RECENZJA: The Weeknd “Dawn FM” (2022) (#1270)

Stojący jakby jedną nogą nad grobem The Weeknd zerka na nas z ciemnej okładki albumu “Dawn FM” – jego piątego studyjnego krążka, który ukazał się bez większych zapowiedzi na początku stycznia. Zbudowana na koncepcji duchowej podróży po śmierci w stronę nieba płyta jest naturalną kontynuacją wydawnictwa “After Hours” sprzed dwóch lat. Abel Tesfaye, jak naprawdę przedstawia się nam The Weeknd, tylko umacnia swoją pozycję w gronie największych męskich głosów w historii.

Porzucenie alternatywnego r&b i pościelowej elektroniki na rzecz tanecznego popu szczodrze potraktowanego new wavem i syntezatorami godnymi lat 80. ożywiło karierę Kanadyjczyka. Ja jednak z jego poprzedniego krążka zostawiłam sobie niewiele kompozycji. Od początku zakochana byłam w “Blinding Light”, a ubiegły rok mignął mi pod znakiem “Save Your Tears” – także w remixie z Arianą. Reszta ledwo mnie ruszyła, stąd i brak przesadnej euforii na wieść o “Dawn FM”. Być może stąd to późniejsze zaskoczenie towarzyszące mi odkrywaniu tegorocznego albumu The Weeknd. Tym razem jest naprawdę dobrze, choć jeśli macie już po dziurki w nosie eksploatowania ejtisowych klimatów, możecie sobie lekturę tego wydawnictwa darować.

“Dawn FM” nie jest zwykłą płytą. To gotowa audycja radiowa nadawana przez tytułową stację. The Weeknd odpowiada za oprawę muzyczną, a za prezenterów robią Jim Carrey i Quincy Jones. Zawsze wyobrażałem sobie, że czyściec będzie jak utknięcie w korku i czekanie na ujrzenie światełka na końcu tunelu, mówi nam o nowym projekcie artysta. Ten czas Abel poświęcił na podsumowanie swojego życia – zarówno zawodowych sukcesów, jak i prywatnych porażek i traum. Jest mrocznie, ale na drugą stronę nie przechodzimy w grobowym nastroju.

Audycja radiowa stacji Dawn FM rozpoczyna się od konkretnego uderzenia. Futurystyczne, new wave’owe “Gasoline” (mój faworyt! uwielbiam niższy, chłodniejszy śpiew The Weeknd w tym nagraniu), synthpopowe “How Do I Make You Love Me?” z wokalnymi akrobacjami, porywające “Take My Breath” i disco-funkowe “Sacrifice” skutecznie wyciągają na parkiety, robiąc za taneczny soundtrack. Warto skorzystać i się pobawić, gdyż mówiona wstawka Quincy’ego Jonesa rozpoczyna spokojniejszą część wydawnictwa. A tam czekają na nas m.in. eleganckie błaganie o drugą szansę postaci “Out of Time”, nostalgiczne “Here We Go… Again” czy emocjonalne, choć muzycznie niezbyt wciągające “Starry Eyes”. Pojawia się też kilka utrzymanych w średnim tempie kawałków – płynące na wyrazistszym, basowym bicie “Best Friends”, rhythm’and’bluesowe “Is There Someone Else?”, elektropopowe “Don’t Break My Heart”. Końcówkę albumu zdominowały za to synth-funkująco-hip hopowe “I Heard You’re Married” z gościnnym występem Lil Waynem (swoją drogą utwór brzmi, jakby podebrany został z szuflady Bruno Marsa), oraz lekkie, brzmiące świeżo “Less Than Zero”.

Sporo jest mroku w nowych tekstach The Weeknd. Kanadyjski wokalista spogląda na swoją przeszłość, wyciągając wnioski, pozwalając sobie na refleksje i wspominając ludzi, którzy pojawili się na jego drodze w różnych etapach jest życia. Wstecz, ponownie, patrzy także pod względem dźwięków, gdyż przedłużyć postanowił modę na rozrywkowe lata 80. Nie brakuje tu więc imprezowych bangerów (ponownie – początek albumu to taneczne złoto), ale pojawia się sporo wolniejszych kompozycji, które pokazać nam mają, że The Weeknd ma w sobie sporo wrażliwości.

Warto: Gasoline & Less Than Zero

__________

Beauty Behind the MadnessStarboyMy Dear MelancholyAfter Hours

Autor

Zuzanna Janicka

Rocznik '94. Dziewczyna, która najbardziej na świecie kocha muzykę. Nie straszny jej (prawie) żaden gatunek, ale najbardziej lubi sięgać po r&b z lat 90. oraz indie/alt rocka. The-Rockferry prowadzi od 2010 roku.

Jeden komentarz do “RECENZJA: The Weeknd “Dawn FM” (2022) (#1270)”

  1. Nie zdążyłam zatęsknić za Weekndem, więc nie śpieszy mi się do słuchania “Dawn Fm”. Koncept audycji radiowej mnie zaciekawił, a “Out of Time” wpadło w ucho.
    Pozdrawiam. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *