Mój początek 2023 roku to czas powrotów. Z nową kompozycją pojawili się jak zwykle nieprzesadnie optymistyczni The National. Ze swoją przeszłością rozprawia się Miley Cyrus. Przypominają o sobie i Daughter. Oprócz nich daję także szansę przebojowi Sama Smitha i na nowo odkrywam jedno z nagrań Adele. Oto moje styczniowe taśmy.
POPTONES WEIRD WEATHER (2022)
Patrząc na nazwę duńskiego zespołu pomyśleć można, że chce stać się on naszym ulubionym popowym projektem. Nic bardziej mylnego. Grupa z popem nie ma kompletnie nic wspólnego. Wystarczy poskakać po ich albumie “Between Darkness & Daylight”, choć same piosenki zachęcają, by zatrzymać się przy nich na dłużej. Mnie szczególnie zaintrygowało “Weird Weather” – lat rockowy kawałek o ciemnej, choć zaskakująco spokojnej atmosferze i przerobionych wokalach kojarzących mi się z muzycznymi dokonaniami Davida Lyncha.
KRAFTWERK DAS MODEL (1978)
45 lat mija od ukazania się singla “Das Model” niemieckiej formacji Kraftwerk a kawałek ten wciąż brzmi niesamowicie świeżo. Synth popowe nagranie od formacji o dziewczynie, która zajmuje się modelingiem (nie, w tym przypadku tytuł nie kłamie, Niemcy jak zwykle są konkretni) charakteryzuje się stałym rytmem i brakiem większych emocji. Zimna, beznamiętna elektronika – tak grać mogą chyba tylko Niemcy.
JOHN CALE X WEYES BLOOD STORY OF BLOOD (2022)
80-letni John Cale zmiótł płytą “Mercy” wszystkie inne styczniowe premiery. Dość spojrzeć na utwór “Story of Blood”, w którym za chórki robi Weyes Blood. Niech nie zmyli was ten vintage’owy, fortepianowy wstęp. To co dzieje się po dłuższej chwili to wycieczka po świecie pełnym chłodu i mroku. Dochodzą syntezatory, miarowe uderzenia perkusji, a atmosfera gęstnieje z każdą sekundą. Szczególnie gdy do głosu dochodzi Weyes Blood, która brzmi naprawdę upiornie.
DAUGHTER BE ON YOUR WAY (2023)
Nie znikać – takie słowa pojawiły się w tytule ostatniej jak dotąd płyty zespołu Daughter. “Not to Disappear” doczeka się w końcu następcy, a jego zwiastunem jest kompozycja “Be On Your Way”. Utwór jest tym Daughter, które znamy od momentu ukazania się “If You Leave” w 2013 roku – chłodna, dream popowo-elektroniczna atmosfera kontrastuje z ciepłym, przyjemnym wokalem Eleny Tonry.
THE NATIONAL TROPIC MORNING NEWS (2023)
Gdy w 2017 roku zespół The National postanowił wzbogacić swoje brzmienie elektroniką, wiadomym było, że tak łatwo nie porzuci nowego kierunku. Indietroniczne brzmienia przewijają się także w nowym singlu formacji – “Tropic Morning News”. Jest to piosenka malowana ciepłym barytonem Matta Berningera, który kreśli historię o rutynie i zatapianiu się w negatywnych myślach wywoływanych przez newsy, jakie docierają do nas każdego dnia.
KEVIN MORBY DANCE WITH ME CHILD (2023)
Co jakiś czas wraca moja fascynacja indie folkiem – najchętniej tym ze Stanów Zjednoczonych. Moim nowym odkryciem jest Kevin Morby, który chwilę temu brał udział w stworzeniu soundtracku “Music From Montana Story”. To płyta pełna krótkich, w dużej mierze instrumentalnych tracków. Na ich tle wyróżnia się “Dance with Me Child” będący powolną, elegancką kompozycją zaśpiewaną przez Morby’ego z dużym wyczuciem. I do tego głosem, który od razu wywołuje ciarki.
SAM SMITH X KIM PETRAS UNHOLY (2022)
Zainteresowanie twórczością Sama Smitha opuściło mnie po premierze “In the Lonely Hour”, by na nowo nieco zostać rozbudzone singlem “Unholy”. Brytyjski wokalista zaprezentował utwór, który trudno polubić od pierwszych chwil. Mi samej zajęło to kilka tygodni. Jego kawałek jest wyzwolonym, śmiałym, teatralnym hyperpopem. Jedynie razi obecność Kim Petras, która swoją osobą nie zaprezentowała dotąd nic intrygującego.
ADELE MAKE YOU FEEL MY LOVE (2008)
Chociaż Adele martwiła się, że umieszczenie coveru na albumie sprawi, że ludzie pomyślą, iż nie umie pisać własnych piosenek, zgodziła się na zarejestrowanie “Make You Feel My Love” z repertuaru Boba Dylana. Efekt? Jedna z jej najpiękniejszych, najbardziej ujmujących kompozycji, która – mimo swojego spokojnego, lekko nawet sennego tonu – sprawia, że choć na chwilę na niebie pojawia się słońce.
MILEY CYRUS FLOWERS (2023)
Po pop rockowej Miley Cyrus z czasów “Plastic Hearts” nie ma już śladu. Amerykańska wokalistka wraca do popowych korzeni i prezentuje wpadający w ucho kawałek “Flowers”, do którego dodała elementy disco i funku, ale w dość wycofanej, niezbyt energetycznej odsłonie. Nie jest to najlepsza piosenka w karierze Cyrus, ale warto docenić ja ze względu na jej warstwę liryczną, która już pozwoliła “Flowers” stać się kolejnym hymnem leczących złamane serca dziewczyn.
ALISON GOLDFRAPP X CLAPTONE DIGGING DEEPER (2023)
Z niecierpliwością czekam na powrót Goldfrapp, a tymczasem Alison zasmakowała w występach pod własnym imieniem. Ale nadal nie w pełni solo, gdyż tym razem towarzyszy jej niemiecki producent Claptone. Efektem ich pracy jest lekka, wiosenna kompozycja “Digging Deeper”, która utrzymana jest w klimatach synth popu zderzającego się z łatwym do przyswojenia techno i housem. W ramach Goldfrapp Alison ma wiele lepszych utworów, ale i tak miło ją zobaczyć w czymś tanecznym.