RECENZJA: Sabrina Carpenter “Fruitcake EP” (2023) (#1547)

Pojawiające się w listopadzie memy na temat rozpoczęcia procesu odmrażania Mariah Carey by ta mogła umilać nam święta Bożego Narodzenia co roku zataczają szerokie kręgi. Od premiery przeboju “All I Want For Christmas Is You” minęły już trzy dekady, a artystka nie ma dość umacniania swojej pozycji muzycznej Christmas Queen. Może jej jednak wyrosnąć silna konkurencja.

Sabrina Carpenter zawojowała mijający rok swoją wizją słodko-pieprznego popu i piosenek, które zgromadziła na albumie “Short n’ Sweet”. Każdy kolejny singiel przyjmowany był z podobnym entuzjazmem, lecz w samej końcówce 2024 roku Amerykanka postanowiła przypomnieć o swoim mniejszym, ubiegłorocznym projekcie – epce “Fruitcake”. Kilka kompozycji z tego wydawnictwa zestawiła z coverami, duetami, skeczami i ujęciami zza kulis. Tak powstał niedługi program “A Nonsense Christmas with Sabrina Carpenter”, który wjechał już na Netflixa.

Epka rozpoczyna się kompozycją, która zainspirowała cały świąteczny projekt Carpenter. Miksujące pop i r&b nagranie “A Nonsense Christmas”, w którym wyczuwam wpływy Ariany Grande, widzę jak ładną, choć plastikową choinkę, którą tu Sabrina ozdobiła światełkami i bombkami, by odróżnić tę wersję od odsłony znanej z “Emails I Can’t Send”. Bardziej podoba mi się sympatyczne “Buy Me Present” wyróżniające się saksofonową solówką nadającą całości oldskulowego klimatu. Dwie kolejne piosenki to skręt w stronę balladowych, smutniejszych brzmień. “Santa Doesn’t Know You Like I Do” przywołuje świąteczne popowe nagrania z początku lat dwutysięcznych, zaś “Cindy Lou Who” to wzruszający miks dźwięków pianina i skrzypiec, z tekstem kierowanym do nowej dziewczyny jej byłego ukochanego – tak może brzmieć prekursor “Taste”. Przebojowo ponownie robi się za sprawą popowego, muśniętego disco bitami “Is It New Years Yet?”. Na sam koniec wokalistka zostawiła “White Xmas”, w którym pięknie intonuje klasyczne nagranie “White Christmas”, niespodziewanie dorzucając fragment “Jingle Bells”.

Na każdej świątecznej płycie lubię wyszukiwać utwory, które są autorskimi kompozycjami danego wykonawcy. Cieszy więc fakt, że Sabrina Carpenter nie poszła na łatwiznę i nie zarejestrowała samych coverów. W ostatnich latach jej pióro znacznie się poprawiło i artystka nabrała drygu do pisania piosenek prostych, ale mających w sobie to mityczne coś. Nie inaczej jest na epce “A Nonsense Christmas”, która może w tą świąteczną atmosferę jakoś specjalnie nie wprawia, ale przynosi kilka ciekawych historii.

Warto: Buy Me Present & Cindy Lou Who

___________

Emails I Can’t SendShort n’ Sweet

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *