#1210 Daughter “If You Leave” (2013)

Kilka wydanych własnym sumptem epek, a na jednej z nich piosenka, która okazała się być kluczem do sukcesu. Międzynarodowe trio Daughter (brytyjska wokalistka, pochodzący ze Szwajcarii gitarzysta, urodzony we Francji perkusista) zwróciło na siebie uwagę singlem “Youth”, który poruszył rzesze słuchaczy, którym przed dekadą brakować mogło naturalności i melodii, w których nie dominowały komputery. Z płytą Daughter jednak się nie spieszyli, powoli pisząc i nagrywając nowe kawałki.

Chociaż trio od początku stawiało na samodzielne tworzenie swoich nagrań, przy kilku kompozycjach nawiązało współpracę z Rodaidhem McDonaldem. Nazwisko o tyle znaczące, gdyż stanowiące most między muzyką Daughter a formacji The xx, do której zespół Eleny Tonry od samego początku jest porównywany. McDonald miał bowiem czynny udział w powstaniu płyt “xx” (2010 rok) i “Coexist” (2012). Zwykło się nawet mówić, iż zespół Daughter to taki młodszy, mniej urodziwy brat grupy dowodzonej przez Romy Croft. Obie kapele prezentują nam swoją wizję indie zmieszanej z dream popem, lecz kompozycje naszych dzisiejszych bohaterów mają w sobie więcej folkowych i shoegaze’owych naleciałości, podczas gdy The xx lubią zerkać na r&b.

Album otwiera kompozycja “Winter”, w której chłodne, stonowane zwrotki mieszają się z porywistym refrenem, w którym to Elena nie brzmi jak osoba, która rozpacza po utraconej miłości – w jej głosie więcej jest obojętności aniżeli smutku. W bardziej emocjonalne tony uderza kolejna piosenka, jaką jest cięższe, shoegaze’owe “Smother”. To mój ulubiony moment albumu, choć nie umiem dokładnie nazwać tego, co w tym nagraniu ujmuje mnie najbardziej. Do grona kawałków, które bardziej przypadły mi do gustu, należą także takie utwory jak gitarowe, mroczniejsze “Lifeforms”; momentami hałaśliwsze “Tomorrow” oraz ciekawie grające z wokalami Eleny (echo) “Touch”. Po drodze mijamy niezłe, choć nie wywołujące we mnie większych emocji “Still”, “Youth” czy żywsze, oparte na grze gitary akustycznej “Human”. Ładnie prezentuje się za to sama końcówka “If You Leave”, gdzie czeka minimalistyczne, lekko nerwowe “Amsterdam” oraz niemalże siedmiominutowa, hipnotyczna ballada “Shallows”.

Zespołowi Daughter wyszedł debiut bardzo spójny, ale i momentami przewidywalny. Chłodny, jesienny, ale i chwilami rzewny i nużący. Trio na płycie “If You Leave” nakreślili swój melancholijny, intymny świat pełen opowieści o złamanych sercach, które Elena Tonra wyśpiewuje bez większego dramatyzowania czy rozemocjonowania. Niewiele kompozycji zostaje w głowie po ostatnich sekundach, ale ciężko zapomnieć o nastrojowym klimacie, o jaki udało się formacji zadbać.

Warto: Smother & Touch

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *