RECENZJA: Kaśka Sochacka & Dawid Podsiadło “Tylko haj” (2025) (#1603)

Wydany przed chwilą album “Tylko haj” jest niecodziennym muzycznym projektem – porcję wspólnych piosenek zarejestrować postanowili Kaśka Sochacka i Dawid Podsiadło. Płyta towarzyszy wyjątkowemu wydarzeniu, jakim jest festiwal Zorza skupiający wykonawców z rodzimej sceny muzycznej. Bilety rozeszły się na pniu, lecz ci, którym nie udało się ich dostać, i tak mają okazję spędzić blisko pół godziny z Kaśką i Dawidem.

Czytaj dalej RECENZJA: Kaśka Sochacka & Dawid Podsiadło “Tylko haj” (2025) (#1603)

RECENZJA: Marina “Princess of Power” (2025) (#1602)

Welcome to my world, princess of power śpiewa nam w piosence “Princess of Power” Marina (niegdyś z diamencikami w nazwie) rozpoczynając swój szósty już muzyczny projekt, a mi od razu w myślach pojawiły się słowa welcome to the life of Electra Heart z kompozycji “Bubblegum Bitch”. Powołane przez artystkę do życia ponad dekadę temu alter ego będące zbiorem najróżniejszych stereotypów do dzisiaj ma rzesze wielbicieli. Dziś wokalistka staje się Księżniczką Mocy, której atrybutami są niezależność, dobry humor i radość.

Czytaj dalej RECENZJA: Marina “Princess of Power” (2025) (#1602)

RECENZJA: Ela Minus “DÍA” (2025) (#1601)

Ela Minus, kolumbijska artystka, która swoją muzyczną podróż rozpoczęła w nastoletnim wieku od grania na perkusji w rockowym zespole, jakiś czas temu wkroczyła na zupełnie inny dźwiękowy teren. Mocne brzmienia zamieniła bowiem na elektroniczne bity, które, choć nowoczesne i czerpiące z technologi ile wlezie, nie są pozbawione intymności, emocji czy osobistych refleksji. Pięć lat po debiutanckim albumie “Acts of Rebellion” Minus prezentuje swój drugi krążek – “DÍA”.

Czytaj dalej RECENZJA: Ela Minus “DÍA” (2025) (#1601)

RECENZJA: Matt Berninger “Get Sunk” (2025) (#1600)

Matt Berninger, lider najsmutniejszego zespołu świata, jak zwykło się The National nazywać, przed pięcioma laty zaskoczył debiutanckim, solowym wydawnictwem. Płyta “Serpentine Prison” nie odchodziła wprawdzie od tego, co znaliśmy z albumu “I Am Easy to Find” jego macierzystej formacji, ale widocznie wybranie się na samotny spacer było artyście potrzebne. Dziś ponownie robi sobie krótką przerwę od zespołowych kolegów.

Czytaj dalej RECENZJA: Matt Berninger “Get Sunk” (2025) (#1600)

RECENZJA: Miley Cyrus “Something Beautiful” (2025) (#1599)

Inspiracją do powstania mojej nowej płyty był album “The Wall” Pink Floyd – komunikat mniej więcej o tej treści Miley Cyrus wysłała w świat na długo przed premierą “Something Beautiful”. Wokalistka, która przed dwoma laty powróciła do muzyki pop za sprawą krążka “Endless Summer Vacation”, znów postanowiła zmienić front i balansować na granicy dźwiękowej przystępności i artystycznych poszukiwań. Zapatrzyła się na największych, a my tylko ocenić możemy, czy wyszło jej z tego coś pięknego.

Czytaj dalej RECENZJA: Miley Cyrus “Something Beautiful” (2025) (#1599)

RECENZJA: Blondshell “If You Asked for a Picture” (2025) (#1598)

Amerykańska wokalistka Blondshell, która zadebiutowała w 2023 roku albumem zatytułowanym po prostu “Blondshell”, zebrała niezłe recenzje, lecz ciężko powiedzieć, by z podobnym entuzjazmem na jej twórczość rzucili się słuchacze. Artystka pozostała więc w tej swojej indie rockowej niszy, jakby zdając sobie sprawę, że kto ma trafić na jej muzykę, na pewno prędzej czy później trafi. Jeśli nie na “Blondshell”, to na tegoroczny krążek “If You Asked for a Picture”.

Czytaj dalej RECENZJA: Blondshell “If You Asked for a Picture” (2025) (#1598)

RECENZJA: MØ “Plæygirl” (2025) (#1596)

Duńska wokalistka MØ obecna jest na muzycznej scenie od 2014 roku, kiedy zadebiutowała ciepło przyjętym albumem “No Mythologies to Follow”. Przez trwającą już ponad dekadę karierę zaliczyła zarówno spektakularne sukcesy, jak i momenty wyraźnego twórczego zastoju. Jej poprzedni krążek, “Motordrome”, nie wniósł wiele nowego i podkopał moją wiarę w kreatywność Dunki. Czy czwarta płyta artystki to wreszcie powrót do formy i świeżości, które kiedyś uczyniły ją jednym z najciekawszych głosów skandynawskiego popu?

Czytaj dalej RECENZJA: MØ “Plæygirl” (2025) (#1596)

RECENZJA: Damiano David “Funny Little Fears” (2025) (#1595)

Cztery lata mijają od momentu, kiedy niepokorna włoska kapela Måneskin podbiła eurowizyjną scenę pokazując patetycznym balladom i dziwacznym popowym tworom, gdzie jest ich miejsce. Rockowemu zespołowi udało się to, co mało któremu triumfatorowi wydarzenia – oni serio zrobili światową karierę. Lider grupy, Damiano David, postanowił na chwilę odpiąć wagonik od tego mknącego przed siebie pociągu i podążyć własną drogą.

Czytaj dalej RECENZJA: Damiano David “Funny Little Fears” (2025) (#1595)

RECENZJA: Deradoorian “Ready for Heaven” (2025) (#1594)

Obecne czasy sprawiają, że nową muzykę konsumujemy niezwykle szybko zastępując zaraz jedno wydawnictwo kolejnym. Ja sama stałam się ofiarą tego zjawiska zapominając o albumie “Find the Sun” amerykańskiej wokalistki Angel Deradoorian, który wpadł mi w ucho przed pięcioma laty. Nie wiem jeszcze, jaki los spotka jej trzeci krążek, “Ready for Heaven”, ale nagle nie słuchałam niczego innego.

Czytaj dalej RECENZJA: Deradoorian “Ready for Heaven” (2025) (#1594)

RECENZJA: Lucio Corsi “Volevo essere un duro” (2025) (#1593)

Pomalowana na biało twarz skrywająca się za zasłoną długich, prostych włosów. Rzucający się w oczy sceniczny kostium. Lucio Corsi, reprezentant Włoch podczas tegorocznej Eurowizji, wygląda jak postać z lat 70. z glam rockowego snu. Swoją prezencją i prostą, ale chwytającą za serce piosenką zwrócił moją uwagę. Konkursowej kompozycji towarzyszy cała płyta, która swoją premierę miała przed paroma tygodniami.

Czytaj dalej RECENZJA: Lucio Corsi “Volevo essere un duro” (2025) (#1593)