RANKING: 40 najlepszych piosenek Coldplay (cz. II)

Druga część czterdziestu piosenek zespołu Coldplay, które robią na mnie od lat największe wrażenie. A w nim mocna reprezentacja albumu “A Rush of Blood to the Head”, pierwszy filmowy utwór nagrany przez Brytyjczyków oraz jedna z najbardziej rozczulających świątecznych kompozycji. Do tego hołd oddany Pink Floyd oraz zapomniany duet z pewną piosenkarką.

20. The Scientist (2002)

Można się kłócić, czy bardziej iconic momentem ery “A Rush of Blood to the Head” są klawisze “Clocks” czy ballada “The Scientist”. Dla mnie sprawa jest jasna – lata mijają a mało która nowość od zespołu uderza w emocje mocniej niż “The Scientist”. Zaaranżowaną na pianino balladę najlepiej opisują takie przymiotniki jak łagodny, spokojny, wyciszający, aksamitny. I smutny, bo to jedna z tych piosenek, którą pisze złamane serce.

19. Major Minus (2011)

Jeśli piosenki “Spies” i “God Put a Smile Upon Your Face” miałyby mieć młodszego, niepokornego brata zaangażowanego politycznie, byłby nim utwór “Major Minus”. Zaczynająca się nieperfekcyjnymi gitarowymi riffami kompozycja jest surowym, rockowym nagraniem o sporej dawce chłodu, niepokoju i nerwów.

18. People of the Pride (2021)

Z płyty na płytę brzmienie Coldplay łagodniało i traciło swoją surowość. Stąd większa dla ucha niespodzianka, gdy słucha się “People of the Pride”. Kompozycja zawarta na “Music of the Spheres” zaskakuje swą głośnością i agresją. Tak ostro zespół nie grał od lat. I oby jeszcze kiedyś miał na to ochotę.

17. Atlas (2013)

Musiała minąć więcej niż dekada, by Coldplay nagrali piosenkę z myślą o jakimś filmie. Padło na jedną z części “Igrzysk śmierci”, na potrzeby której powstało alt rockowe”Atlas” – utwór o pięknych klawiszach i niesamowitej gitarowej końcówce będącej punktem kulminacyjnym całej piosenki.

16. Daddy (2019)

Na wydanej w 2019 roku płycie, “Everyday Life”, Coldplay skaczą nie tylko po najróżniejszych gatunkach, ale także zerkają na swoje starsze dzieła i przypominają nam różne melodie. Dream popowa aranżacja minimalistycznej ballady “Daddy” przypomina o płycie “Ghost Stories”. Jest nie tylko pięknie, ale i bardzo wzruszająco.

15. O (2014)

Just a flock of birds/That’s how you think of love spokojnym głosem śpiewa nam Chris Martin w kompozycji enigmatycznie zatytułowanej “O”. Piękna, niesamowicie krucha ballada zaaranżowana na pianino, choć podbita delikatnym elektronicznym bitem, zamyka album “Ghost Stories” zostawiając słuchacza w dziwnym nastroju – ni to wesołym, ni smutnym.

14. Arabesque (2019)

Chęć eksperymentowania zaprowadziła Coldplay naprawdę daleko. Za sprawą utworu “Arabesque” wyruszamy z zespołem w podróż po najróżniejszych miejscach świata (Afryka, Nowy Orlean, Bliski Wschód). Towarzyszą nam free jazzowe dźwięki oraz świetne, francuskie partie belgijskiego wokalisty Stromae.

13. Politik (2002)

Napisana kilka chwil po terrorystycznym ataku na World Trade Center w Nowym Jorku piosenka nie traci na aktualności. Muzycznie – coś rewelacyjnego. Uwielbiam te przejścia od spokojniejszych, nieco nieśmiałych zwrotek do agresywnego refrenu. Tekst, choć prosty i klarowny, jest bardzo wymowny – otwórzmy oczy, zauważmy coś więcej niż czubek własnego nosa, nie odsuwajmy od siebie miłości.

12. Christmas Lights (2010)

Gdy większość świątecznych piosenek charakteryzuje euforyczny nastrój, Coldplay postanowili swój christmasowy kawałek poprowadzić w zupełnie innym kierunku. Ciepłe nagranie “Christmas Lights” pełne miękkich, alt rockowych dźwięków jest kompozycją smutną i przygaszoną. A słowa Doesn’t really feel like Christmas at all jak bumerang wracają do mnie w okolicach każdego Bożego Narodzenia.

11. A Whisper (2002)

Najdziwniejsza kompozycja na “A Rush of Blood to the Head”. Utwór ze sporą dozą szaleństwa przecinającego się z psychodelią. Równy i głośny, choć noszący bardzo cichy tytuł – szept. Intryguje także tekst będący jednym z tych, który chyba każdy może odbierać po swojemu, puszczając wodze wyobraźni.

10. Yes (2008)

Wspomnienia nieco się już zatarły, ale wydaje mi się, że to właśnie “Yes” było kompozycją, która sprawiła, że zauroczyłam się głosem Chrisa Martina. Brytyjczyk zszedł nim niżej niż w jakiejkolwiek wcześniejszej piosence, podbijając duszny, nocny, filmowy wydźwięk nagrania, które wieńczą dość bolesne słowa I’ve become so tired of this loneliness.

9. Fix You (2005)

Utwór, którego nie trzeba przedstawiać. Jedna z najbardziej znanych i najbardziej lubianych przez słuchaczy kompozycji w karierze Brytyjczyków, “Fix You”, mimo upływu lat gra tak samo na naszych emocjach. Ten sentymentalny, ujmujący numer natychmiastowo potrafi podnieść na duchu, nawet jeśli w międzyczasie polecą łzy.

8. High Speed (2000)

Mój ulubiony element albumu “Parachutes” był jednocześnie utworem, od którego zaczęła się cała praca nad krążkiem – zarejestrowano go jeszcze w latach 90. Wyróżnia się na tle pozostałych nagrań swoją hipnotyzującą wręcz melodią (mającą łączyć classic rock z nowocześniejszym alt rockiem, do jakiego dążyła kapela) oraz surowszymi wokalami Martina.

7. Coloratura (2021)

To nawet nie jest piosenka – to odyseja kosmiczna zabierająca nas na dziesięciominutową wycieczkę do gwiazd. Mamy tu delikatne echa eterycznej ery “Ghost Stories”, progresywno rockowe naleciałości kojarzące się z dokonaniami Pink Floyd oraz orkiestrowe wstawki przypominające o zawiłym “Everyday Life”. “Coloratura” jest romantycznym utworem, który rozwala najprostszym w świecie refrenem: in this crazy world, I do, I just want you.

6. Moving to Mars (2011)

Wypadła z tracklisty albumu “Mylo Xyloto”, lecz odnalazła się na stronie B singla “Every Teardrop Is a Waterfall” – “Moving to Mars” nie zostało potraktowane przez zespół zbyt łagodnie, a tymczasem to jeden z ich lepszych numerów. Zaczynająca się niczym zaaranżowana na pianino kołysanka przeobraża się w porywający, kosmiczny, progresywno rockowy kawałek, którym Coldplay wystrzeliwują się dużo dalej niż na Marsa. Sięgają gwiazd.

5. Violet Hill (2008)

Najostrzejszy punkt płyty “Viva la Vida or Death and All His Friends” dojrzewał w kapeli od lat (rozpoczynające utwór słowa powstały na kilka lat przed premierą kompozycji) będąc dodatkowo ich pierwszą protest song. Ciężkie, alt rockowe “Violet Hill” zrobiło ze mnie fankę Coldplay, a słowa When the future’s architectured by a carnival of idiots on show you’d better lie low nie tracą na aktualności.

4. Green Eyes (2002)

Niegdyś mój coldplay’owy numer jeden, dziś nadal przeze mnie uwielbiany, choć ustępujący kilku innym nagraniom. Inspirowany folkiem kawałek, który odnalazł się na płycie “A Rush of Blood to the Head”, od lat odbieram bardzo osobiście. Mam zielone oczy i mogę się choć przez te niecałe cztery minuty poczuć tak, jakby Chris Martin kolejne słowa tego pozytywnego utworu śpiewał tylko dla mnie. Miłe uczucie.

3. Midnight (2014)

Coldplay postanowili poeksperymentować ze swoją muzyką, w efekcie czego otrzymaliśmy ambientowy utwór “Midnight”, do którego nagrania użyto ciekawego instrumenty, jakim jest laserowa harfa. Piosenka brzmi jak esencja tego, co w muzyce takich grup jak Sigur Rós czy Bon Iver najlepsze. Oszczędna muzyka, intrygująco przerobiony wokal a przede wszystkim ten nocny, zimny klimat przekładają się na artystyczny sukces tego kawałka.

2. Lhuna (2008)

Lata mijają a ja wciąż nie dowierzam, jak małą uwagą cieszy się ta piosenka. Charytatywny singiel “Lhuna” powstał z myślą o przekazaniu go w ręce Davida Bowiego i Kylie Minogue, lecz ostatecznie to Martin i spółka dołączyli do australijskiej wokalistki tworząc kompozycję duszną, niesamowicie seksowną i pełną kontrastów – słodki, dziewczęcy wokal Minogue pięknie komponuje się z niskim głosem Chrisa. Obłędny duet.

1. A Rush of Blood to the Head (2002)

Niespieszny rockowy kawałek, na cześć którego zatytułowana została druga płyta Brytyjczyków, ma w sobie niesamowicie dużo uroku, choć jednocześnie nie jest to numer przesłodzony czy banalny. To raczej gorzka historia o szaleństwie, do którego doprowadzić może pałanie do kogoś ogromnym uczuciem. O szaleństwie, które odbiera zdolność logicznego myślenia. O szaleństwie, które sprawia, że nic nie jest niemożliwe.

______________

Parachutes A Rush of Blood to the HeadX&YViva La Vida or Death and all His FriendsMylo XylotoGhost StoriesA Head Full of DreamsEveryday Life ♥ Music of the Spheres

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *