Pierwszy singiel zapowiadający nowy album jednej z moich ulubionych wokalistek. Nieprzesadnie euforyczna piosenka brytyjskiej księżniczki danceflooru. Wspomnienie zespołu, którego kariera trwała zaledwie chwilę. Utwór z debiutanckiej płyty najbardziej egzotycznego norweskiego wokalisty. Te i inne kompozycje czekają na was w ostatnich taśmach 2020 roku.
Luźne taśmy: październik ’20
Wycieczka w świat niepokojących snów u boku legendarnego, francuskiego wokalisty. Piosenka polskiej wokalistki samplująca Harry’ego Pottera. Utwór z kinowego przeboju o pogromcach duchów. Historia czarownicy, której śmierć ucieszyła całe miasto. Te i więcej kompozycji znajdziecie w październikowych, halloweenowych taśmach.
Luźne taśmy: wrzesień ’20
Wspólny utwór brytyjskiej gitarzystki i legendarnego wokalisty. Jesienne dźwięki od Diany Krall. Piosenka przywołująca lato i przesiadywanie na plaży. Gorzkie nagranie o świecie Hollywood. Kompozycja, w której autorka wyraża lęk przed starzeniem się. Te i inne numery znajdziecie w moich wrześniowych taśmach.
Luźne taśmy: sierpień ’20
Postapokaliptyczny utwór jazzowo-popowej wokalistki. Wspomnienie zespołu, który jak mało kto intrygująco mieszał rock z jazzem. Kawałek wyciągnięty z nowej płyty najpopularniejszego polskiego rapera. Nostalgiczne wspomnienie ciepłej Kalifornii. Te i inne nagrania znajdziecie na moich sierpniowych taśmach.
Luźne taśmy: lipiec ’20
Irlandzka kapela w utworze jeden z najbardziej enigmatycznych wokalistek. Taylor Swift w zupełnie nowym, zaskakującym wydaniu. Wspomnienie jednej z piosenek Madonny z lat 80. Odrobina popowego disco spod ręki Francuzów. Te i inne kompozycje znajdziecie na moich lipcowych taśmach.
Luźne taśmy: czerwiec ’20
Mroczna interpretacja wiersza polskiej poetki. Przeróbka glam rockowego nagrania w wykonaniu pewnej niepokornej wokalistki. Lider Arctic Monkeys sprawdzający się we francuskim repertuarze. Ponownie zatopienie się w solowym debiucie Diany Ross. Te i inne kompozycje czekają na was w czerwcowych taśmach.
Luźne taśmy: maj ’20
Mój nieoficjalny hymn niedzielnych, poimprezowych poranków. Poruszający powrót legendarnego niemieckiego zespołu. Dwie kompozycje, które – ponownie – zawdzięczam Netflixowi. Refleksyjne przemyślenia o współczesnych miastach. Te i inne utwory znajdziecie w majowych taśmach.