Co po Be Right Back? czyli przegląd muzycznej aktywności Jorji Smith

Są takie lata, które zapamiętuję pozytywnie ze względu na muzykę, jaka się ukazuje. Ostatnim takim naprawdę dobrym rokiem był w mojej opinii rok 2018. To czas udanych duetów – dostaliśmy bowiem albumy od takich artystów jak Rosalie, Kali Uchis, Superorganism, Sophie czy właśnie Jorja Smith. Ta ostatnia udowodniła mi, że miks r&b i soulu z Wysp Brytyjskich nadal trzymać może poziom.

Debiutancka płyta Jorji, “Lost & Found”, ukazała się w połowie 2018 roku, z miejsca stając się jednym z pewniaków do zajęcia wysokich miejsc w zestawieniach najlepszych albumów tamtych dwunastu miesięcy. Promowany całą listą singli (m.in. “Blue Lights”, “Teenage Fantasy”, “February 3rd”) krążek dostał nominację do Mercury Prize, konkurując chociażby z “High As Hope” Florence + The Machine, “No Shame” Lily Allen czy “The Ooz” King Krule. Na jego następcę wciąż czekamy, lecz w celu umilenia nam tego czasu Smith wydała przed dwoma laty epkę “Be Right Back”. Jakie były jej kolejne muzyczne kroki?

2021

Kilka miesięcy po premierze “Be Right Back” Jorja wyskoczyła z zupełnie nowym utworem, robiąc wszystkim nadzieję, że jej drugi longplay jest bliżej niż nam się wydaje. W sierpniu ukazał się utrzymany w średnim tempie, szorstki kawałek “All of This”, który nagrała wraz z producentem i DJ’em GuiltyBeatz. Chwilę wcześniej usłyszeć ją można było u boku brytyjskiego wokalisty Wesley’a Josepha w elektroniczno-hip hopowym nagraniu “Patience” z jego albumu “Ultramarine” oraz szybkim, flirtującym z grime “1000 Nights” Jaykae’a. Także i sierpień obfitował w nowości. Oprócz wspomnianego już autorskiego singla artystka udzieliła się w trzech cudzych numerach. Dołączyła do soulowej wokalistki Sashy Keable w post-break upowym, akustycznym singlu “Killing Me”. Wsparła nigeryjską raperkę Shaybo w egzotycznej kompozycji “My Sister”. Dostała również zaproszenie od zespołu Gorillaz by robić za chórki w ich piosence “Meanwhile”.

2022

Ubiegły rok upłynął Jorji pod szyldem poszerzania listy kontaktów. Solowych singli nie było, lecz wprawne ucho wyłapało jej głos w kilku cudzych kompozycjach. W styczniu wokalistka dołączyła do FKA twigs w utworze “Darjeeling” z mixtape’u “Caprisongs” zaliczając taki występ, że pamięta się tylko ją. Kilkanaście dni później już usłyszeć ją można było u boku rapera Beam w minimalistycznej piosence “Conscience”, która trafiła na jego debiut “Alien”. Wiosna to u Smith przyjemna, rhythm’and’bluesowa kolaboracja z kubańskim siostrzanym duetem Ibeyi “Lavender & Red Rose” a także utwór “Hard For It” z pochodzącą z Algierii Mirą May, który zdecydowanie powinien narobić więcej zamieszania. Na zainteresowanie nie mógł narzekać i Calvin Harris, który w sierpniu wydał drugą część swojego disco popowego projektu “Funk Wav Bounces Vol. 2”. Płyta przeszła bez echa mimo obecności znanych gości. Jorja daje się usłyszeć w wakacyjnym, leniwym “Somebody Else”.

2023

Trwający rok jest na razie dość spokojny dla Smith, choć miała miejsce premiera dwóch znaczących kompozycji. Znaczących, bo solowych i zapowiadających nadejście drugiego studyjnego wydawnictwa artystki. W połowie kwietnia otrzymaliśmy niespokojne, złożone nagranie “Try Me”, które dotarło do 60. miejsca w Wielkiej Brytanii. Niemalże miesiąc później Jorja udostępniła kompozycję “Little Things” – rozpędzony, wzbogacony dźwiękami pianina utwór o pozytywnym, romantycznym wydźwięku. Oba single pochodzą z jej drugiego albumu zatytułowanego “Falling or Flying”. Premiera wydawnictwa już 29 września.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *