RECENZJA: Oxford Drama “The World Is Louder” (2024) (#1480)

Obchodzący wkrótce dziesięciolecie istnienia zespół Oxford Drama sądzi, iż dopiero się rozkręca. Takie słowa krzyczą do nas z krótkiego opisu polskiego duetu w muzycznych serwisach. Tworzony przez Małgorzatę Dryjańską i Marcina Mrówkę projekt powrócił właśnie po trzech latach z nową studyjną płytą. “The World Is Louder” twierdzi tytułem krążka Oxford Drama a ja chętnie dowiem się, czy album będzie u mnie długo i głośno grał.

Trzyletnie oczekiwanie na nowości sygnowane nazwą Oxford Drama zespól zrekompensował swoim słuchaczom zaledwie ośmioma premierowymi nagraniami. Liczba może i nieduża, lecz przekładająca się na materiał, który pozbawiony jest słabych punktów. Począwszy od miękkiego, gitarowego wstępu (“Otherside”), na wspaniałym, surowym “Six Feet Under” kończąc. A jak już o moich ulubionych momentach “The World Is Louder” mowa, od chwili premiery albumu zasłuchuję się w klimatycznym, muśniętym delikatną psychodelią “Meditation 1” oraz przywołującym echa country “The Leader”, który wprowadza w nastrój letnich festiwali. Zaskakują kompozycje “More & More” i “Ought to Know”. Pierwsza z nich jest utrzymanym w szybszym, nieco nawet nerwowym tempie, inspirowanym punkiem numerem. Druga to niemalże siedmiominutowa wycieczka do lat 90. Głośniej wybrzmiewa chłodne “Practice Is My Passion”, podczas gdy “Pack Your Dreams” jest gitarowym indie popem o znamionach lo-fi.

Przyznam szczerze, że średnio podchodzą mi indietroniczne początki Oxford Drama (płyty “In Awe”, “Songs”), ale już utwory z indie popowego “What’s the Deal With Time?” chętnie błąkały się po moich playlistach. Do fanclubu Małgosi i Marcina dołączam dopiero w tym roku, bo album “The World Is Louder”, mimo swojej krótkiej i zwięzłej formy, nie chce mi się znudzić. Nie do końca lubię już takie porównania w stosunku do polskich artystów, bo w ostatnich latach obserwujemy wiele projektów, które nie odbiegają od zagranicznych standardów, ale dawno już żadna płyta made in Poland nie brzmiała dla mnie tak amerykańsko. Niesamowicie klimatyczne, dopracowane dzieło.

Warto: Six Feet Under & Meditation 1

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *