RECENZJA: Tate McRae “So Close to What” (2025) (#1589)

Jakiś czas temu rzuciło mi się w oczy zdanie, że po trzydziestce ludzie przestają słuchać nowej muzyki i tracą zapał do odkrywania nowych wykonawców. Każde pokolenie ma swoich idoli, a wszystko wskazuje na to, że jedną z takich ulubienic generation Z jest pochodząca z Kanady Tate McRae – wokalistka, która dotąd była dla mnie znakiem zapytania. Artystka zgromadziła w serwisie Spotify niemalże 50 milionów słuchaczy. A 50 milionów osób nie może się mylić? Prawda?

Tate McRae od dziecka oswajała się ze sceną, lecz początkowo muzyka ustępowała miejsca tańcu. Kanadyjka uczęszczała na wiele kursów, zdobywała nagrody i występowała w telewizyjnych programach. Śladem wielu innych wykonawców rozpoczęła wrzucanie filmików na YouTube, na których przedstawia swoje autorskie piosenki. Szybko zwróciła na siebie uwagę wytwórni RCA, i chociaż od tego momentu minęło ledwie sześć lat, jej dyskografia liczy już trzy płyty. Najnowsza, “So Close to What”, ukazała się kilka tygodni temu.

Britney z czasów “In the Zone” próbuje mrugnąć do nas z otwierającego album popowo-rhythm’and’bluesowego nagrania “Miss Possessive”. W “Sports Car” – jednej z najlepszych nowości Tate – przebijają się inspiracje gorącymi kawałkami The Pussycat Dolls sprzed dwóch dekad. Mój drugi faworyt, wzbogacane smyczkami “Purple Lace Bra” o rozmarzonym refrenie, to piosenka, która przypomina o “Born to Die” Lany Del Rey. Zmysłowe r&b postaci “Dear God” widziałabym w wykonaniu Ariany Grande. Nieźle przedstawiają się i takie kawałki jak wyraziste “2 Hands”; harmonijne, ciemniejsze “Like I Do” czy “Bloodonmyhands” o pędzących, elektronicznych bitach. Swoją delikatną stronę McRae ujawnia w “Greenlight”, “Means I Care” i akustycznej piosence “Nostalgia”. Płytę dopełniają kawałki, które mieszają electropop ze średnio bujającym r&b. Czy jest wśród nich kompozycja, która mogłaby stać się hitem nadchodzącego lata? Mały potencjał widzę jedynie w “I Know Love”.

Tate McRae pracuje w pocie czoła, by co jakiś czas dostarczać nam kolejne płyty i nie popaść w zapomnienie. Na razie jej to nie grozi, bo obecnie należy do grona najpopularniejszych popowych wokalistek, jakie pojawiły się na scenie w ostatnich latach. W międzyczasie jednak sporo w jej twórczości patentów podpatrzonych u innych artystek, przez co ciężko mi do końca stwierdzić, jaka tak naprawdę jest McRae, co ją wyróżnia i sprawiałoby, że chętnie obserwowałabym jej kolejne kroki. To po prostu przeciętna dziewczyna, za którą stoi potężna machina.

Warto: Sports Car & Purple Lace Bra

Autor

Zuzanna Janicka

Rocznik '94. Dziewczyna, która najbardziej na świecie kocha muzykę. Nie straszny jej (prawie) żaden gatunek, ale najbardziej lubi sięgać po r&b z lat 90. oraz indie/alt rocka. The-Rockferry prowadzi od 2010 roku.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *