Ostatnio czuję się jak kameleon – takie słowa znalazły się w krótkim opisie, jaki Saya Gray zamieściła na swój temat w serwisie Spotify. Kameleon, zwierzę znane z umiejętności zmieniania swojego ubarwienia, odważnie wybrane zostało przez artystkę na patrona jej twórczości. Po takiej zapowiedzi oczekuje się dźwiękowych dziwactw.
Urodzona w Kanadzie wokalistka o japońskich i szkockich korzeniach na scenie pojawiła się w 2020 roku, kiedy to premierę miał jej debiutancki singiel “Shallow (PPL Swim in Shallow Water)”. Jednak wtedy nie dała jeszcze się poznać jako osoba, która lubi przesadę, eksperymenty oraz sprawdzanie, jak daleko może przesunąć swoje i nasze, słuchaczy, granice. Także i projekt “19 Masters” pokazywał, że raczej mamy do czynienia z folkującą wokalistką aniżeli dźwiękową wizjonerką. Nowa, odświeżona Saya to Saya z epek “QWERTY” i “QWERTY II”.
Drugi projekt o tytule zdającym się oddawać hołd klawiaturze pełen jest brzmień bardziej przypadkowych aniżeli ułożenie na niej liter. Z tą różnicą, że słowa i melodie Gray na “QWERTY II” mają więcej sensu w porównaniu do poprzedniej części. Do gustu szybko przypadło mi otwierające epkę nagranie “.. YOU, A FOOL” pełne świetnych, gitarowych riffów, punkowo-elektronicznej energii oraz outro będącego z innej, słodszej bajki. Zmiana tempa i głośności jest domeną “2 2 BOOTLEG”. “AA BOUQUET FOR YOUR 180 FACE” brzmi jak piosenka, w której Saya chciała połączyć inspiracje czerpane z gier video i r&b. Sięgające po gitarę akustyczną, lekko zaśpiewane “DIPA33/ W . I . D . F . U” puszcza oczko do folkowej przeszłości artystki, zaznajamiając ją z ambientem. Ambientowe wpływy przewijają się także przez “! MAVIS BEACON”, w którym uwagę zwracają osnute spokojem wokale Gray. Ciekawym utworem jest “RRRate MY KAWAII CAKE”, w którym prym wiodą dźwięki pianina i prędka perkusja – te połączenie zapamiętałam z “QWERTY”. Pięknie wybrzmiewa vintage’owe “! EDIBLE THING” pełne wokalnych obróbek oraz ukrytego w tle tajemniczego chórku.
Początek przyszłego roku przyniesie nam oficjalny długogrający debiut Sayi Gray, “Saya”, a ja się zastanawiam, czego będzie można się po nim spodziewać. Epka “QWERTY II” nie przedstawiła nam jej bowiem jako artystki, w której upatrywać można nowej gwiazdy alternatywnego popu. To kolejny, po EP “QWERTY”, chaotyczny projekt, choć kuszący kompozycjami, które nie są tak przypadkowe czy sprawiające wrażenia wyrwania z większej całości jak kawałki znane z poprzedniego mini albumu Gray. Mniej tu więc niedokończonych numerów, lecz oba projekty łączy fakt, że ciężko rozłożyć zawarte na nich piosenki na czynniki pierwsze. No i oba zostawiają mnie z głową pełną pytań na temat tego, co ja w ogóle przesłuchałam.
Warto: .. YOU, A FOOL & ! EDIBLE THING