underrated pop – będący czymś smaczniejszym od tego, czym męczą stacje radiowe, ale nie mogący się przebić do głównego mainstreamu.

Warto: Have You Seen Her? & My Girl

* co ciekawe z każdą z nich już miała okazję współpracować

3 Replies to “#1080 Alma “Have You Seen Her?” (2020)”

  1. Obserwuję to, co robi ALMA już od kilku lat, bo zainteresował mnie jej bardzo ciekawy wokal. “Have You Seen Her?” to jeszcze nie ten album, jakiego się po niej spodziewałem, ale nie jest źle i myślę, że stać ją na wiele więcej. Póki co zabieram ze sobą “Stay All Night”, “Nightmare” i wokale z “My Girl” (przydałoby się ich więcej).

  2. ALMĘ kojarzę właśnie z “Bitches”, ale jakość nieszczególnie mi podeszła ta piosenka. Pewnie zignorowałabym jej debiut, ale “LA Money” i “Bad News Baby” mnie zaciekawiły.
    Pozdrawiam. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *