#975 Vampire Weekend “Father of the Bride” (2019)

Kiedy przed paroma laty zaczęła się moja przygoda z indie rockiem, na celowniku miałam także zespół o intrygującej nazwie Vampire Weekend. Wydawali wówczas swój trzeci studyjny krążek, “Modern Vampires of the City” (okładka tego albumu nadal należy do moich ulubionych artworków ostatnich lat). Zrobił się spory szał, ale mi ciężko przechodziło się przez tę płytę. Podobnie jak dwie ją poprzedzające – “Vampire Weekend” i “Contra”. Planuję dać im jeszcze szansę, ale na razie mój czas pochłania nowość sygnowana nazwą wampirzego zespołu.

Długo kazała nam grupa z Ezrą Koenigiem na wokalu czekać na swój czwarty krążek. Jego nagrywanie zajęło kilkanaście miesięcy, a po drodze formację opuścił Rostam Batmanglij, który w 2017 roku wydał swój solowy debiut. Vampire Weekend mogli jednak liczyć na wsparcie gości z zewnątrz. Na ich nowej płycie udzielają się bowiem m.in. Steve Lacy z The Internet, Danielle Haim z Haim, Ariel Rechtshaid i BloodPop.

Teksty nowych piosenek zespołu nie należą do najweselszych (sporo tu o zakończonych romansach czy niepewności co do tego, co przyniesie przyszłość), ale towarzyszące im lekkie aranżacje równoważą te pesymistyczne rozważania. Mój ulubiony przykład takiego słodko-gorzkiego zestawienia otrzymujemy już na samym początku. Folkowe “Hold You Now” , w które wpleciono niesamowite chórki z soundtracku filmu “Cienka czerwona linia”, jest dialogiem dwójki kochanków. Jedno z nich (postać, której głosem jest Danielle Haim) za chwilę stanie na ślubnym kobiercu z innym. “Hold You Now” jest najlepszym duetem Koenig z Haim. Warto jednak sięgnąć po sympatyczne country “Married in a Gold Rush” i vintage’owe “We Belong Together”.

Do innych highlightów albumu należą takie kompozycje jak “Harmony Hall”, “This Life”, “Big Blue”, “Unbearably White”, “My Mistake”, “Sympathy”, “Spring Snow” oraz “Jerusalem, New York, Berlin”. Uff, sporo tego! Pierwsza z nich ładnie się rozwija, prowadząc nas do nośnego choć zapodającego takie wyznanie jak I don’t wanna live like this, but I don’t wanna die refrenu. Radosne, przywodzące na myśl lata 60. rytmy przynosi nam “This Life”. Spokojniejszymi utworami są gitarowe, nostalgiczne “Big Blue”; jazzujące “Unbearably White”; zahaczające o niebanalne latynoskie dźwięki “Spring Snow” czy zaaranżowane na pianino “Jerusalem, New York, Berlin”. “My Mistake” i “Sympathy” są zaś najbardziej nieoczywistymi kawałkami na płycie. Pierwszy z nich zaczyna się jak pochmurna, retro ballada, której po czasie zaczynają towarzyszyć przestrzenne, eksperymentalne, choć nienarzucające się dźwięki. “Sympathy” jest natomiast wampirową interpretacją flamenco i jednocześnie najbardziej rozrywkowym numerem na “Father of the Bride”.

Jakie inne piosenki jeszcze wybijają się ponad pozostałe? Ciężko nie zwrócić uwagi na słodką, indie rockową “Bambinę”. Wyróżniają się także leniwe, melorecytowane “How Long?”; smyczkowe “Rich Man” oraz nowoczesno-oldskulowe “Sunflower” (feat. Steve Lacy), które na zaledwie dwóch minutach łączy wokalne zabawy, delikatnego rhythm’and’bluesa, soulowe chórki i psychodeliczne klimaty, które kojarzą mi się z Tame Impala.

Pierwsze zerknięcie na tracklistę wydawnictwa bardzo mnie zaniepokoiło. Osiemnaście piosenek? W czasach, kiedy tak trudno skupić się na kilku? Vampire Weekend udało się jednak przygotować taki zestaw, że czas spędzony w towarzystwie “Father of the Bride” mija szybko. Spora w tym zasługa ogromnej różnorodności i czerpanych zewsząd inspiracji. Niby mamy 2019 rok, ale grupa chętnie zaadaptowała na swoje potrzeby brzmienia przypominające o latach 60. czy 70. Chętnie też, obok tych wycieczek w czasie, robiła wypady na południe Stanów Zjednoczonych i do Ameryki Południowej. Czwarte dzieło Amerykanów jest albumem, który szczególnie dobrze wchodzić powinien we wrześniu, kiedy chcemy złapać ostatnie ciepłe promienie słońca i powspominać minione wakacje. Sporo tu nostalgii ukrytej za letnimi melodiami.

Warto: Hold You Now & Sympathy & Big Blue

2 Replies to “#975 Vampire Weekend “Father of the Bride” (2019)”

Odpowiedz na „SzafiraAnuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *